Reklama

Wokół integracji europejskiej

Co to jest Europa?

Niedziela łomżyńska 18/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Takie pytanie zadaje w swojej książce Polska i Europa prof. dr hab. Piotr Jaroszyński: "Pytanie: co to jest? jest pierwszym pytaniem dziecięcym i równocześnie jest jednym z najtrudniejszych pytań filozoficznych. Łatwo powiedzieć: co to jest kwadrat? Ale: co to jest Europa?...
Było to dawno temu, jeszcze przed Mojżeszem, gdy najpiękniejsza córka Agenora, króla fenickiego, i Telefassy pląsała się ze swymi siostrami na brzegu morza w pobliżu Tyru, Zeus, najważniejszy bóg Greków, ujrzał dziewczynę i zakochał się w niej. Lecz by ją porwać, musiał uciec się do fortelu, przybrał postać byka; dziewczyna zaciekawiona podeszła doń, potem nań wsiadła, aby przejechać się po plaży, ale wówczas byk-Zeus, mimo przeraźliwych krzyków dziewczyny, wskoczył do wody i morzem dotarł do Krety... Tą porwaną przez Zeusa dziewczyną była Europa.
W języku fenickim słowo «Europa» łączono z «wieczornym lądem», w języku greckim z «ciemno wyglądającym», w asyryjskim ereb lub irib z zachodem".
Autor podkreśla, że każdy naród ma prawo do własnej kultury. Gdy mówimy o kulturze, to mamy na uwadze albo sztukę, albo wykwintne maniery, albo tzw. kulturę materialną jako pozostałość po dawno umarłych ludach. "Rzadko natomiast zdajemy sobie sprawę - podaje prof. Jaroszyński - że kultura jest tym, co po prostu przenika w głąb duszy człowieka i z nim się stapia". Albowiem kultura w pierwszym i podstawowym sensie jest sposobem osobowego życia człowieka. "Nie ma osobowego życia człowieka bez kultury. Człowiek z natury pragnie chodzić, jeść, pragnie kochać, pragnie rozumieć...". Oprócz człowieka prawo do kultury ma także naród. I to do własnej kultury, bo kultura narodowa stoi na straży "duchowej suwerenności". "Istotnym kontekstem życia i rozwoju człowieka jest kontekst społeczny". Już Grecy dostrzegli, że bez niego żaden człowiek nie przetrwa. Normalny człowiek musi żyć w społeczności. Człowiek przychodzi na świat w rodzinie. Tam stawia pierwsze kroki, jest wychowywany. Ale rodzina to zbyt mała społeczność, aby mógł się rozwinąć. Pozostaje zatem społeczność pod postacią rodu, plemienia, narodu. To właśnie naród gwarantuje wszechstronność środków dla rozwoju osobowego człowieka. Posiada w sposób zharmonizowany wysoki poziom wiedzy, moralności i umiejętności. W innym wypadku nie będzie narodu. To ze względu na umożliwienie rozwoju osobowego i posiadanie suwerenności duchowej jest sens zabiegania o kulturę narodową. Dlaczego chodzi o własną kulturę narodową? Dlatego, że skoro rozwój osobowy człowieka ma miejsce dzięki kontekstowi społecznemu, to musimy się społecznie rozumieć, "współ-chcieć, współ-odczuwać", a to umożliwia tylko własna kultura. Abyśmy się rozumieli - potrzebujemy wspólnego języka, wspólnej edukacji, ziemi. Kultura narodowa jest jak ściółka: umożliwia rozwój osobowy człowieka szybko i na wysokim poziomie. Dzisiaj dostrzegamy, że Polacy w biegu za Unią Europejską zapominają, kim byli i kim powinni być:

Byłeś jak wielkie, stare drzewo,
narodzie mój jak dąb zuchwały,
wezbrany ogniem soków źrałych
jak drzewo wiary, mocy, gniewu.

I jęli ciebie cieśle orać
i ryć cię rylcem u korzeni,
żeby twój głos, twój kształt odmienić,
żeby cię zmienić w sen upiora.

Jęli ci liście drzeć i ścinać,
byś nagi stał i głowę zginał.

Jęli ci oczy z ognia łupić,
byś ich nie zmienił wzrokiem w trupy.

Jęli ci ciało w popiół kruszyć,
by wydrzeć Boga ż żywej duszy...

(Krzysztof Kamil Baczyński, "Byłeś jak wielkie, stare drzewo")

Prawdą jest - jak zaznacza Piotr Jaroszyński - że żyjemy obecnie w czasach permanentnego łamania prawa do naszej własnej kultury, do duchowej suwerenności. Dom polski przez lata zaborów służył za twierdzę polskości, dziś zdominowany został przez telewizor, który zastępuje książkę, dialog. "Programy szkolne są zideologizowane przez doktrynę, która uważa, że «ojczyzna» jest przeżytkiem (por. powiedzenie Lenina: «robotnik nie ma ojczyzny»)...". Media mają w pogardzie to, co polskie. Autor porównuje sytuację narodu polskiego do sytuacji zawodnika, któremu najpierw połamano ręce i nogi, a potem rzucono na boisko krzycząc: "graj!". "A gdy z bólu ledwie się rusza, to się zeń różni «komentatorzy» naśmiewają: «patrzcie! Kaleka, nie umie grać», by po chwili już cały świat parskał ze śmiechu w Londynie, Paryżu, w Nowym Yorku".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jubileusz Młodych ma swój polski hymn!

Przez ostatnie tygodnie praca trwała również w Europejskim Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach. Z inicjatywy Fundacji Nic Niemożliwego spotkało się tam ponad 20 osób, których łączy zamiłowanie do muzyki i chęć wielbienia nią Boga. Wspólnymi siłami stworzyli wyjątkowy utwór Otwieram serce, który stał się polskim hymnem Jubileuszu Młodych. Zaangażowali się w to wyjątkowi artyści: anMari, Anatom oraz Zespół Uwielbiamy, a nas poproszono o objęcie projektu patronatem.

Utwór powstał, aby pomóc Młodym jeszcze lepiej przygotować się do obchodów Roku Jubileuszowego. Tekst zawiera wersy z Pisma Świętego, które w wyjątkowy sposób nawiązują do hasła Pielgrzymi Nadziei i przypominają o tym, że w Bogu można znaleźć bezpieczeństwo, szczęście, wiarę, nadzieję i miłość. Jest zwrotka rapowa, zachwycający wokal, chórki, wpadająca w ucho melodia... Czego chcieć więcej?
CZYTAJ DALEJ

Od uzależnień do ewangelizacji. Świadectwo Krzysztofa Sowińskiego – misjonarza cyfrowego

2025-07-26 19:57

[ TEMATY ]

świadectwa

Archiwum prywatne Krzysztofa Sowińskiego

Krzysztof Sowiński należy do najpopularniejszych chrześcijańskich twórców internetowych w Polsce. Głosi Ewangelię, prowadzi popularne podcasty, śpiewa w chrześcijańskim zespole i inspiruje innych do powrotu do Pana Boga. „Kościół jest piękny, kochający, pełny życia” - mówi z przekonaniem, choć lata temu jego świat zdominowany był przez uzależnienia.

Nazywam się Krzysztof Sowiński. Jestem mężem, ojcem trójki dzieci, ewangelizatorem, YouTuberem, Prezesem Fundacji SOWINSKY oraz wokalistą rockowego zespołu ewangelizacyjnego Redhead Hero. Wkrótce absolwentem Akademii Katolickiej w Warszawie na kierunku teologia.
CZYTAJ DALEJ

Papież spotkał się z grupą ok. 800 neofitów i katechumenów z Francji

2025-07-29 12:36

[ TEMATY ]

Francja

Papież Leon XIV

Vatican Media

Papież spotkał się z grupą ok. 800 neofitów i katechumenów z Francji, gdzie trwa fenomen napływu młodzieży i młodych dorosłych do Kościoła katolickiego. W przemówieniu – drugim, jakie od początku pontyfikatu wygłosił po francusku – Leon XIV podkreślił, że Kościół potrzebuje ich świadectwa wiary i zachęcił, by pielęgnowali ją poprzez modlitwę, sakramenty i wspólnotę, by nie zostać jedynie „zewnętrznymi chrześcijanami”.

Audiencja u Ojca Świętego katechumenów i neofitów z Francji, to jedno z najbardziej poruszających dla Kościoła w Europie spotkań ostatnich tygodni. Z kraju, w którym tylko w tym roku w Wigilię Paschalną chrzest przyjęło blisko 18 tys. osób dorosłych i młodzieży, wielu nowoochrzczonych i przygotowujących się do chrztu przyjechało do Rzymu na Jubileusz Młodzieży. 800 z nich spotkało się dziś z Leonem XIV.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję