W ulanowskim porcie rzecznym, 4 lipca, zakończyły się dwa flisy – „Szlakiem błękitnego Sanu” oraz „Pod prąd”. Ten pierwszy był krótkim, symbolicznym rejsem z Bielin do Zarzecza i z powrotem do Ulanowa, trasa drugiego wiodła z Sandomierza do Ulanowa.
– Dla nas jest to Ogólnopolski Dzień Flisactwa w skromniejszej formie niż zwykle, ponieważ epidemia pokrzyżowała plany. Chcieliśmy jednak, żeby impreza zachowała cykliczną formułę – mówi Kamil Chmielowski, cechmistrz Bractwa Flisackiego św. Barbary w Ulanowie. Nie było to święto wyłącznie ulanowskich oryli. Stolica flisactwa polskiego gościła wodniaków między innymi z Tarnobrzega, Sandomierza, Mysłowic, a także z Łotwy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wodnym szlakiem ze staropolskiego królewskiego grodu do stolicy flisactwa polskiego przypłynęli wodniacy z grupy „Napędzani Wisłą”, działającej pod auspicjami Fundacji Fundusz Lokalny SMK. Podczas pikniku flisackiego symbolicznie ochrzczono 5 łodzi. Były to jednostki należące do wodniaków z grupy „Napędzani Wisłą”.
Reklama
– Z naszej strony jest to forma uznania dla bractwa flisackiego w Ulanowie, dla jego dorobku, tradycji, historii. Mamy w zwyczaju, że chrzcimy nasze łodzie na różnych imprezach. Chcemy, żeby ludzie mogli to zobaczyć – mówi Marek Bażant, oryl z Sandomierza, należący do grupy „Napędzani Wisłą”, skupiającej pasjonatów wodniactwa nie tylko z Sandomierza, ale również m.in. z Tarnobrzega, Warszawy czy Śląska.
Imprezę zorganizowało Bractwo Flisackie pw. św. Barbary w Ulanowie przy współpracy z grupą „Napędzani Wisłą”. Wsparcia udzielił również powiat niżański. – Panu staroście, zarządowi powiatu i starostwu powiatowemu w Nisku składamy serdeczne podziękowania za przekazanie odpowiednich środków na tę imprezę – dodaje Kamil Chmielowski.
W sobotę piknik flisacki zakończył się spotkaniem przy ognisku. W niedzielę, 5 lipca, miały miejsce darmowe spływy galarami oraz pożegnanie uczestników flisu „Pod prąd”.