Reklama

Edytorial

Edytorial

Odbudować jedność

Niedziela Ogólnopolska 3/2021, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niewątpliwie Bóg bardzo kocha jedność. Widać to choćby po tym, że Bóg jest wspólnotą trzech Osób, które żyją ze sobą w doskonałej jedności. Równie wysoko ceni On też jedność między ludźmi. Przypomnijcie sobie, co powiedział Jezus Chrystus w pamiętny wieczór, gdy żegnał się z uczniami: „Ojcze, spraw, aby byli jedno, jak my jesteśmy jedno”. A ponieważ nie chodziło Mu tylko o tych, których miał przed oczami, modlił się dalej: „Nie tylko za nimi proszę , ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie, aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno” (J 17, 20-21). Miał na myśli nas.

Trójca Święta jest wzorem jedności, której wciąż szukamy i o którą ciągle dopytujemy: jaka powinna być ta jedność? Czy jedynie doktrynalna, oparta na minimum dogmatów? A może taka na wzór ONZ? Czy zgodzimy się na jedność w sprawach zasadniczych, a pozostawimy wolność w pozostałych? A może jedynie jedność w miłości? Tymczasem Jezus powiedział wyraźnie, że to ma być jedność na wzór jedności w Trójcy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Dlatego prawdziwego chrześcijanina boli każdy spór, konflikt, a nawet zwykły zatarg między ludźmi, zwłaszcza ten, którego sam jest przyczyną. Wielu z nas jednak, gdy sumienie wyrzuca nam ten grzech, natychmiast przywołuje starą wymówkę: nie możemy być jednością, bo zbyt dużo nas dzieli. Koniec, kropka. I tak oto niezmiennie tkwimy w swoich przekonaniach jak dwa narody żyjące w zastarzałym sporze historycznym. Jak więc możemy być zgodni, gdy skorupa podziału jest już tak twarda, nie do rozbicia? Jestem katolikiem, a on nie jest! O czym zatem możemy ze sobą rozmawiać? Skąd my to znamy, prawda? Z całą pewnością nie o taką jedność prosił Jezus swojego Ojca. Co więcej nie możemy być obojętni na Chrystusowe pragnienie jedności. Sobór Watykański II w Dekrecie o ekumenizmie wyjaśnia, że takie lekceważenie, bagatelizowanie rozłamu jest „sprzeciwianiem się woli Jezusa” i „zgorszeniem dla świata, a przy tym szkodzi najświętszej sprawie przepowiadania Ewangelii”.

Jest wiele stopni dochodzenia do jedności między ludźmi. Pakt o nieagresji, gdy nie kłócimy się i nie wyrządzamy nikomu krzywdy. Układ o wzajemnej pomocy, gdy udzielamy jej sobie dla obustronnych korzyści. Wreszcie współpraca, gdy mamy wspólny cel i jednoczymy siły, by go osiągnąć. Najwyższą formą jedności jest jednak przyjaźń, która opiera się na zasadzie: chcieć tego samego i nie chcieć tego samego. Wiemy przecież, że nawet najwierniejsza przyjaźń podlega kryzysom, że może zawieść. Jedyną prawdziwą przyjaźnią – taką, która wszystko przetrzyma – jest ta oparta na woli Chrystusa. Bo to On jest naszym jedynym punktem odniesienia i obiektywną normą postępowania, zawsze jednakowo i bezwzględnie obowiązującą.

Dlatego Kościół będzie nieustannie podejmował działania na rzecz jedności chrześcijan. Święty Jan Paweł II nauczał: „Wierzyć w Chrystusa – znaczy pragnąć jedności; pragnąć jedności – znaczy pragnąć Kościoła” (Ut unum sint, 9). Papież wielokrotnie podkreślał, że ekumenizm jest drogą Kościoła, z której nie ma już odwrotu. Wspólne modlitwy wyznawców Chrystusa są nie tylko doskonałą sposobnością, by dostrzec innych chrześcijan żyjących w tej samej społeczności, ale przede wszystkim są wezwaniem do pogłębiania wiary w Chrystusa, w którym wszyscy stanowimy jedność. „Stąd centrum autentycznego ekumenizmu zawsze będzie wiara. Bez niej ruch ekumeniczny zostałby sprowadzony do jakiejś formy «umowy społecznej», do której przystępuje się ze względu na wspólny interes” – powiedział Benedykt XVI. Papież Franciszek przypomina natomiast, że dążenie do jedności staje się „nieodzowną drogą ewangelizacji”. Papież chce, podobnie jak poprzednicy, utrzymać braterski dialog oparty na serdecznych, przyjaznych relacjach. Przypomina nam, że jesteśmy pielgrzymami i razem pielgrzymujemy.

W kolejnym Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan warto przypomnieć, że ekumeniczna droga Kościoła nie prowadzi na manowce, nie jest też spiskiem jakiś sił wrogich Kościołowi. Chodzi o rzecz fundamentalną: by stać się dla świata czytelnym znakiem Jezusa, musimy odbudować jedność. W dzisiejszym świecie szalejącego ateizmu jedynym liczącym się świadectwem prawdziwości naszej wiary jest wspólne trwanie w niej – czyli jedność.

2021-01-12 18:42

Ocena: +5 -4

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polskę miał w sercu

Niedziela Ogólnopolska 8/2019, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Z największymi honorami pożegnaliśmy śp. Jana Olszewskiego – obrońcę opozycjonistów w procesach politycznych w okresie PRL-u, pełniącego w latach 1991-92 funkcję premiera. Powołany przez niego pierwszy niekomunistyczny polski rząd chciał wprowadzić „twarde zmiany” w państwie, przede wszystkim przestawić polityczne stery państwa z prorosyjskiej zależności w kierunku wolnego Zachodu. – Jan Olszewski walczył o Polskę, w której ma zwyciężać uczciwość, a nie cynizm i draństwo. To było motto jego życia i taki testament nam zostawia – powiedział prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości pogrzebowych wielkiego polityka i prawnika. Premier Mateusz Morawiecki natomiast zauważył, że był on „wspaniałym przykładem polskiego patrioty”, który „szedł drogą niepodległości przez całe życie”. – Panie Premierze, Pana marzenia o wielkiej, niepodległej i silnej Polsce obiecujemy ciągnąć dalej w przyszłość. Pana przerwaną drogę premierostwa obiecujemy zakończyć pełnym sukcesem. Pana wielkie pytanie, czyja ma być Polska, obiecujemy zakończyć tak, jak Pan sobie zamarzył: Polska ma być wszystkich obywateli RP – zadeklarował premier Morawiecki. Ważne słowa padły w kazaniu, które podczas Mszy św. pogrzebowej, sprawowanej pod przewodnictwem bp. Michała Janochy, wygłosił bp Antoni Pacyfik Dydycz OFMCap. Wskazał na wręcz przełomowe osiągnięcia premiera Olszewskiego, np. starania o opuszczenie terytorium Polski przez wojska rosyjskie, uchwalenie przez Sejm ustawy o lustracji.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Tomasz Burghardt

2025-04-17 15:01

https://ostfriesland.parafialnastrona.pl/wydarzenia-i-galerie

16 kwietnia zmarł ks. Tomasz Burghardt. Kapłan zmarł w 59. roku życia oraz 31. roku kapłaństwa.

Kapłan urodził się 26 lipca 1965 roku we Wrocławiu. Święcenia kapłańskie przyjął 22 maja 1993 roku z rąk kard. Henryka Gulbinowicza. Po święceniach został skierowany na swoją pierwszą placówkę wikariuszowską do parafii pw. Podwyższenia Krzyża św. w Środzie Śląskiej [1993-1996], następnie był wikariuszem w parafii pw. św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu [1996-1997], by następnie trafić do parafii pw. Narodzenia NMP w Lądku Zdrój [1997-2000]. Kolejna placówką wikariuszowską była parafia pw. św. Józefa w Bierutowie [2000-2001] oraz parafia pw. św. Karola Boromeusza w Wołowie [2001-2002]. W 2002 roku ks. Tomasz trafił do parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Oławie [2002-2005]. W latach 2005-2010 został mianowany dyrektorem Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. Po 2010 roku pełnił posługę w Niemczech. Najpierw do 2013 roku w Polskiej Misji Katolickiej w Münster, a po 2013 roku aż do dziś był proboszczem w czterech katolickich niemieckojęzycznych Parafiach: Geeste, Dalum, Groß Hesepe i Osterbrock w Dekanacie Emsland Mitte oraz Duszpasterzem dla Katolików Języka Polskiego w Ostfriesland i Emsland.
CZYTAJ DALEJ

Abp Depo: Wielki Piątek to nie teatr

– W każdej Eucharystii Jezus oddaje swoje życie za nas. To nie jest teatr, to jest zaproszenie – powiedział abp Wacław Depo. W Wielki Piątek metropolita częstochowski przewodniczył Liturgii Męki Pańskiej w bazylice Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Zawierciu.

W homilii hierarcha przypomniał, że „Chrystus zbawił nas nie za cenę czegoś przemijającego – złota czy srebra, ale za cenę swojej Krwi, męki i śmierci, abyśmy mieli życie wbrew prawu śmierci”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję