Reklama

Czytelnicy o „Niedzieli”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Lech Kopyść (Przytoczna)

Jestem katechetą i zdarzyło mi się, że przez lata uczyłem ucznia indywidualnie. Dla ubogacenia jego edukacji czytałem mu i pokazywałem zdjęcia z gazet religijnych.

Zostawiałem mu zazwyczaj Niedzielę. Trochę się obawiałem, że dziadkowie, u których odbywały się lekcje, potraktują mnie jak domokrążcę sprzedającego towary. Wielka była moja radość, gdy się okazało, że oni też czekali na gazetę. Rozmawiali ze mną o przeczytanych artykułach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tu prośba do kapłanów i szafarzy. Jak idziemy do chorych, zostawmy im swój przeczytany egzemplarz. Po tygodniu nie wyrzucajmy gazet religijnych. Ich miejsce jest w następnych rękach.

Ciesząc się z jubileuszu, życzmy sobie, abyśmy za pięć lat spotkali się w radości spełniania misji ewangelizacyjnej. Pandemia, niestety, obudziła w społeczeństwie najniższe instynkty, ale również – na szczęście – postawę solidarności. Niech Niedziela nadal będzie znakiem zmartwychwstawania i odkrywania Chrystusa w każdym człowieku.

Maciej Bukarewicz (Biłgoraj)

Reklama

Z okazji 95. rocznicy urodzin Niedzieli pragnę życzyć całemu zespołowi redakcyjnemu na czele z ks. Jarosławem Grabowskim wszelkiego dobra i sił, Bożego błogosławieństwa, opieki Pani Jasnogórskiej, wstawiennictwa wszystkich świętych, aby to piękne dzieło trwało kolejne 95 lat i więcej. Niech Tygodnik Katolicki Niedziela dalej głosi z odwagą Prawdę, która może człowieka wyzwolić. Niech mądrość, świętość i odwaga będą przymiotami, z którymi inni będą Was utożsamiać. Króluj nam, Chryste! Zmartwychwstawania i odkrywania Chrystusa w każdym człowieku.

Maurycy Przechciński (Warszawa)

Gdy wylądowałem na oddziale covidowym, jedynym drukowanym pismem, jakie było w zasięgu mojej ręki, była Niedziela. Przyznam szczerze, że po raz pierwszy zetknąłem się wtedy z tym tytułem. I już zostanę. Przyciągnęliście kolejnego „letniego” katolika na swoją stronę. Jako świeży czytelnik chciałbym poinformować, że Wasz (mój) tygodnik zaprenumerowałem i że jesteście dla mnie odkryciem sezonu. Nie wiedziałem, że o wierze, o Bogu można pisać tak, żeby skłaniać do głębszego myślenia o życiu, o sensie istnienia. Pozdrawiam serdecznie całą Redakcję i gratuluję jubileuszu.

Stanisław Grochalski (Nysa)

Dla mnie i mojej rodziny Niedziela to zawsze miły i ważny Gość. Jest w moim domu od wielu lat. Już mój dziadek wspominał, że przed wojną to pismo gościło u niego, gdy mieszkał na Kresach. Życzę Redakcji jak najwięcej stałych i wiernych czytelników oraz aby Pan Bóg błogosławił na dalsze lata. Szczęść Boże!

Stanisław Kozula (Białystok)

Szczęść Boże! Jestem wiernym czytelnikiem Niedzieli od 1999 r. Nie zawsze zdążyłem przeczytać wszystko, ale zawsze znalazłem artykuły bardzo mnie interesujące. Z tego względu przechowuję wszystkie egzemplarze, a przez okres ostatnich 4 lat sporządzam streszczenia niektórych artykułów. Niestety, nie stać mnie na więcej; a miałem zamiar wracać do tych notatek... Brak czasu! Niedziela pełni dla mnie rolę edukacyjną i formacyjną, kształtuje życie duchowe. Za to wszystko serdecznie dziękuję.

Jadwiga (Sosnowiec)

Reklama

Z Niedzielą zetknęłam się po raz pierwszy lata temu – jako dziecko, gdy przyjeżdżałam w odwiedziny do ukochanej babci. Czytała każdy numer Waszego pisma od deski do deski, a jeśli uważała, że coś mnie zainteresuje, czytała mi na głos, a potem prowadziłyśmy o tym długie rozmowy. Wspominam to z wielkim rozrzewnieniem! Dziś to Niedziela jest taką kochaną babcią... I choć zmieniła się bardzo (na lepsze!) od czasu mojego dzieciństwa, sięgam po nią równie chętnie jak kiedyś moja babcia.

Cieszę się, że idziecie z duchem czasu, a jednocześnie nie zatraciliście tego, co najważniejsze. Dzięki Waszym artykułom moja wiara jest ciągle żywa!

Całej Redakcji życzę wszystkiego dobrego i kolejnych pięknych jubileuszy.

Janusz Jajkowski (Strzałkowice)

Jubilatko, trwaj jak najdłużej i nie daj się tym niechętnym Kościołowi czasom!

Niedzielę czytam od lat 80. ubiegłego wieku i bez przesady mogę napisać, że to jej zawdzięczam swój duchowy rozwój. Od kilku lat obserwuję, jak mój tygodnik nabiera nowego wiatru w żagle, i bardzo mnie to cieszy. Kochani, nie zmieniajcie kursu! Choć rzeczywistość wokół skrzeczy, Wy jesteście rzetelni, wiarygodni i z każdym rokiem bardziej profesjonalni. Młodniejecie i ładniejecie w oczach, nic nie tracąc przy tym z głębi przekazu. Byliście i będziecie ludziom potrzebni, bo człowiek tak już jest skonstruowany przez Pana Boga, że łaknie duchowej strawy.

Plurimos annos, Niedzielo!

Maria (Łęczyca)

Prasa katolicka w naszych czasach nie ma lekko, ale na szczęście moja Niedziela jest i ma się dobrze! Dzięki Wam wiem, co się dzieje w Kościele w Polsce i na całym świecie. I nie tylko to! Dziękuję za dział z poradami, którego dotąd mi brakowało, i za dział rodzinny – ileż to razy poruszyliście w nim tematy, które dotyczą bezpośrednio naszej rodziny... Staram się czytać każdy numer, a najlepsze artykuły zaznaczam karteczkami i co jakiś czas do nich wracam.

95 lat to piękny wiek. Oby tak dalej! Z Panem Bogiem!

2021-03-30 10:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zawsze wierna

Niedziela Ogólnopolska 14/2021, str. J4

[ TEMATY ]

Niedziela

Niedziela

95 lat Niedzieli

Włodzimierz Rędzioch

Zespół redakcyjny "Niedzieli" na placu św. Piotra w kwietniu 2016 r., podczas obchodów 90. rocznicy powstania pisma

Zespół redakcyjny Niedzieli na placu św. Piotra w kwietniu 2016 r., podczas obchodów 90. rocznicy powstania pisma

Ładny wiek – powiedzielibyśmy, mierząc naszą, ludzką miarą. Rzeczywiście, 95 lat to ładny wiek, szczególnie jeśli Jubilatka ma taki bogaty bagaż doświadczeń na karku i... wygląda na coraz młodszą.

Na kolegium redakcyjnym zlecono mi napisanie tekstu na 95. urodziny Niedzieli. Redaktorzy, młodsi ode mnie, radzili m.in., żeby nie była to nudna wyliczanka. Przestrzegali przed znanym z dzieciństwa i pozostającym w człowieku do końca życia nawykiem tworzenia laurki. Napominali, żeby unikać słodzenia i lukru, bo wiadomo, podatek od słodkości. Mówili, że prymat osoby prymatem osoby, ale na pierwszym miejscu powinna być bezwzględnie Jubilatka. Każda rada była cenna. Każdą przyjmowałem, ale po wyjściu z kolegium głowa jak była pusta, tak pozostała. Próbowałem rozkminiać temat z jednej strony. Podchodziłem z innej. Zakradałem się z całkiem przeciwnej i wszystko wrzucałem do mózgowego „kosza”, a że Pan Bóg nie wyposażył nas w komendę „opróżnij”, to w pamięci podręcznej te niepotrzebne myśli jeszcze siedzą i pewnie przez jakiś czas pozostaną. Ponieważ niebezpiecznie zbliżam się do granicy, przed którą przestrzegano mnie na kolegium, zaczynam tak:
CZYTAJ DALEJ

G. Braun chciał zatrzymać ginekolog, która dokonała aborcji na 9-miesięcznym Felku

2025-04-16 17:43

[ TEMATY ]

aborcja

Grzegorz Braun

ginekolog

9 miesięczne dziecko

Felek

x.com/JSmigowski

Grzegorz Braun próbuje dokonać "zatrzymania obywatelskiego" ginekolog Gizeli Jagielskiej

Grzegorz Braun próbuje dokonać zatrzymania obywatelskiego ginekolog Gizeli Jagielskiej

Kandydat na prezydenta Grzegorz Braun (Konfederacja Korony Polskiej) próbował w środę dokonać „zatrzymania obywatelskiego” w szpitalu w Oleśnicy pracującej tam ginekolog Gizeli Jagielskiej.

O oleśnickim szpitalu stało się głośno w ostatnim czasie za sprawą publikacji na temat historii pacjentki z Łodzi, która zdecydowała się na przeprowadzenie tam aborcji z powodu zagrożenia jej zdrowia.
CZYTAJ DALEJ

Wybrani pomimo zdrady. Modlitwa i ekspiacja za kapłanów

2025-04-16 19:05

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Karol Porwich/Niedziela

"Wybrani pomimo zdrady. Modlitwa i ekspiacja za kapłanów" – taki tytuł nosi mała książeczka napisana przez bp. Andrzeja Przybylskiego, wydana niedawno przez Edycję Świętego Pawła w Częstochowie oraz siostry honoratki.

Na tle mistycznych relacji Służebnicy Bożej Hilarii Główczyńskiej autor opisuje niezwykłe powołanie tej pokorne siostry honoratki do modlitwy i ekspiacji za grzechy kapłanów. Książka zaczyna się do tajemnicy Wielkiego Czwartku. "W ślad za prośbą Jezusa, abyśmy wzajemnie obmywali sobie nogi zdarza się, że do obmycia nóg zaprasza się ubogich, bezrobotnych, emigrantów czy więźniów. To piękny gest, ale nie wolno nam zapomnieć, że Jezus zaczął umywanie nóg od swoich najbliższych uczniów – od Piotra, którego przygotowywał do papieskiej godności, od Jana, który zasłynie jako umiłowany uczeń Mistrza i od innych apostołów, którzy przecież staną u początków sukcesji apostolskiej wszystkich ich następców, czyli biskupów. To nie jest tylko mały szczegół, ale coś o czym nie wolno nam w Kościele zapomnieć. Czystość najbliższych uczniów Chrystusa, czyli papieża, biskupów i ich współpracowników kapłanów wydaje się być dla Jezusa priorytetowa". – zaznacza autor książki. Dalsza jej część jest szczególnym wołaniem o modlitwę, pokutę i ekspiację za grzechy księży.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję