Po raz pierwszy twórcy – słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku (UTW) z UPJPII w Krakowie zaprezentowali spektakl w sobotę 26 marca na scenie Krakowskiej Opery Kameralnej (przy ul. Miodowej 15) przed licznie zebranymi widzami.
Naśladują patrona
Witając zaproszonych gości, ks. prof. Jan Dziedzic – kierownik ds. UTW, przypomniał historię przyszłego papieża, jego pobyt na pierwszej parafii i podkreślił: – Ksiądz Karol Wojtyła potrafił nawet w Niegowici, w tej małej wiosce stworzyć grupę, która mogła wystawiać sztuki. My naśladujemy naszego patrona – na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II też mamy teatr. Dodał, że spektakl został zrealizowany ze środków UE, pozyskanych w ramach grantu „Aktywny senior z przyszłością”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Z kolei dr Inka Dowlasz, autorka scenariusza i reżyser spektaklu, powiedziała: – Pragniemy przybliżyć publiczności ten piękny początek długiej drogi św. Jana Pawła II. I wspominała: – Pracę nad spektaklem zaczęliśmy w Roku Świętego Jana Pawła II na uczelni Jana Pawła II. To miał być nasz skromny wkład w obchody tego roku. Przyznała, że z powodu pandemii przygotowania do wystawienia Wikarego z Niegowici były wielokrotnie przerywane i trwały ponad dwa lata.
Reklama
W ramach spektaklu aktorzy przywołali m.in. wspomnienia parafian z Niegowici o skromnym wikarym, który modlitwą, pracą i wielką życzliwością pozyskiwał sympatię i zaufanie mieszkańców wioski. A zagrali ich, bardzo przekonująco, uczestnicy warsztatów „Życie jest teatrem”. Gościnnie wystąpił, jako młody kapłan, Mateusz Figiel. Dopełnieniem spektaklu były zdjęcia przenoszące widzów do Niegowici oraz muzyka wprowadzająca w nastrój zadumy i refleksji. Zaśpiewana w scenie finałowej Barka połączyła twórców i widzów, przywołując atmosferę sprzed lat.
Pokonują obawy i bariery
Spektakl nagrodzono zasłużonymi brawami, a twórcy, jak przystało na premierę, zostali obdarowani kwiatami. – Jestem pod wielkim wrażeniem gry aktorów, ale też całości widowiska – wyznał ks. prof. Jan Dziedzic. Pogratulował twórcom i podziękował wszystkim zaangażowanym w realizację projektu.
– W scenariuszu wykorzystałam wczesne wiersze Karola Wojtyły oraz wypowiedzi – wspomnienia zwykłych ludzi – powiedziała po spektaklu, w rozmowie z Niedzielą, dr Inka Dowlasz i dodała: – Chciałam, żeby aktorzy mogli się zidentyfikować z tym materiałem. Pomyślałam, że to będzie właściwe przypomnienie takiego wiejskiego i jakże ludzkiego wikarego.
Na pytanie, jaką rolę odgrywa tworzenie spektaklu w życiu seniorów, ks. prof. Jan Dziedzic wyjaśnia: – Teatr jest potrzebny do indywidualnego rozwoju. Jak wiemy, człowiek pracuje nad sobą całe życie, także w okresie senioralnym. Myślę, że teatr jako hobby stwarza m.in. możliwość realizacji pasji, ale też pokonania własnych obaw, barier.
– Dzięki temu senior jest w grupie – dodaje dr Inka Dowlasz i przekonuje: – Ponadto zabawa w teatr to konkretne wymagania, konieczność przyswojenia nowych umiejętności. Na pewno teatr ćwiczy umysł; opanowanie wybranego fragmentu tekstu to jest naprawdę wysiłek. A tu dochodzi jeszcze zsynchronizowanie wszystkiego, pamiętanie; kto po kim mówi, kiedy ma zagrać, jak się zachować na scenie. To wspaniałe ćwiczenia dla mózgu, który się uelastycznia, znakomita forma aktywności wpływająca pozytywnie na seniorów.