Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Życie jak wyprawa rowerowa

Podczas rowerowych wypraw przejechali 30 tys. kilometrów. Z treningami –prawie 90. Jubileusz 10-lecia świętowali uczestnicy projektu Rozkręć Wiarę.

Niedziela bielsko-żywiecka 48/2021, str. V

[ TEMATY ]

rower

wyprawa

rowerzyści

TRW

Jubileuszowe zdjęcie uczestników wypraw

Jubileuszowe zdjęcie uczestników wypraw

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jubileuszowa gala odbyła się w MCK w Żywcu. Zaproszono wszystkich, którzy brali udział w którejkolwiek z wypraw, obecne były rodziny cyklistów, przedstawiciele lokalnych władz, wspierających grupę. Zaprezentowano skróty filmów dokumentujących kolejne zagraniczne projekty, ze szczególnym naciskiem na ostatnią wyprawę po Polsce.

Pytany o początki inicjatywy, ks. Grzegorz Kierpiec, sięga do czasów, kiedy sam był uczniem szkoły salezjańskiej i na rowerach zwiedzał oratoria rozsiane po Polsce. Wspomina także rowerowe eskapady z wikariuszem rodzinnej parafii. – Wspomnienia odżyły, gdy byłem księdzem i na pierwszej parafii powstała grupa młodych, z którymi pojechaliśmy ze Świnoujścia do Wilna, a stamtąd do Kielc. Ta pierwsza wyprawa liczyła 1600 km. Kiedy pękła bariera obcego państwa, zapragnęliśmy jeździć coraz dalej, coraz bardziej egzotycznie – tłumaczy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Cykliści Teamu Rozkręć Wiarę zwiedzili prawie 30 państw, nawiedzili wszystkie większe europejskie sanktuaria, zdobyli alpejskie przełęcze, pojechali do Ziemi Świętej, byli w Afryce na Saharze, w Azji, dojechali na Nordcapp.

Reklama

– Wiele razy doświadczaliśmy własnej słabości, ale też Bożej opieki – wspomina Adam Wawrzeczko. – Kondycyjnie wymagające trasy uczyły nas i pokory i zaufania, cierpliwości, wytrwałości, wiary w siebie i Bożą Opatrzność. Dzięki temu udawało się nam pokonać niejedną fizyczną i mentalną słabość – dodaje. Jego siostra – Monika – spośród swoich podróży wspomina najmocniej drogę do Medjugorie i przywołuje początki w grupie: – Gdy dowiedziałam się o wyprawach z ks. Grzegorzem, to najdłuższa moja trasa rowerowa liczyła 20 km. Gdy dojechałam do Lwowa uwierzyłam, że mogę dotrzeć nawet do Medjugorie.

– Rozkręć Wiarę nauczyło mnie wiary w siebie, w swoje możliwości. Gdy człowiek wierzy, wszystko staje się możliwe – stwierdził Rafał Napierała. – Życie można porównać do rowerowej wyprawy, podczas której nie wiemy, co nas spotka: za zakrętem, jutro, czy za tydzień. Po prostu trzeba robić swoje i zawierzyć, że dotrzemy do celu, nawet gdy dziś jest bardzo ciężko.

Team Rozkręć Wiarę zdradził plany na przyszłość. – Mamy marzenie, by z Polski pojechać do Kazachstanu, ale ze względu na sytuację za naszą wschodnią granicą raczej polecimy samolotem, by tam potem przemierzać stepy i słynny kanion – mówi ks. Grzegorz. – Sezon 2023 to wyprawa do Lizbony na Światowe Dni Młodzieży. Na dalszym horyzoncie rysują się kraje Ameryki – dodaje duszpasterz.

2021-11-23 07:24

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: rowerzyści z „Rozkręć wiarę” po miesiącu jazdy dotarli do celu

[ TEMATY ]

Częstochowa

Jasna Góra

Pielgrzymka 2020

rowerzyści

Karol Porwich/Niedziela

Wyruszyli 27 lipca br. z Żywca, by po przemierzeniu 4. tys. kilometrów po drogach całej Polski, dotrzeć dziś, 27 sierpnia, do Częstochowy na Jasną Górę. Tak właśnie uczestnicy 10. pielgrzymki rowerowej „Rozkręć wiarę” zakończyli swą miesięczną wyprawę. Spotkali się ze swymi pasterzami: bp. Romanem Pindlem i bp. Piotrem Gregerem, którzy biorą udział spotkaniu Konferencji Episkopatu Polski. Na koniec uczestniczyli we Mszy św. przy Cudownym Obrazie Matki Bożej Częstochowskiej.

Kolejna pielgrzymka rowerowa, związana z ewangelizacyjnym projektem „Rozkręć wiarę”, przebiegała m.in. przez Bieszczady, Mazury, Kaszuby. Jak w poprzednich tego typu przedsięwzięciach część uczestników jechała przez cały miesiąc, inni wybrali wariant dwutygodniowego uczestnictwa. Za każdym razem jednak na trasie było ok. 20 osób.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Rodzina świątynią miłości

2024-04-27 16:03

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Zakończyła się peregrynacja relikwii bł. Rodziny Ulmów w Diecezji Sandomierskiej.

Ostatnią świątynią, w której modlono się przy błogosławionych z Markowej było Diecezjalne Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Ostrowcu Świętokrzyskim.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję