Reklama

Niedziela Łódzka

Przyjdź Królestwo Twoje

Przez 18 lat przewodził diecezji łódzkiej. 3 sierpnia 2021 r. mija już 25 lat od jego śmierci.

Niedziela łódzka 36/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

wspomnienie

Bp Józef Rozwadowski

Archiwum Archidiecezji Łódzkiej

Bp Józef Rozwadowski

Bp Józef Rozwadowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Biskup Józef Rozwadowski – bo o nim mowa – urodził się 19 marca 1909 r. w Krakowie. W 1931 r. przyjął święcenia kapłańskie z rąk abp. Adama Sapiehy. Następnie studiował na Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza z Akwinu w Rzymie oraz na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie uzyskał tytuł doktora teologii. Pracę kapłańską rozpoczął w 1933 r. w parafii we wsi Lubień na Podhalu. Po roku został skierowany do wspólnoty w Oświęcimiu.

Podczas II wojny światowej ks. Rozwadowski jako ojciec duchowny krakowskiego seminarium nie przerwał swej posługi. Po zamknięciu przez Niemców uczelni działał w konspiracji i prowadził tajne nauczanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po wojnie rozpoczął pracę akademicką na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz w seminariach duchownych w Krakowie, Katowicach i Częstochowie. W 1965 r. został proboszczem w krakowskiej parafii św. Floriana.

29 października 1968 r. papież Paweł VI mianował ks. Rozwadowskiego ordynariuszem diecezji łódzkiej. Sakrę biskupią przyjął 24 listopada na Jasnej Górze z rąk kard. Karola Wojtyły, zaś uroczysty ingres do katedry w Łodzi odbył się 1 grudnia.

Reklama

Od tego momentu zaczął się nowy rozdział w jego życiu. Z królewskiego Krakowa przybył do robotniczej Łodzi. Działalność akademicką zamienił na służbę ludziom pracy, której w pełni się oddał tworząc – w myśl swego biskupiego motta: „Przyjdź Królestwo Twoje” (Adveniat Regnum Tuum) – Królestwo Boże na łódzkiej „ziemi obiecanej”.

Swój pontyfikat bp Rozwadowski rozpoczął w duchu Soboru Watykańskiego II. Zaskakiwał wszystkich swym nowatorskim stylem bycia. Zabronił używania zwrotu „wasza Ekscelencjo”, zachęcając, aby zwracano się do niego „ojcze”. Nie nosił kapelusza, jak to było w zwyczaju, a jego pastorał i krzyż biskupi były wykonane z drewna.

Obejmując urząd ordynariusza diecezji łódzkiej po okresie stalinizmu i gomułkowskiego marazmu bp Rozwadowski musiał stawić czoła wielu problemom. Za główne zadanie przyjął zaangażowanie wiernych w aktywne życie w parafiach. Skupiał się na rozwoju duszpasterstwa akademickiego przy każdej miejskiej wspólnocie, grup parafialnych oraz na właściwym przygotowaniu wiernych do przyjęcia sakramentów. Organizował cykliczne spotkania młodzieży w seminarium oraz Diecezjalny Tydzień Modlitwy o powołania kapłańskie i zakonne. Dbał o jakość parafialnej katechizacji młodych, nauk rekolekcyjnych oraz zainicjował coroczne pielgrzymki maturzystów na Jasną Górę. Podejmował starania w celu zwiększenia liczby świątyń i parafii. W czasach walki z Kościołem bp Rozwadowski uzyskał zgodę na budowę aż 31 obiektów sakralnych, zaś liczba parafii wzrosła ze 146 do 173.

Biskup Rozwadowski stał zawsze w obronie osób represjonowanych przez komunistyczny reżim. Przez cały pontyfikat służył ludziom pracy. Był orędownikiem rodzącej się w latach 70. opozycji demokratycznej oraz powstałej w 1980 r. „Solidarności”. W czasie stanu wojennego Kuria Biskupia w Łodzi stała się miejscem informacji o internowanych członkach „Solidarności”. Biskup powołał także Ośrodek Pomocy Internowanym, Uwięzionym i ich Rodzinom oraz Ośrodek Pomocy Osobom Pozbawionym Pracy. Dążył również do utworzenia podobnych ośrodków wsparcia dla ofiar stanu wojennego w każdej parafii.

W 1986 r. papież Jan Paweł II przyjął rezygnację bp. Rozwadowskiego z funkcji ordynariusza diecezji łódzkiej. Nie wrócił jednak do rodzinnego Krakowa, lecz do końca swych dni aktywnie uczestniczył w życiu łódzkiego Kościoła. Zmarł 3 sierpnia 1996 r. Został pochowany w krypcie archikatedry łódzkiej.

2021-08-31 12:09

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Hubert - prawda i legendy

Niedziela toruńska 44/2003

[ TEMATY ]

św. Hubert

en.wikipedia.org

Ponad 1200 lat dzieli nas od czasów, w których żył i działał św. Hubert. Właśnie ta różnica dwunastu wieków sprawiła, że na to, co o nim wiemy, składają się: prawda, legendy i mity. Prawdopodobnie urodził się w 655 r. w znanej i znakomitej rodzinie, na obszarze dzisiejszych Niderlandów. W wieku około 18 lat został oddany na dwór króla Frankonii, a tam poślubił córkę Pepina z Heristal, z którą miał przynajmniej jednego syna. Przez kilka lat pełnił życie pełne przygód jako rycerz. Później został kapłanem i uczniem św. Laparda, a po jego śmierci, ok. 708 r. objął po nim półpogańską diecezję Maastricht. Miał ogromne zasługi w nawracaniu na wiarę chrześcijańską swoich ziomków, którzy dotychczas czcili bożków germańskich. Zmarł w Liege około 727 r., gdzie pochowano go w tamtejszej katedrze. W 825 r. część jego relikwii przeniesiono do Andage, które od tej chwili otrzymało nazwę Saint Hubert. Kult św. Huberta bardzo szybko szerzył się w Europie. Jako patron myśliwych odbierał cześć od XI w., co szczególnie może dziwić, gdyż w najstarszych pismach brak informacji na temat jego działalności na niwie łowieckiej. W XIV w. kult św. Huberta połączono z elementami kultu św. Eustachego. Św. Eustachy żył na przełomie I i II w. Z tego okresu pochodzi słynna legenda o jeleniu. Św. Eustachy jeszcze jako Placydus był naczelnikiem wojskowym cesarza Trajana i oddawał cześć bożkom rzymskim. W czasie jednego z polowań ujrzał jelenia z krzyżem pośrodku poroża. Jeleń nakazał Placydusowi ochrzcić się i przyjąć imię Eustachy. Kult św. Eustachego popularny był zwłaszcza w Kościele wschodnim. Apokryfy o św. Hubercie przeniosły motyw jelenia na grunt chrześcijaństwa zachodniego, umieszczając je w realiach VII w. Mówi się, że gdy żona Huberta wyjechała do swojej umierającej matki, jej osamotniony mąż zaczął hulaszcze życie, a nade wszystko pokochał polowania, które zmieniły się w rzezie zwierzyny prowadzone bez umiaru. W trakcie jednego z takich polowań Hubert ujrzał wynurzającego się z kniei wspaniałego jelenia z krzyżem, jaśniejącym niezwykłym blaskiem pomiędzy pięknymi rozłożystymi rogami. Jednocześnie usłyszał nieziemski głos: „Hubercie! Dlaczego niepokoisz biedne zwierzęta i zapominasz o zbawieniu duszy?”. Wydarzenie to spowodowało wewnętrzną przemianę Huberta, który od tego momentu zmienił swoje życie. Kanonizowany po śmierci, został patronem myśliwych, a dzień jego śmierci i przeniesienia jego relikwii do klasztoru w Andagium - 3 listopada jest świętem myśliwych. Kolejne wątki kultu Świętego dodali pewnie sami myśliwi, którzy mają niezwykłą wyobraźnię. Ze względu na swoje życie, związane z radykalnym, gwałtownym nawróceniem, jest św. Hubert dzisiaj niezwykle popularny. Dynamizm jego życia i nawrócenia może utwierdzać w przekonaniu, że każdy z nas ma szansę zmienić swoje życie na lepsze, a dla każdego chrześcijanina głos z nieba: „Hubercie! Odmień swoje życie...” - jest wezwaniem do stawania się lepszym, bardziej doskonałym, świętym.
CZYTAJ DALEJ

Czy Prymas Glemp wiedział, że ks. Popiełuszko miał być uwięziony w bunkrze w Kazuniu?

Przy okazji 41. rocznicy pogrzebu ks. Jerzego Popiełuszki (3 listopada) w przestrzeni medialnej pojawiły się informacje, że „prymas Polski Józef Glemp co roku przyjeżdżał do Kazunia i odwiedzał bunkier, w którym zginął ks. Popiełuszko”, ale „ukrywał ten fakt przed opinią publiczną”. Jaka jest prawda na ten temat?

W pogrzebie ks. Jerzego 3 listopada 1984 roku uczestniczyłam z rodziną jako mała dziewczynka. Trzymając mamę za rękę, stałam w tłumie na placu przed kościołem św. Stanisława Kostki w Warszawie i ze zdumieniem obserwowałam ludzi znajdujących się na drzewach oraz na dachach pobliskich domów, a także na balkonach mieszkań. O jedenastej, przy akompaniamencie dzwonów, stanął na balkonie prymas Polski, kard. Józef Glemp jako główny celebrans. Obok niego sześciu biskupów z jednej strony i sześciu księży z drugiej.
CZYTAJ DALEJ

Knajpy kpią z katolickich wartości. Obraza uczuć to już trend marketingowy?

2025-11-03 13:46

[ TEMATY ]

knajpy

obraza uczuć

trend marketingowy

katolickie wartości

kpina

parodia

Facebook

Knajpy drwią z uczuć religijnych Polaków

Knajpy drwią z uczuć religijnych Polaków

- Knajpy w Zielonej Górze jawnie kpią z wartości katolickich i jeszcze się z tym nie kryją, chwaląc się tym w mediach społecznościowych - zaalarmowała nas zaniepokojona czytelniczka Aleksandra. Jak się okazuje, problem nie dotyczy tylko jednego miasta i wyłącznie jednej gałęzi "biznesu".

W kulturze obrazkowej, "dobra fota" - jak mawia młodzież - to więcej niż tysiąc słów. A już konkretny fotomontaż tego, co znane i rozpoznawalne z produktem, który tak zwani biznesmeni chcą wypromować, może przynieść upragnione lajki, sławę, a przede wszystkim kasę. Dla zdobycia tej ostatniej wielu przedsiębiorców ucieka się coraz częściej do łączenia tego, co dla jednych jest sensem życia, z tym co dla innych jest tylko monetyzacją i chęcią zysku za wszelką cenę. Także cenę uczuć religijnych innych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję