Reklama

Niedziela w Warszawie

Na deskach seminaryjnego teatru

Doskonalą swoje umiejętności recytatorskie i wokalne, ćwiczą pamięć i opanowują tremę. Przekazują przy tym publiczności wartościowe przesłanie. Klerycy warszawsko-praskiego seminarium duchownego już 20. raz wystawili seminaryjną sztukę.

Niedziela warszawska 2/2022, str. V-VI

[ TEMATY ]

teatr

przedstawienie

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Sztukę Pan przemówił przygotowali klerycy III i IV r. WSD na Tarchominie

Sztukę Pan przemówił przygotowali klerycy III i IV r. WSD na Tarchominie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tytułem przedstawienia były słowa: Pan przemówił. Alumni opowiedzieli, a w większości wyśpiewali historię Mojżesza i wyjścia Izraela z Egiptu. W czasie spektaklu pokazali dzieje proroka z perspektywy żydowskiej rodziny, która wspomina je przy stole sederowym w formie Hagady paschalnej, czyli opowieści o wyjściu Żydów z Egiptu, czytanej w czasie święta Pesach. Pan przemówił to historia Mojżesza opowiedziana za pomocą piosenki, oparta na znanym musicalu Książe Egiptu.

Połączyli siły

Spektakl miał być wystawiany, zgodnie z seminaryjna tradycją przez trzeci rok kleryków już w 2020 r., jednak ze względu na pandemię i związane z nią obostrzenia musiał zostać odwołany. Pozostał jednak przygotowany przez kleryków Huberta Rozbickiego i Jana Podczaskiego scenariusz, który zainspirował młodszy rocznik alumnów. Zapadła decyzja, żeby połączyć siły trzeciego oraz czwartego roku, udoskonalić i scalić scenariusze, i wystawić spektakl wspólnie. Pomógł w tym Cezary Morawski, aktor telewizyjny, filmowy i teatralny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Chcieliśmy wystawić coś biblijnego. Mojżesz dzięki swojej heroicznej wierze i zaufaniu Bożej obietnicy stał się Ojcem Narodu Wybranego. Boże wezwanie zmieniło życie Mojżesza i życie Izraela. Może zmienić także życie każdego z nas – wskazuje kl. Hubert Rozbicki.

Przygotowania i próby trwały od października ub.r. Alumni spotykali się i ćwiczyli dwa-trzy razy w tygodniu, w listopadzie cztery, a w ostatnim tygodniu przed premierą praktycznie codziennie. Próby były podzielone – raz musieli przećwiczyć elementy muzyczne, kolejnym razem recytatorskie. Za stronę muzyczną odpowiadał ks. Mariusz Rybałtowski. Jednak to nie wokal wymagał od kleryków najwięcej wysiłku.

Inspirujący bohaterowie

– Najbardziej pracochłonne było zapamiętanie tekstu. Piosenki już część osób miała prześpiewane w zeszłym roku i była to tylko kwestia przypomnienia – opowiada Niedzieli kl. Hubert, który w spektaklu wcielił się w rolę rabina i ojca rodziny, czuwającego nad przebiegiem świątecznej ceremonii.

Reklama

– Została mi przypisana rola troszeczkę prowodyra. To pasuje również do mojego charakteru i podkreśla moją cechę. Przypomniałem sobie, że trzeba przywództwo wykonywać bardzo mądrze. Przyda się to również w kapłaństwie, gdzie trzeba kierować, ale też delikatnie wskazywać ludziom drogę, po której warto kroczyć – podkreśla kl. Hubert, pochodzący z parafii św. Antoniego w Mińsku Mazowieckim.

Dwa lata temu, jako alumn drugiego roku, był odpowiedzialny za realizowanie dźwięku w adwentowym spektaklu pt. Scrooge. Opowieść wigilijna. Był to, jak się później okazało, ostatni występ teatralny warszawsko-praskich kleryków przed pandemiczną przerwą. Przedstawienie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem publiczności – sala pękała w szwach, każdy spektakl przyciągał blisko pięćset osób.

W rolę czterech duchów, odwiedzających tytułowego bohatera, wcielił się wówczas kl. Przemysław Danis. – Bardzo wymowne było odgrywanie roli ducha Marleya, zmarłego przyjaciela Scrooga, bo pokazywało dbałość o przyjaciół nie tylko tu na ziemi, ale także po śmierci – wspomina kl. Przemysław, wywodzący się z parafii narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Warszawie-Płudach alumn piątego roku.

Sztuka wzmacnia wspólnotę

Adwentowe przedstawienie kleryckie przygotowane jest dla szerokiego grona odbiorców. Nie ma ograniczeń wiekowych. Alumni zapraszają rodziny z dziećmi, grupy parafialne, osoby samotne i starsze. Każdy znajdzie coś wartościowego dla siebie. Wstęp jest bezpłatny.

Granie w seminaryjnym spektaklu, na który przyjeżdża widownia z obu warszawskich diecezji, wymaga od kleryków profesjonalnego przygotowania. Trzeba nie tylko opanować tekst, ale również tremę.

– Teatr stworzył mi możliwość oswojenia się z dużą publicznością. Inaczej jest, kiedy czyta się tekst w kościele, ale gdy się mówi coś od siebie, to perspektywa zmienia się niemal o 180 stopni, są nowe emocje. Można poznać siebie i to, jak reaguję – zaznacza kl. Hubert. – Myślę, że wielu z nas przełamuje lęk i opór przed dużą widownią. Jest to bardzo istotne w naszej formacji seminaryjnej i powołaniu do kapłaństwa, żeby nie bać się występować, ale czuć się swobodnie przemawiając i łamiąc swoje opory przed publicznym występowaniem – dodaje kl. Przemysław.

Reklama

Jest jeszcze jedna korzyść, jaką daje wystawianie spektaklu – to tworzenie wspólnoty. – Dzięki ścisłej współpracy, zaangażowaniu aktorów i reżysera uczymy się zaufania wobec drugiego człowieka. Jeśli nie umiem sobie z czymś poradzić, to drugi jest obok i może mi pomóc. Jednocześnie tworzymy ściślejszą wspólnotę na wzór wspólnoty uczniów Jezusa. Jest to podstawowy cel formacyjny w seminarium, żeby kurs zjednoczyć, scalić, abyśmy stali się wspólnotą – podkreśla kl. Przemysław.

Nieplanowane sytuacje

W czasie występów trzeba być też za pan brat z całym zapleczem technicznym, w tym z niezwykle czułymi mikroportami, które wyłapują nawet najdelikatniejszy szelest.

– Na początku na próbach ćwiczyliśmy bez mikroportów, więc inaczej pracowaliśmy głosem. A gdy założyliśmy mikroporty, trzeba było wszystkiego na nowo się nauczyć i dostosować do muzyki nasze śpiewy i mowę – opowiada kl. Hubert i dodaje z uśmiechem, że sprzęt zawsze płata figle i stwarza nieprzewidziane sytuacje.

Tak było chociażby dwa lata temu, gdy podczas przedstawienia wyłączono na chwilę prąd. W czasie wieńczącej spektakl piosenki nie działało nagłośnienie i zabrakło podkładu muzycznego. Klerycy podjęli więc wyzwanie śpiewu acapella.

– Okazało się, że widownia nie zwróciła uwagi na brak muzyki, myślano, że tak miało być. Mieliśmy duży problem w przezwyciężeniu obaw, ale udało się zaśpiewać, nawet nie fałszując. Przełamywanie swoich wewnętrznych barier jest bardzo owocne – przyznaje kl. Przemysław.

Reklama

Duchowe wsparcie

Radosna atmosfera towarzysząca kleryckim spektaklom ma solidne podstawy. Jest tak dlatego, ponieważ przed każdym występem wszyscy aktorzy oddają całą sztukę, widownię i samych siebie Opatrzności Bożej. Klerycy modlą się wspólnie i jeśli jest kapłan wówczas proszą go o błogosławieństwo.

– Czujemy Boże prowadzenie i asystencję Ducha Świętego. To pomaga wszystkim w dobrym przeżyciu spotkania ze słowem. A jeżeli sztuka ma charakter uniwersalny, to może trafić do wszystkich, nawet do osób niewierzących. Bóg ma swoje sposoby, może do nich przemówić przez spektakl i skłonić do refleksji nad Słowem, które stało się naszym Zbawicielem – zachęcają klerycy warszawsko-praskiego seminarium.

2022-01-04 18:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

To duchowa uczta

Niedziela małopolska 9/2020, str. V

[ TEMATY ]

św. Walenty

Tarnów

przedstawienie

Katarzyna Antosz

Młodzi przygotowali także pantomimę

Młodzi przygotowali także pantomimę

Po raz siódmy młodzież okręgu dębickiego spotkała się na „Walentynce dla Jezusa”.

Naspotkanie pod hasłem Ciałem i Krwią upojeni do Pustkowia-Osiedle przyjechali młodzi nie tylko z okręgu Dębica. Mszy św. przewodniczył bp Leszek Leszkiewicz, który podczas kazania powiedział: – Kochani jesteśmy przez Jezusa Chrystusa. To wydarzenie, ta Msza św. są tego dowodem. Nauczał: – Bóg o nas nie zapomniał, Bóg o nas pamięta, Bóg nas kocha. Każda Msza św., a szczególnie niedzielna, przybliża nam tę prawdę: człowieku to jest dla ciebie, to dla twojego zbawienia. Ksiądz biskup wskazywał świadomość Bożej miłości, jako lekarstwo na duchowe lenistwo, które może przysłonić to, co Bóg dla nas przygotował.Do Pustkowa po raz drugi przyjechała Justyna z Nowego Sącza. Jak mówiła, inicjatywa jest okazją do spotkania nie tylko z rówieśnikami. – To wydarzenie jest dla mnie okazją, żeby spotkać się z Bogiem. „Walentynka dla Jezusa”, moim zdaniem, oznacza, że mogę Mu dać swoje serce, spędzając z Nim czas. Nie tylko ze znajomymi, choć z nimi także – wyznała Justyna. Wśród uczestników był także Tomek z Pogórskiej Woli. Do udziału zachęcili go znajomi. – W tym roku stwierdziłem, że to jest najwyższy czas. Będą tu także moi znajomi. Będę mógł się z nimi spotkać, porozmawiać i przeżyć wspólnie to wszystko. To duchowa uczta. Dla nas, młodych, to jest genialne połączenie, że możemy przeżywać to ze znajomymi i zarazem doświadczać Bożej miłości – powiedział Tomek.

CZYTAJ DALEJ

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów – nas wszystkich

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mk 16, 15-20.

Czwartek, 25 kwietnia. Święto św. Marka, ewangelisty

CZYTAJ DALEJ

Opole Lubelskie. Wierni Chrystusowi

2024-04-25 17:51

Paweł Wysoki

W niedzielę Dobrego Pasterza abp Stanisław Budzik przeprowadził wizytację parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Opolu Lubelskim.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję