To już dekada. 1 marca 2011 r. po raz pierwszy obchodziliśmy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Choć ustanowiony został on ostatecznie przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, to jednak powszechnie uznawano (i słusznie), że inicjatorami święta byli prezydent Lech Kaczyński i prezes IPN Janusz Kurtyka, którzy zginęli pod Smoleńskiem. Obchody stały się okazją, szczególnie dla młodych ludzi, do zamanifestowania swego patriotyzmu, a niezwykle barwne i filmowe historie bohaterskich Wyklętych jakże pozytywnie kontrastowały z ówczesną elitą polityczną, miałką i wstydzącą się siermiężnej rzekomo i katolickiej polskości.
Reklama
W obchody z roku na rok angażowało się coraz więcej Polaków przez oddolne inicjatywy. Już w 2012 r. w Warszawie i powiatach okołostołecznych powołaliśmy Społeczny Komitet Obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, który jednoczył ponad 100 różnych organizacji. W całym kraju organizowano biegi Tropem Wilczym, a kibice ozdabiali stadiony i manifestowali swój patriotyzm. W Gdyni ostatecznie wystartował słynny Festiwal NNW, podczas którego integrowało się całe środowisko publicystów, historyków, dokumentalistów. Nagle okazało się, co zaskoczyło lewicę i ówczesnych rządzących, że to oni tracą kontakt z młodym pokoleniem. To my, ludzie prawicy, podjęliśmy ten kontakt pokoleniowy. Hity Darka Malejonka i jego „Panien Wyklętych” podbijały serca zarówno nasze, ludzi starszych, jak i młodzieży. Znaleźliśmy wiele poziomów, na których mogliśmy też jako Polacy autentycznie się odnaleźć i ze sobą porozmawiać. Zaskoczyliśmy potentatów medialnych i rządzących. Okazało się, że i po naszej stronie są utalentowani ludzie kultury, że znajdują się świetni organizatorzy, twórcy prawicowych NJO-ów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dziś warto się zastanowić, gdzie jesteśmy. Czy ten dorobek jest jeszcze możliwy do wykorzystania? Czy możemy w stanie zaproponować coś równie atrakcyjnego i nowego młodzieży wychodzącej ze szkół średnich? Tamta młodzież, dziś już dorosła, poszła do pracy.
Ta nowa zaczyna stanowić zaplecze dla tzw. strajku kobiet i próbuje poniżać pamięć o jednym z ojców niepodległości – Romanie Dmowskim. Pewnie nie wie, że sama opowiada się przeciw Niepodległości, a zatem i przeciw Żołnierzom Wyklętym. Tylko i aż 10 lat! Siła komunistycznej narracji z czasów stalinowskich połączona z siłą nihilizmu i totalnego chamstwa zaczęła stanowić atrakcję! Jak temu zaradzić? Nie stać nas przecież na utratę pokolenia.
Dzisiejsze kierownictwo Ministerstwa Edukacji i Nauki daje jednoznaczny sygnał, że nie odpuści. Jest zainteresowane tym, by młodzież odnalazła piękno w polskiej kulturze, w naszym dorobku historycznym. Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego także nie odpuści. Planujemy organizować konkursy dla młodzieży, będziemy szukać nauczycieli – już ich mamy. Zapraszam na nasze strony: www.idmn.pl, a tam m.in. ciekawe kalendarium na każdy dzień.