Reklama

Przykazanie dziesiąte

Jana Pawła II Dekalog dla Polaków

Czy nauczanie Jana Pawła II sprzed 30 lat o Dekalogu jest aktualne dziś, kiedy Polska jest już tak bardzo inna?

Niedziela Ogólnopolska 23/2021, str. 12-13

Adam Bujak/Biały Kruk

Błogosławieństwo wiernych Najświętszym Sakramentem na zakończenie nabożeństwa czerwcowego w katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Płocku

Błogosławieństwo wiernych Najświętszym Sakramentem na zakończenie nabożeństwa czerwcowego w katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Płocku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ostatnie przykazanie Dekalogu trzeba rozpatrywać w kontekście nauczania Jana Pawła II, który przez cały pontyfikat wskazywał na prymat osoby przed rzeczą, czyli postawy „być” przed „mieć”. Apelował, zwłaszcza do młodych, aby starali się „bardziej być” niż „więcej mieć”.

Żeby nie przegrać człowieczeństwa

Do polskiej młodzieży na Westerplatte 12 czerwca 1987 r. Ojciec Święty powiedział, że droga, którą ukazywał Chrystus, zawsze prowadziła do tego, ażeby „bardziej być”. „Musicie dobrze rozważyć – radził papież – w jakim stosunku pozostaje «bardziej być» do «więcej mieć»”, na każdej z dróg powołania. „Nigdy samo «więcej mieć» nie może zwyciężyć – przestrzegał Jan Paweł II. – Bo wtedy człowiek może przegrać rzecz najcenniejszą: swoje człowieczeństwo, swoje sumienie, swoją godność. To wszystko, co stanowi też perspektywę «życia wiecznego»”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Postawa „więcej mieć” sprzyja temu, czego zabrania nauczanie Kościoła – „pożądania dóbr drugiego człowieka, które jest źródłem kradzieży, grabieży i oszustwa, zakazanych przez siódme przykazanie” (Katechizm Kościoła Katolickiego, 2534).

Ostatniemu przykazaniu: „Nie pożądaj żadnej rzeczy, która jego jest”, Jan Paweł II poświęcił homilię wygłoszoną podczas Mszy św. odprawionej 7 czerwca 1991 r. w Płocku, przy stadionie Klubu Sportowego „Wisła”.

W centrum rozważań znalazło się owo pożądanie, które – jak podkreślał Ojciec Święty – dotyka wnętrza serca ludzkiego, jest tym, czym ono żyje. „Nie pożądaj żadnej rzeczy, która jego jest”, dopełnia to, co zawiera się w siódmym przykazaniu: „Nie kradnij”, czyli chodzi o rzecz, która jest cudzą własnością.

Nie pozwolić stać się niewolnikiem posiadania

Równocześnie jednak – rozwijał tę myśl papież – przykazanie to wskazuje na taką hierarchię wartości, w której „rzeczy”, czyli dobra materialne, zajmują miejsce nadrzędne. „Pożądanie «rzeczy» opanowuje tak serce ludzkie, że nie ma w nim już niejako miejsca na dobra wyższe, duchowe. Człowiek staje się poniekąd niewolnikiem posiadania i używania, nie bacząc nawet na własną godność, nie bacząc na bliźniego, na dobro społeczeństwa, na samego Boga” – stwierdził Ojciec Święty. Jak podkreślił, jest to pożądanie zwodnicze, gdyż Chrystus mówi wyraźnie: „Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?” (Mt 16, 26).

Reklama

Papież nie byłby sobą, gdyby dziesiątego przykazania Dekalogu nie rozpatrywał w kontekście nowych wyzwań rodaków w zmienionej sytuacji ustrojowej. Zauważył, że w momencie, kiedy Polacy podejmują reformę gospodarczą, przykazanie to nabiera szczególnego znaczenia. Papież okazał zrozumienie dla działań spowodowanych motywami ekonomicznymi, gdyż prawidłowo rozwijająca się gospodarka prowadzi zarówno do wzbogacania się obywateli, jak i do ogólnego podniesienia społecznego dostatku. W ten sposób można usunąć wiele biedy w wymiarze społecznym.

Nie bogacić się kosztem drugiego

Taka sytuacja niesie jednak ze sobą niebezpieczeństwa, dlatego Jan Paweł II przestrzegał, aby nie zapominać, że „pieniądz, bogactwo i różne wygody tego świata przemijają, a zatem nie mogą być naszym celem ostatecznym”.

Przypomniał jedną z istotnych cech swego pasterskiego nauczania: „Osoba ludzka jest ważniejsza niż rzeczy, a dusza jest ważniejsza niż ciało, toteż nigdy i nikomu nie wolno dążyć do dóbr materialnych z pogwałceniem prawa moralnego, z pogwałceniem praw drugiego człowieka”. Dlatego wyraził życzenie pod adresem wszystkich Polaków, aby nikt i nigdy nie próbował się bogacić kosztem bliźniego.

W Płocku Jan Paweł II powiedział rodakom: reforma gospodarcza – tak, ale oparta na zasadach moralnych.

Wrażliwość i uczciwość

Ojciec Święty życzył Polakom, aby w swoich dążeniach do polepszenia bytu materialnego nie zagubili zwykłej ludzkiej wrażliwości na cudzą biedę. Zapewne dlatego, że zazdrość wzbudza chęć pożądania dóbr bliźniego, papież dodał: „I bardzo też uważajmy, żebyśmy się nie stali społeczeństwem, w którym wszyscy wszystkim czegoś zazdroszczą”.

Reklama

W Płocku Jan Paweł II zaapelował do rodaków, aby w relacjach osobistych i społecznych kierowali się uczciwością. „Przywracajmy blask naszemu pięknemu słowu «uczciwość»: uczciwość, która jest wyrazem ładu serca, uczciwość w słowie i czynie, uczciwość w rodzinie i stosunkach sąsiedzkich, w zakładzie pracy i w ministerstwie, w rzemiośle i handlu, uczciwość – po prostu uczciwość w całym życiu. Jest ona źródłem wzajemnego zaufania, a w następstwie jest także źródłem pokoju społecznego i prawdziwego rozwoju. Niech w nowych warunkach słowo to nabiera nowego, dojrzałego znaczenia” – przekonywał Ojciec Święty.

W homilii płockiej powiedział, dlaczego tak ważne jest przestrzeganie przykazań Dekalogu: „Nie osiągniemy szczęścia ani nawet zwyczajnej stabilizacji, nie licząc się z prawem Bożym. Dlatego całym sercem zaufajmy Bogu, że Jego przykazania są słuszne i że ich przestrzeganie zabezpiecza człowieka i przynosi mu radość i pokój już na tej ziemi”.

Trudna polska wolność

W Płocku Ojciec Święty kontynuował rozważania na temat wolności. Przyznał rację opiniom, które słyszał wielokrotnie z ust Polaków, że nasza wolność jest trudna. „Wolność jest trudna, trzeba się jej uczyć, trzeba się uczyć być prawdziwie wolnym, trzeba się uczyć być wolnym tak, ażeby nasza wolność nie stawała się naszą własną niewolą, zniewoleniem wewnętrznym, ani też nie stawała się przyczyną zniewolenia innych. Ta sprawa bardzo ciąży nad dziedziną światowej ekonomii” – stwierdził Jan Paweł II.

Zwrócił się z kolejnym apelem do Polaków, aby uczyli się całej prawdy zawartej w każdym z przykazań Dekalogu. Dotyczy to także prawdy dziesiątego przykazania, gdyż „pożądanie rzeczy jest korzeniem egoizmu, a nawet zawiści i nienawiści wzajemnych”.

Reklama

Papież z uznaniem mówił o tym, co się dokonało w ostatnich latach w polskim życiu. Ale – jak zauważył – „odsłoniły się też niebezpieczne pęknięcia, moralne zagrożenia”. I pytał: „Czy proces ten jest nieodwracalny?”.

Wyraził też swoją wiarę w rodaków, którzy w swojej historii nieraz umieli być wolnymi, „umieli swoje umiłowanie wolności przekształcać w twórczość, przymierze, solidarność”. Umieli swoje umiłowanie wolności przekształcać także w ofiarę, nie tylko za swoją ojczyznę, potwierdzając prawdziwość zdania: „Za wolność waszą i naszą”.

Jan Paweł II powiedział, że nie możemy jednak zapominać o tym, iż nasze dzieje „przyniosły nam straszliwą lekcję, bolesną lekcję wolności nadużytej do obłędu”. Reakcją narodu był proces odzyskiwania wolności za wszelką cenę. Płaciły ją pokolenia, zwłaszcza podczas II wojny światowej. „Dlatego też – prosił Ojciec Święty – pozwólcie mi być dobrej myśli; pozwólcie mi być dobrej myśli i pomóżcie papieżowi, żeby się nie musiał martwić”.

Przysługa oddana rodakom

W Płocku Jan Paweł II dokonał lakonicznego podsumowania swoich katechez związanych z Dekalogiem. Wyraził przekonanie, że są one „może najlepszą przysługą, jaką pielgrzymujący papież mógł oddać swoim rodakom w czasie tej pielgrzymki”.

Zapewne wielu z nas było wówczas zaskoczonych, że w tych katechezach przewijał się motyw wolności, której smak już poczuliśmy. Ojciec Święty czynił to po to, aby wskazać nam zagrożenia, jakie ona niesie ze sobą, jeśli nie przestrzega się Bożych nakazów zawartych w Dekalogu. Jak powiedział po latach bp Tadeusz Pieronek, w 1991 r. papież zostawił nam podręcznik, jak mamy korzystać z wolności. Podręcznik ten stale powinniśmy otwierać.

2021-06-01 09:28

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Rozmowa z Ojcem - #V niedziela wielkanocna

2024-04-27 10:33

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ

Jak udzielić pasterskiego wsparcia

2024-04-27 12:45

[ TEMATY ]

warsztaty

Świebodzin

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

dekanalny ojciec duchowny

Archiwum organizatora

Warsztaty dla dekanalnych ojców duchownych

Warsztaty dla dekanalnych ojców duchownych

W sobotę 27 kwietnia w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie odbyły się warsztaty dla dekanalnych ojców duchownych, które poprowadził ks. dr Dariusz Wołczecki. Tematem ćwiczeń było, jak rozmawiać, żeby się spotkać relacyjnie i udzielić pasterskiego wsparcia.

Dekanalny ojciec duchowny jest kapłanem wybranym przez biskupa diecezjalnego spośród księży posługujących w dekanacie, który troszczy się o odpowiedni poziom życia duchowego kapłanów. Spotkanie rozpoczęło się wspólną modlitwą brewiarzową i wzajemnym podzieleniem się dylematami i radościami płynącymi z posługi dekanalnego ojca duchownego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję