Reklama

Wiara

Homilia

Nie jesteśmy sami

Niedziela Ogólnopolska 25/2020, str. IV

[ TEMATY ]

homilia

Adobe. Stock.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszystko zmienia się w dniu, w którym dowiadujemy się, że "nie jesteśmy sami”. Kiedyś to zdanie poruszyło mnie i zapadło mi w pamięć. To prawda, zdani na siebie samych wegetujemy, zaś dzięki obecności innych ludzi – wszystko zmienia się nam na lepsze. „Nie jestem sam” – ma różne zakresy i głębie. Najpierw to: nikt z nas nie zaistniał dzięki sobie samemu. Godność bycia osobą i wartość życia odkrywamy z pomocą innych. Wzajemnie się obdarowując – w rodzinnym domu, szkole, instytucjach państwa i Kościele – nieustannie słyszymy właśnie to: nie jesteś sam/sama! Co dzień na nowo utwierdzamy się wzajemnie w przekonaniu i pewności, że nie jesteśmy sami. Jednak z biegiem lat coraz boleśniej uświadamiamy sobie, że ludzkie zaradzanie samotności nie wystarcza. W oczy każdego na pewno zaglądną radykalna samotność i bezbrzeżny smutek. Różne cierpienia, udręki, trwogi, upokorzenia, choroby i panosząca się śmierć uświadomią nam wcześniej czy później ulotność i marność bytowania na ziemi. Skonfrontowani ze swoim ubóstwem, wytrąceni z poczucia samowystarczalności – otrzymujemy szansę, by z głębi serca wołać do Pana i jak Jeremiasz oraz rzesze jemu podobnych odkrywać, że nigdy nie jesteśmy sami, że mamy Komu „powierzyć swą sprawę”.

Najbardziej destrukcyjnie i osamotniająco oddziałuje na nas grzech odstąpienia od Stwórcy i zerwania ufnej relacji z Ojcem. Święty Paweł, wyjątkowo dogłębnie znający zbawczy czyn Jezusa, zapewnia ludzki rodzaj, miażdżony skutkami grzechu, że wciąż jest nadzieja. Nie umniejszając powagi i dramatyzmu sytuacji, wskazuje, co od czego jest większe. Pawłowa Ewangelia, zawarta w jego Listach, jest przebogata i przekonująca. Dzisiejsze czytanie dobitnie ją eksponuje, gdy na dwóch szalach wagi kładzie przeciwstawne rzeczywistości: grzechu i łaski, śmierci i życia. Okazuje się, że błogosławiony ciężar miłości Ojca do grzeszników znaczy i waży więcej. I to o ileż więcej! „(...) o ileż obficiej spłynęła na nich wszystkich łaska i dar Boży, łaskawie udzielony przez jednego Człowieka, Jezusa Chrystusa”.

Gromadząc się na Eucharystii, stanowimy wspólnotę pod wieloma względami zróżnicowaną, jednak fundamentalnie łączy nas to, że w najgłębszej osobowej strukturze jesteśmy „słuchaczami Słowa”. Usłyszawszy Boże Orędzie Miłości, możemy i powinniśmy na nie odpowiadać. Bóg w nas tę zdolność (słuchania i odpowiadania) wpisał i nam ją zadał. Czy i jak ją pielęgnujemy i doskonalimy? Im wierniej, każdego dnia, spotykamy się z naszym Bogiem na modlitwie, by Go słuchać, tym skuteczniej dowiadujemy się, że naprawdę nie jesteśmy sami. A to zmienia wszystko!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-06-17 11:09

Oceń: +8 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy jestem po stronie dobra czy zła?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mk 3, 1-6.

Środa, 22 stycznia. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Wincentego, diakona i męczennika albo wspomnienie św. Wincentego Pallottiego, prezbitera
CZYTAJ DALEJ

Biskup Kontagory o porwanych dzieciach w Nigerii: porywacze dążą do nielegalnego zysku

2025-11-25 13:48

[ TEMATY ]

porwanie

Nigeria

Vatican Media

265 młodych osób porwanych ze szkoły św. Marii w miejscowości Papiri jest wciąż w rękach porywaczy. Bp Bulus Dauwa Yohanna, biskup Kontagory, diecezji, na terenie której 21 listopada uzbrojeni bandyci porwali kilkaset dzieci ze szkoły podstawowej i średniej wskazał, że „porywacze to niemal na pewno przestępcy, którzy dążą do nielegalnego zysku, domagając się okupu za uwolnienie dzieci, które uprowadzili”.

Diecezja Kontagora informuje, że „50 dzieci, które zostały porwane, zdołało uciec i wróciło do swoich rodzin”. Według przekazanej informacji, „spośród 315 osób uprowadzonych w czasie ataku, 265 nadal znajduje się w rękach porywaczy, z czego 239 to dzieci, 14 uczniów szkoły średniej i 12 członków personelu szkolnego”.
CZYTAJ DALEJ

Nie chodzi tylko o koszulę

2025-11-25 21:58

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Nagrania premiera Donalda Tuska, bez krawata i marynarki witającego się w stolicy Angoli z tamtejszym prezydentem, który przyszedł na spotkanie ubrany jak najbardziej odpowiednio – obiegły Polskę i wywołały niemałe, w pełni zrozumiałe zamieszanie. Oczywiście część mediów jedynie przebąknęła o całym zdarzeniu albo całkowicie pominęła i akurat tak się składa, że to dokładnie te same media, które z lubością komentują każdą kreację pierwszej damy, Marty Nawrockiej i jakoś tak wychodzi, że zwykle negatywnie. Ale o tym później.

Czy jest naprawdę o co kruszyć kopię? Obrońcy premiera Tuska tłumaczą, że to tylko wyjście z samolotu na płytę lotniska, w Luandzie było gorąco, a w ogóle to czepialstwo i pieniactwo. Całkowicie się z tym nie zgadzam i już tłumaczę dlaczego. Po pierwsze jesteśmy dużym państwem, wielkim europejskim narodem, którego przedstawiciele przyjeżdżają na zagraniczne wizyty nie w swoim prywatnym imieniu, tylko nas wszystkich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję