Reklama

Śladami judaizmu

Tegoroczne centralne uroczystości XXV Dnia Judaizmu w Kościele odbyły się w Poznaniu. Przyświecało im hasło: „Moje myśli nie są myślami waszymi” (Iz, 55, 8). Z tej okazji zapraszamy na wycieczkę szlakiem obecności narodu żydowskiego w Wielkopolsce.

Niedziela Plus 4/2022, str. IV

Łukasz Piotrowski

Synagoga

Synagoga

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jezioro Rusałka w Poznaniu to popularne wśród mieszkańców stolicy Wielkopolski miejsce rekreacji. Zwłaszcza latem ściągają tutaj tłumy turystów, chcących zażyć orzeźwiającej kąpieli. Okolice akwenu upodobali sobie także biegacze czy miłośnicy sportów rowerowych. Tereny współcześnie służące poznaniakom jako cel weekendowych wycieczek mają jednak tragiczną historię i rodowód. Jezioro to powstało bowiem w 1941 r., a do jego tworzenia, które trwało 16 miesięcy, okupant niemiecki zaangażował przymusowych robotników – Polaków i Żydów. W świetle tych faktów nie powinno zatem dziwić sensacyjne odkrycie, którego w maju 2019 r. dokonano właśnie w okolicach jeziora Rusałka: wskutek obniżenia się poziomu wód na brzegach akwenu zaczęły się pokazywać fragmenty nagrobków, które, jak się później okazało, były żydowskimi macewami użytymi przez niemiecką administrację okupacyjną do umacniania brzegów budowanego zbiornika.

Tajemnica poznańskiego jeziora

Reklama

Zdarzenie związane z macewami zatopionymi w wodach jeziora Rusałka to zaledwie jeden z licznych epizodów, które świadczą o wielowiekowej obecności narodu żydowskiego na obszarze Poznania i jego najbliższych okolic. Żydzi w dziejach stolicy Wielkopolski pojawiają się już na przełomie XII i XIII wieku. Jak wskazuje Anna Plenzler w artykule Pamięć Abrahama, opublikowanym w Głosie Wielkopolskim w 2004 r., istnieje spore prawdopodobieństwo, że Żydzi zamieszkiwali Poznań już w momencie, gdy Przemysł I lokował miasto na prawie magdeburskim w 1253 r. A ponieważ żydowscy mieszkańcy Poznania od początku przejawiali silne poczucie wewnętrznej wspólnoty, stosunkowo wcześnie pojawiają się w historiografii regionu informacje o powstawaniu poznańskiej dzielnicy żydowskiej. Pierwsze wiadomości w tym zakresie datują się na wiek XV i mówią o formowaniu się tejże dzielnicy w rejonie ulic Sukienniczej (później Żydowskiej), Szewskiej i Wronieckiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niezwykle ciekawe informacje w zakresie funkcjonowania poznańskiej gminy żydowskiej przynosi artykuł dr. Dariusza Matelskiego, opublikowany także w styczniu 2004 r. na łamach Głosu Wielkopolskiego. Dowiadujemy się z niego, że wybory do zarządów gmin odbywały się w dwóch kuriach: w skład pierwszej wchodzili rabini i osoby z co najmniej średnim wykształceniem, drugą natomiast tworzyli pozostali Żydzi. Warto zaznaczyć, że przynależność do gmin tworzących Żydowski Związek Religijny była obowiązkowa.

Międzywojenny exodus diaspory

Reklama

Prężny rozwój społeczności Żydów w Poznaniu utrzymał się aż do XIX wieku, od tego czasu – według red. Plenzler – można mówić o zanikaniu dzielnicy żydowskiej. Przyczyniły się do tego zapewne pruskie zarządzenia z początku wymienionego stulecia, mające na celu zasymilowanie poznańskich Żydów z niemiecką klasą średnią. To z kolei spowodowało masową emigrację żydowskiej ludności miasta do Niemiec po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 r. Stolicę Wielkopolski opuszczali głównie zamożni mieszczanie oraz inteligencja, a na ich miejsce przybywali Żydzi z byłych zaborów: austriackiego i rosyjskiego. Mimo to nie udało się – jak wskazuje dr Matelski w swoim artykule – uniknąć zjawiska „odniemczania” gmin żydowskich. Wcześniej bowiem pruskie spisy powszechne zaliczały obywateli wyznania mojżeszowego do ludności niemieckiej. Powstało wówczas określenie „Niemcy wyznania mojżeszowego”. Ponieważ jednak ludność żydowska uległa rozproszeniu, w okresie międzywojennym urzędował w Poznaniu zaledwie jeden rabin we wzniesionej w 1907 r. synagodze u zbiegu ulic Wronieckiej i Stawnej. Tymczasem Żydzi mieszkający poza stolicą Wielkopolski na obszarze reszty regionu nie mogli tworzyć własnych gmin ze względu na niedostateczną liczbę wiernych. Regulował to ściśle dekret Naczelnika Państwa z 7 lutego 1919 r. A jeszcze w 1903 r. funkcjonowało w Wielkopolsce osiemnaście synagog i było aż dwudziestu rabinów...

Imponujący pomnik religijnej architektury

Wspomniana synagoga z 1907 r. pozostaje do dzisiaj najbardziej namacalnym dowodem obecności Żydów w Poznaniu. Imponującą budowlę zaprojektowała berlińska firma Cremer & Wolffenstein, która wygrała konkurs rozpisany przez poznańską gminę żydowską. Świątynię wzniesiono zaledwie w 1,5 roku, a finalnie mogła ona pomieścić ponad tysiąc wiernych. Synagoga łączyła w sobie style romański oraz mauretański i zastąpiła zespół gminnych synagog, rozebranych w 1908 r. Niestety, kres jej świetności nastąpił bardzo szybko, ponieważ już w latach II wojny światowej okupant niemiecki zamienił obiekt sakralny w... pływalnię dla żołnierzy Wehrmachtu. Co gorsza, wstydliwy stan rzeczy utrzymał się także po 1945 r., aż do lat współczesnych, gdyż pływalnię miejską w tym miejscu zamknięto dopiero we wrześniu 2011 r.

Historia życiorysami pisana

Istotną część dziedzictwa diaspory żydowskiej w Poznaniu stanowią jej wybitni przedstawiciele, którzy żyli w mieście na przestrzeni wieków. Tutaj urodził się m.in. ok. 1520 r. wszechstronnie wykształcony Juda Löw, rabin najpierw Pragi, a potem Poznania – znawca Talmudu, filozof, a także alchemik oraz astrolog. Nie mniejszą sławę zyskał urodzony w 1761 r. Akiva Eger, rabin Poznania od 1815 r. Był nie tylko znawcą Talmudu, ale również założył w wieku 30 lat szkołę talmudyczną w Mirosławcu. Współcześnie jego postać jest znana także dlatego, że po śmierci w 1837 r. został pochowany na cmentarzu żydowskim w Poznaniu przy obecnej ul. Głogowskiej. Wspomniany kirkut, także na wiele lat zapomniany, został odnowiony w 2008 r. Trafiła tutaj część macew wyłowionych ze wspomnianego na początku artykułu poznańskiego jeziora Rusałka. Spośród wybitnych postaci społeczności żydowskiej Poznania warto wspomnieć jeszcze urodzonego w stolicy Wielkopolski (w 1911 r.) kantora Józefa Grabowskiego. W 1939 r. wyemigrował on z nazistowskich Niemiec do Norwegii, gdzie ponownie został schwytany i trafił do obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Pobytu w tym nieludzkim miejscu i eksterminacji, niestety, nie przeżył, nawet tutaj jednak zachwycał zarówno strażników (!), jak i współwięźniów swoim głosem...

O tym, jak ważną częścią historii Poznania są dzieje żyjącej w mieście społeczności żydowskiej, świadczy zdanie umieszczone nad głównym tytułem publikacji Anny Plenzler w Głosie Wielkopolskim ze stycznia 2004 r.: „Były lata, gdy co trzeci mieszkaniec Poznania był wyznania mojżeszowego...”. Niejako w nawiązaniu do tych słów podejmowane są dzisiaj liczne inicjatywy, które mają przypominać i przybliżać współczesnym dziedzictwo diaspory żydowskiej zarówno w odniesieniu do Poznania, jak i w skali całego kraju. To przede wszystkim cykliczne wydarzenie w postaci Dnia Judaizmu; centralne obchody jego XXV edycji miały w tym roku miejsce właśnie w Poznaniu. Spośród licznych przedsięwzięć składających się na program Dnia Judaizmu na szczególne wyróżnienie zasługują doroczna modlitwa nad grobem Akivy Egera oraz uroczyste otwarcie izby pamięci sławnego rabina w siedzibie Wyższej Szkoły Umiejętności Społecznych w Poznaniu. Ponadto w ramach XXV Dnia Judaizmu odbył się spacer Szlakiem Dziedzictwa Żydowskiego. Trasa biegnąca wzdłuż osi Traktu Królewsko-Cesarskiego nie tylko pozwala na poznawanie historii poznańskiej społeczności żydowskiej o dowolnej porze roku, ale również stanowi doskonałą lekcję tolerancji kulturalno-religijnej. Takiemu celowi służy też wydawanie od 4 lat w Poznaniu Kalendarza trzech religii. Publikację oparto na gregoriańskiej, muzułmańskiej oraz żydowskiej chronologii czasowej. W swoim głównym założeniu kalendarz ma pokazywać odbiorcy, że „pięknie [jest] się różnić”.

2022-01-18 11:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Mario - żono Kleofasa! Czemu jesteś taka tajemnicza?

Niedziela Ogólnopolska 15/2006, str. 16

pl.wikipedia.org

"Trzy Marie u grobu" Mikołaj Haberschrack

Trzy Marie u grobu Mikołaj Haberschrack
Sądzę, że każda kobieta ma w sobie coś, co sprawia, że jest tajemnicza. Być może w moim przypadku owa tajemniczość bardziej rzuca się w oczy. Pewnie jest tak dlatego, że przez długi czas żyłam niejako w cieniu odwiecznej Tajemnicy, czyli Jezusa z Nazaretu. Według tradycji kościelnej, sięgającej II wieku, mój mąż Kleofas był bratem św. Józefa. Dlatego też od samego początku byłam bardzo blisko Świętej Rodziny, z którą się przyjaźniłam. Urodziłam trzech synów (Jakuba, Józefa i Judę Tadeusza - por. Mt 27,56; Mk 15,40; 16,1; Jud 1). Jestem jedną z licznych uczennic Jezusa. Wraz z innymi kobietami zajmowałam się różnymi sprawami mojego Mistrza (np. przygotowywaniem posiłków czy też praniem). Osobiście nie znoszę bylejakości i tzw. prowizorki. Zawsze potrafiłam się wznieść ponad to, co zwykłe i pospolite. Stąd też lubię, kiedy znaczenie mojego imienia wywodzą z języka hebrajskiego. W przenośni oznacza ono „być pięknym”, „doskonałym”, „umiłowanym przez Boga”. Nie chciałabym się przechwalać, ale cechuje mnie spokój, rozsądek, prostolinijność, subtelność i sprawiedliwość. Zawsze dotrzymuję danego słowa. Bardzo serio traktuję rodzinę i wszystkie sprawy, które są z nią związane. Wytrwałam przy Panu aż do Jego zgonu na drzewie krzyża (por. J 19, 25). Wiedziałam jednak, że Jego życie nie może się tak zakończyć! Byłam tego wręcz pewna! I nie myliłam się, gdyż za parę dni m.in. właśnie mnie ukazał się Zmartwychwstały - Władca życia i śmierci! Wpatrywałam się w Jego oblicze i wsłuchiwałam w Jego słowa (por. Mt 28,1-10; Mk 16,1-8). Poczułam wtedy radość nie do opisania. Chciałam całemu światu wykrzyczeć, że Jezus żyje! Czyż nadal jestem tajemnicza? Jestem raczej świadkiem tajemniczych wydarzeń związanych z życiem, śmiercią i zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa. One całkowicie zmieniły moje życie. Głęboko wierzę, że mogą one również zmienić i Twoje życie. Wystarczy tylko - tak jak ja - otworzyć się na dar łaski Pana i z Nim być.
CZYTAJ DALEJ

Życie Abrahama było początkiem historii zbawienia

2025-03-11 10:49

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 8, 51-59.

Czwartek, 10 kwietnia. Wielki Post
CZYTAJ DALEJ

Ks. Wojciech Węgrzyniak: Zniewolenia współczesnego Kościoła

2025-04-09 21:13

[ TEMATY ]

Kościół

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

W czasach, gdy słowo „wolność” jest odmieniane przez wszystkie przypadki, a jednocześnie coraz trudniej uchwycić jego prawdziwy sens, ks. Wojciech Węgrzyniak zaprasza czytelników do zatrzymania się i refleksji.

Jego najnowsza książka Wolność po Bożemu to nie tylko zbiór duchowych przemyśleń, ale przede wszystkim praktyczny przewodnik po jednej z najważniejszych wartości w życiu człowieka. Jak pisze autor – być może właśnie ta publikacja będzie impulsem do poszukiwania wolności w Twoim życiu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję