Reklama

Niedziela Podlaska

Z myślą o dzieciach

Sztuką jest znalezienie nici porozumienia z każdą z osób oraz poświęcenie jej czasu, przy jednoczesnym wspieraniu rozwoju – mówi Monika Szczepańczyk.

Niedziela podlaska 15/2021, str. VII

[ TEMATY ]

Caritas

Archiwum prywatne

Monika Szczepańczyk

Monika Szczepańczyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Monika Kanabrodzka: Proszę przybliżyć etapy powstania oraz specyfikę pierwszego w diecezji drohiczyńskiej Domu Dziecka.

Monika Szczepańczyk: Plany związane z powstaniem domu dziecka zostały zainicjowane w 2016 r. Kompleks trzech budynków oraz ziemie wokół nich w Wyrozębach-Podawcach zostały zakupione przez Caritas Diecezji Drohiczyńskiej. Dyrektor diecezjalnej Caritas ks. Łukasz Gołębiewski zauważył nietuzinkowy potencjał drzemiący w zniszczonych murach. Spokojna i malownicza okolica została uznana za idealne miejsce do rozwoju i dorastania młodych ludzi. Spustoszone nieużytki wymagały dużych nakładów pracy oraz pieniędzy. Przez 2 lata trwały prace projektowe, pozyskiwano środki od darczyńców. Kolejne 2 lata to trudny czas zdobywania funduszy, starania się o dotacje. Prace remontowo- -budowlane były przez cały czas kontynuowane. Kolejnym etapem tworzenia domu dziecka było uzyskanie wielu pozwoleń niezbędnych do otwarcia placówki. Dom dziecka 1 marca 2021 r. był gotowy do zamieszkanie przez młodych ludzi. Dzieło przyjazne dzieciom, powstałe z myślą o ich potrzebach, powstało dzięki wsparciu wielu darczyńców.

Czy na naszym terenie istniała potrzeba stworzenia takiego domu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Miejsca przyjazne dzieciom są zawsze potrzebne, nie tylko w naszej diecezji! Wokół nas jest tyle zła, niedoli i nieszczęść. Dom pełen ciepła, spokoju i przyjaznych ludzi jest marzeniem każdego dziecka. Każdy młody człowiek potrzebuje bezpieczeństwa i warunków do prawidłowego rozwoju, odkrywania swoich pasji i rozwijania hobby. Dom Dziecka „Rafael” ma na celu sprzyjać w poznawaniu wartości, dzięki którym dzieci będą mogły poprawnie funkcjonować w przyszłości.

Jak będzie wyglądał tydzień w placówce oraz jakie wartości kadra będzie starała się przekazać dzieciom?

Każdy dzień w placówce będzie okazją do zdobycia nowych, budujących doświadczeń przez młodych ludzi. W planie nie zabraknie podstawowych obowiązków przy prowadzeniu i utrzymaniu Domu Dziecka „Rafael”. W placówce dzieci będą mogły skorzystać z porad pedagoga i psychologa oraz innych specjalistów. Nieodzownym wsparciem jest także kadra wychowawców, którzy kierują procesem wychowawczym. Placówka ma za zadanie m.in. propagować zdrowe nawyki żywieniowe oraz uczyć szacunku i okazywania pomocy innym.

Jakie zadania i wyzwania stoją przed Panią, jako osobą koordynującą Dom Dziecka?

Od momentu, kiedy powierzono mi prowadzenie domu dziecka, każdy dzień przynosi nowe wyzwania, dochodzą nowe obowiązki. Każdy dzień zaskakuje mnie oraz wychowawców. Nasza praca wymaga od nas poświęcenia, przekazania wartości, takich jak: szacunek, uczciwość i szczerość, których nie da się kupić za żadne pieniądze. Mam wrażenie, że im więcej czytam i zgłębiam informacje o funkcjonowaniu domu dziecka, tym bardziej zdaję sobie sprawę, iż zdobyta do tej pory wiedza jest tylko kroplą w morzu potrzeb młodych ludzi, którzy przebywają w naszej placówce. Każde dziecko jest inne, w różny sposób wyraża siebie i reaguje na otaczający świat. Sztuką w tym wszystkim jest znalezienie nici porozumienia z każdym z nich oraz poświęcenie im czasu, przy jednoczesnym wspieraniu rozwoju.

Monika Szczepańczyk, kierownik Domu Dziecka „Rafael” w Wyrązębach, w gminie Repki, pierwszej tego typu placówce w diecezji drohiczyńskiej; na zdjęciu z ks. Łukaszem Gołębiewskim, dyrektorem Caritas.

2021-04-06 13:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W jedności siła

Z nowym wicedyrektorem Caritas diecezji sosnowieckiej, ks. Łukaszem Musiałem, rozmawia Piotr Lorenc

PIOTR LORENC: – Jakie ma Ksiądz doświadczenia w pracy charytatywnej prowadzonej w parafii, szkole?
CZYTAJ DALEJ

Św. Norbercie Biskupie! Czy Ty nie lubisz Polaków?

Ależ skąd! Oczywiście, że lubię! Kocham przecież wszystkich ludzi. Rozumiem jednak, dlaczego padło takie pytanie. „Usprawiedliwię się” za chwilę. Wpierw powiem parę zdań o sobie. Moje staroniemieckie imię oznacza osobę, która dokonuje wielkich i widocznych czynów gdzieś na północy (nord, czyli „północ” i beraht, czyli „błyszczący”, „jaśniejący”). W pewnym sensie byłem taką osobą. Żyłem na przełomie XI i XII wieku. Urodziłem się w Niemczech w bogatej i wpływowej rodzinie. Dzięki temu od dziecięcych lat obracałem się wśród elit (przebywałem m.in. na dworze cesarza Henryka V). Można powiedzieć, że zrobiłem kościelną karierę - byłem przecież arcybiskupem Moguncji. Wcześniej, mając 35 lat, cudem uniknąłem śmierci od rażenia piorunem. Wydarzenie to zmieniło moje życie. Przemierzałem Europę, ewangelizując i wzywając do poprawy postępowania. Będąc człowiekiem wykształconym i jednocześnie mającym dar popularyzacji posiadanej wiedzy, potrafiłem szybko zgromadzić wokół siebie grono naśladowców. Umiałem zjednywać sobie ludzi dzięki wrodzonej inteligencji, kulturze osobistej oraz ujmującej osobowości. Wraz z moimi uczniami stworzyliśmy nowy zakon (norbertanie). Poświęciliśmy się bez reszty pracy apostolskiej nad poprawą obyczajów wśród kleru i świeckich. Powrócę do pytania. Zapewne wielu tak właśnie myśli o mnie. Dzieje się tak, ponieważ jako arcybiskup sąsiadującej z wami metropolii rościłem sobie prawo do sprawowania władzy nad diecezjami w Polsce, które podlegały metropolii w Gnieźnie. Przyznaję, że nie było to zbyt mądre. Jako usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że kierowała mną troska o dobro Kościoła powszechnego. Wtedy na Waszych ziemiach chrześcijaństwo jeszcze dobrze nie okrzepło. Bóg jednak wezwał mnie rychło do siebie, a Stolica Apostolska przywróciła bardzo szybko arcybiskupom gnieźnieńskim przysługujące im prawa. Wszystko więc dobrze się skończyło. W sztuce przedstawia się mnie zwykle w stroju biskupim z krzyżem w dłoni. Moimi atrybutami są najczęściej anioł z mitrą i monstrancja. Mógłbym jeszcze sporo o sobie powiedzieć, gdyż moje życie obfitowało w wiele wydarzeń. Patrząc jednak na nie z perspektywy tylu stuleci, chcę na koniec gorąco zachęcić wszystkich do realizowania Bożych zamysłów w swoim życiu. Proszę mi uwierzyć, że nawet najgorsze rzeczy Bóg jest w stanie przemienić w dobro. One też mają sens, choć my jeszcze tego nie widzimy z niskiego poziomu naszej ludzkiej egzystencji.
CZYTAJ DALEJ

Franciszkanin o świeckich: wierni przy organizacji akcji troszczą się właściwie o wszystko

2025-06-06 12:10

[ TEMATY ]

ewangelizacja

duszpasterstwo

franciszkanie

Biblia 24/7

wierni świeccy

Łukasz Brodzik

Ojciec Piotr Reizner, Francikanin

Ojciec Piotr Reizner, Francikanin

Czy świeccy mogą być dużym wsparciem dla duszpasterzy? A może w niektórych przestrzeniach całkowicie ich wyręczać? Franciszkanin, ojciec Piotr Reizner opowiada, jak wierni wspierają zakonników w ewangelizacji nawet 24 godziny na dobę.

Nie od dziś wiadomo, że zachód Polski jest terenem wręcz misyjnym. To tam proporcjonalnie najmniej ochrzczonych praktykuje, mało jest także powołań. Z drugiej strony wielu świeckich angażuje się we wspieranie swoich kapłanów w działalności duszpasterskiej i ewangelizacyjnej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję