Reklama

Edytorial

Edytorial

Niezapomniany entuzjazm

Wyznawanie i manifestowanie wiary zawsze jednoczy ludzi i tworzy wspólnotę.

Niedziela Ogólnopolska 33/2021, str. 3

[ TEMATY ]

ŚDM

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do entuzjazmu potrzebne są wielki ideał i wielkie serce. Chrześcijaństwo ma najbardziej wzniosły ideał: zdobyć szczęście wieczne, nieśmiertelność. Ideałowi potrzebne jest jednak wielkie serce. Jeżeli znajdzie takie serce, to przyciągnie je ku sobie. Jeśli nie znajdzie, to je przygotuje. Wiara chrześcijanina nie jest ani luksusem, ani zajęciem dla walczących z wolnym czasem. To nie jest schronisko dla rozczarowanych, mięczaków czy abnegatów. Chrześcijaństwo jest jedynym „programem odmładzania”, który dotąd zawsze zdawał egzamin. To szkoła wymagająca wysiłku. Uczymy się w niej wierzyć w rzeczy niewidzialne, spodziewać się rzeczy niemożliwych i kochać rzeczy niepojęte. Uczymy się umiejętności zdobywania bez odbierania, samodyscypliny bez przymusu, uczymy się tężyzny ducha, aby móc opanować duchową sklerozę i wyleczyć moralny reumatyzm. Tak... chrześcijaństwo jest wyjątkową szkołą – szkołą entuzjazmu, który bierze się z wiary. Prymusami w tej szkole są święci, wśród których nie znajdziemy ludzi smutnych, melancholicznych czy zniechęconych... W tej szkole jeżeli się czegoś wyrzekamy, to nie z tchórzostwa, lecz z wielkoduszności. Przeciwności nie zniechęcają, ale mobilizują. Wiara to przecież odwaga wśród przeciwieństw.

Reklama

W tej szkole entuzjazmu szczególne miejsce zajmują Światowe Dni Młodzieży (ŚDM), zainicjowane przez św. Jana Pawła II w 1985 r. w Rzymie. Szóste zgromadzenie młodzieży z całego świata odbyło się 30 lat temu w Częstochowie. Jego uczestnicy mówią jednym głosem, że to były niezapomniane chwile. Ich wspomnienia, które zamieszczamy w tym numerze Niedzieli, najlepiej wyrażają ducha tamtych dni. „To było swoiste wylanie Ducha Świętego” – wspomina abp Wacław Depo. „ŚDM wniosły wyjątkowy wkład w formację bardzo dużej liczby młodych ludzi...” – mówi w wywiadzie kard. Camillo Ruini. A o „niesamowitym entuzjazmie wiary” opowiada paulin o. Sebastian Matecki (s. 12-14).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Częstochowa trzy dekady temu liczyła ok. 250 tys. mieszkańców. Do tego miasta średniej wielkości w ciągu kilku dni przyjechało ponad 1,5 mln młodych pielgrzymów z całego świata. Czegoś takiego to miejsce – przyzwyczajone już przecież do papieskich odwiedzin i wielkich rzesz pątników – jeszcze nie widziało. Po raz pierwszy w historii tych zjazdów w jednym miejscu mogła się modlić młodzież z zachodu i ze wschodu Europy. Ludzie namacalnie poczuli wtedy, że żelazna kurtyna naprawdę opadła. Powiało wolnością...

Byłem klerykiem Wyższego Seminarium Duchownego, gdy moje miasto znalazło się w centrum uwagi całego katolickiego świata. Wypełnione ludźmi po brzegi były nie tylko słynne Aleje Najświętszej Maryi Panny, ale też miejskie skwery i osiedlowe trawniki. Miasto tętniło życiem, energią i młodością. Zachwycali nas śpiewający na cały głos temperamentni Włosi i Hiszpanie, a wzruszali lekko wycofani i jakby zestresowani sąsiedzi zza wschodniej granicy. Nam wszystkim, zarówno ze Wschodu, jak i z Zachodu, Jan Paweł II powtarzał z mocą słowa z Listu św. Pawła: „Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście Ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać «Abba, Ojcze!»” (Rz 8,15). Do dziś pamiętam, że tak wielu ludzi połączonych jedną wiarą w jednym miejscu potrafiło się tak pięknie razem skupić, razem się modlić, ale też cieszyć życiem, tańczyć, śpiewać... Ojciec Święty, gdy żegnał się z nami, prosił, a raczej apelował o to, byśmy nie popadali w przeciętność i nie ulegali dyktatom zmieniającej się mody, która „narzuca styl życia niezgodny z chrześcijańskimi ideałami”.

Minęło 30 lat, a my w szkole Chrystusa, w Kościele, wciąż potrzebujemy autentycznych nauczycieli, wychowawców, którzy będą nam przypominać, że wiara to coś więcej niż słowa, niż idea. To styl życia – a bycie chrześcijaninem polega nie tylko na wewnętrznym przekonaniu, lecz także na zewnętrznym okazywaniu tego, w Kogo się wierzy. „Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia” (Rz 10, 10). Wyznawanie i manifestowanie wiary zawsze jednoczy ludzi i tworzy wspólnotę – tak jak wtedy, 30 lat temu, w Częstochowie.

2021-08-10 14:01

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

ŚDM Panama 2019 - statystyki grup polskich

[ TEMATY ]

ŚDM

ŚDM w Panamie

3500 pielgrzymów, w tym 12 biskupów - na nieco ponad dwa tygodnie przed Światowymi Dniami Młodzieży w Panamie Krajowe Biuro Organizacyjne przedstawiło statystyki dotyczące polskich uczestników.

Pielgrzymów zarejestrowanych jako Polacy przybędzie do Panamy ok. 3500. Jest to najliczniejsza grupa pielgrzymów z Europy. Najwięcej pielgrzymów przybędzie z archidiecezji krakowskiej - około 700 osób. Młodzieży będzie towarzyszyło około 200 księży i około 20 kleryków diecezjalnych.
CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy
Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena. Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę. W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych. Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej. W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena. Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.
CZYTAJ DALEJ

Kapłański Jubileusz

2025-05-21 07:34

ks. Janusz Barski

Obecnie pracują oni na terenie trzech diecezji: legnickiej, wrocławskiej i świdnickiej. Mimo odległości, nadal bardzo ważnymi dla tej grupy są rocznice święceń i związane z nimi spotkania rocznikowe.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję