Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Przekaz dla potomnych

Niedaleko Oświęcimia leży miejscowość Polanka Wielka. Tutaj, w dekanacie osieckim, znajduje się parafia św. Mikołaja, do której należą dwie świątynie – nowy kościół parafialny Narodzenia Najświętszej Maryi Panny oraz zabytkowy drewniany św. Mikołaja wybudowany w I połowie XVI wieku.

Niedziela bielsko-żywiecka 40/2020, str. IV

[ TEMATY ]

renowacja

remont

kościół drewniany

Ks. dr Szymon Tracz

Prace remontowe trwają

Prace remontowe trwają

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Starszy kościół znajduje się na Szlaku Architektury Drewnianej województwa małopolskiego. Przy drewnianej świątyni trwają obecnie skomplikowane i intensywne prace remontowo-restauratorskie, którym towarzyszą zaskakujące odkrycia. Postępy prac, które podjęto kilka miesięcy temu, są widoczne gołym okiem. – Z zewnętrznej strony dach jest już położony na całym kościele. Na wieży są wykonywane jeszcze obicia poniżej kopuły. Na zewnętrznej stronie świątyni udało się oczyścić deski, zaimpregnować je i na nowo włożyć na swoje miejsce. Jest również robiony wykop pod fundamenty, gdzie trwają prace archeologiczne. Sygnaturka jest już ukończona – wymienia ks. prob. Mieczysław Piela. Udało się też zdjąć eternit umieszczony na dachu kościoła w latach 60. XX wieku. Ponadto odnawiany jest parkan wokół świątyni.

Dotychczas najtrudniejsze były prace na wieży kościoła wzniesionej w konstrukcji słupowej. Polegały na wymianie pokrycia hełmu wieży z ocynkowanej blachy, którą położono w latach powojennych, na poszycie gontowe. – Pierwotnie wieża zwieńczona była gontowym hełmem gotyckim, czyli ostrosłupem wspartym na czworobocznej izbicy dekorowanej u spodu wyrzynaną w desce koronką. W pierwszej połowie XVIII wieku wieżę w Polance obniżono i zgodnie z gustami epoki baroku przekształcono jej hełm – wyjaśnia diecezjalny konserwator architektury i sztuki sakralnej ks. dr Szymon Tracz, który razem z proboszczem czuwa nad postępami prac.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wieżę kościoła w Polance wyróżnia i stanowi ewenement w architekturze drewnianej w Polsce umieszczenie obelisku krytego gontem na kopulastym hełmie zamiast tradycyjnej latarni z krzyżem. – Gontowy obelisk w Polance Wielkiej nie tylko stanowi symbol nieśmiertelności i wieczności, ale także jest znakiem wielkich ambicji rodziny Cieńskich, którzy w XVII i XVIII wieku byli właścicielami Polanki – mówi ksiądz konserwator. Ta rodzina nadała nowoczesny styl kościołowi drewnianemu, w którym spoczywają przodkowie Cieńskich.

Reklama

Kapsuła czasu

Podczas prowadzenia prac na dachu, w sygnaturce, odkryto ciekawy dokument z października 1913 r. z czasów posługi proboszcza ks. kan. Izydora Steczki. Pismo włożono do kapsuły czasu – szklanej rurki – i umieszczono w sygnaturce 107 lat temu podczas poprzedniego remontu. W dokumencie znajduje się informacja o dacie odrestaurowania i złocenia krzyży: 1-25 października 1913 r. oraz o osobach, które były w to zaangażowane.

– Po zakończeniu prac wystawimy szklaną kapsułę oraz pismo na ekspozycji w kościele jako historyczne świadectwo. Tymczasem przygotowaliśmy nową kapsułę czasu wykonaną z blachy nierdzewnej. Umieściliśmy w niej tzw. dokument pandemiczny z przesłaniem dla potomnych. Za 100, 200 lat ktoś to odnajdzie i przeczyta o trudnych czasach dla Kościoła i świata w roku 2020, w którym przypadł również remont tutejszej świątyni – zauważa ks. M. Piela. Nowe pismo zawiera informacje o projekcie unijnym, wykonawcach remontu, ważnych jubileuszach obchodzonych w ostatnim czasie, cenach produktów spożywczych czy też o sytuacji w dobie epidemii koronawirusa COVID-19.

Oprócz dokumentu w kapsule umieszczono pamiątkowe numizmaty upamiętniające okrągłe jubileusze, które przekazał poseł Grzegorz Puda, biało-czerwoną flagę – dar wójta gminy Polanka Wielka Grzegorza Gałgana oraz… maseczkę antywirusową, która ma przypominać o czasach epidemii. Nową kapsułę robotnicy umieścili w święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w bani wieńczącej wieżyczkę sygnaturki.

Kościół pięknieje nie tylko z zewnątrz, ale i w środku. Prowadzone są prace przy posadzce i suficie związane z renowacją polichromii z różnych epok. – Polichromie powstały częściowo w XVII i w XIX wieku. Po ukończeniu renowacji będą stopniowo odsłaniane – mówi ksiądz proboszcz. Główny ołtarz i dwa boczne znajdują się w renowacji w krakowskiej pracowni. Odnawiana jest również ambona.

Reklama

Prace w Polance Wielkiej, które mają trwać 3 lata, są wykonywane w ramach projektu pod nazwą „Beskidzkie Muzeum Sakralnej Architektury Drewnianej Diecezji Bielsko-Żywieckiej – udostępnienie dziedzictwa kulturowego Podbeskidzia poprzez nadanie nowych funkcji kulturalnych drewnianym obiektom zabytkowym”, realizowanego w obrębie Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020 VIII Oś Priorytetowa: Ochrona dziedzictwa kulturowego i rozwój zasobów kultury.

Krucjata różańcowa

Parafia działa intensywnie w zakresie prac remontowo-konserwatorskich, ale jest również aktywna na polu duszpasterskim. W środę, 9 września, wierni adorowali Najświętszy Sakrament w nowym kościele w ramach wieczystej adoracji w diecezji. A w niedzielę, 13 września, również w nowym kościele odbyła się zewnętrzna uroczystość odpustowa ku czci Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Sumie przewodniczył i kazanie wygłosił proboszcz z Włosienicy ks. Rafał Jończy. – Ten odpust ma już długą tradycję i jest ważny dla parafian. Wierni gromadzą się przed wizerunkiem Matki Bożej umieszczonym w prezbiterium w głównym ołtarzu nowego kościoła, dziękują Panu Bogu także za plony ziemi, błogosławione jest też ziarno na zasiew. A sprzyja temu cieplejsza pogoda, dzięki czemu możemy zrobić procesję wokół kościoła. Główny odpust ku czci św. Mikołaja przypada 6 grudnia, a wtedy bywa już mroźno i śnieżnie – zaznacza ksiądz proboszcz.

Ponadto w parafii trwa rok szczególnej modlitwy w intencji tutejszych rodzin zainicjowany 25 marca br. przez proboszcza ks. Mieczysława Pielę i wikariusza ks. Jarosława Jarco. Krucjata modlitewna polega na tym, że w każdą środę podczas Mszy św. połączonych z Nowenną do Matki Bożej Nieustającej Pomocy zgromadzeni odmawiają specjalną dziesiątkę Różańca za rodziny tej parafii potrzebujące odnowy wiary i miłości. – Do modlitwy codziennie przez 2 tygodnie zapraszamy parafian z poszczególnych rejonów kolędowych. Kto może, bierze w tym czasie udział we Mszy św. w kościele. Mamy nadzieję, że ta modlitwa przyniesie błogosławione owoce w życiu religijnym i rodzinnym – podkreślają kapłani.

Rodziny polecane są również wstawiennictwu Maryi podczas wieczornych nabożeństw pierwszosobotnich. Planowo krucjata modlitewna zakończy się 23 marca 2021 r.

2020-09-30 11:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Skarby 500-letniego kościoła

Niedziela częstochowska 35/2020, str. VI

[ TEMATY ]

kościół drewniany

Popowice

Michał Janik/TV Niedziela

Sanktuarium Matki bożej Miłosierdzia w Popowicach

Sanktuarium Matki bożej Miłosierdzia w Popowicach

Popowice szczycą się zabytkowym drewnianym kościołem. Co jeszcze jest powodem do dumy lokalnej społeczności i jakie sukcesy są jej udziałem?

Ludzie tu są dobrzy, bo inaczej nie moglibyśmy utrzymać trzech kościołów. Kościół filialny w Popowicach jest pod wezwaniem Wszystkich Świętych. Został zbudowany z drewna modrzewiowego. W tym roku obchodzimy jubileusz 500-lecia jego powstania – opowiada ks. kan. Marian Kozłowski, proboszcz parafii św. Andrzeja Apostoła w Kadłubie i kustosz sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia w Popowicach. Na terenie parafii bowiem oprócz wspomnianej świątyni znajdują się kościoły murowany i drewniany.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Beata Szydło: Unię Europejską trzeba zreformować, ale trzeba to zrobić zgodnie z traktatami

2024-04-30 07:16

[ TEMATY ]

Beata Szydło

Łukasz Brodzik

YouTube

Rozmowa z Beatą Szydło

Rozmowa z Beatą Szydło

Unię Europejską trzeba zreformować, ale trzeba to zrobić zgodnie z traktatami - twierdzi w rozmowie z portalem niedziela.pl była premier Beata Szydło.

Jak dodaje europoseł Prawa i Sprawiedliwości nasz kontynent staje się coraz mniej konkurencyjny pod względem gospodarczym, ale problemów jest więcej, chociażby z demografią.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję