Reklama

Polityka

Debata Andrzej Duda - Bronisław Komorowski!

[ TEMATY ]

polityka

debata

TVP INFO.PL

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Koniec debaty. Duda żegnając się, pocałował red. Pochanke w rękę. Komorowski - nie. Na koniec obaj kandydaci wzajemnie uścisnęli sobie dłonie.

Dwuminutowe oświadczenia kandydatów.

Andrzej Duda:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Słyszeliście debatę i dziwne wystąpienia pana prezydenta: o zmianie konstytucji, o frustratach politycznych, o gotowości obniżenia wieku emerytalnego. (…) Powiem tak - jestem człowiekiem stabilnym i słucham tego, co mówią do mnie moi rodacy. Spotkałem się z Polakami we wszystkich zakątkach Polski - to oni są moimi ekspertami. Jesteśmy wielką wspólnotą - nie możemy pozwolić się dzielić i pozwolić na to, by prezydentem był ktoś, kto wymachuje pięścią na ludzi, którzy mają inne poglądy - tłumaczył Duda.

I dodawał:
Trzeba rozmawiać i szukać tego, co wspólne. (…) Opierać się na wartościach, na polskiej rodzinie. Stąd podwyższenie kwoty wolnej od podatku, stąd obniżenie wieku emerytalnego. (…) Te dobre zmiany są możliwe - tylko musicie podjąć odpowiednią decyzję przy urnie wyborczej, wierzę głęboko, że wybierzecie dobrą zmianę! - zakończył kandydat PiS.

Reklama

Bronisław Komorowski odpowiada, że doświadczonego polityka poznaje się po tym, jak reaguje na sygnały ze strony społeczeństwa. Nie można stawiać na ludzi, którzy są przeciw Zachodowi. (…) Proszę państwa, wybory prezydenckie będą naprawdę, to trzeba będzie podjąć trudne decyzje. To nie będzie randka w ciemno, gdzie można zaryzykować i coś sprawdzić. To będzie decyzja o tym, kto będzie sternikiem, kto będzie zwierzchnikiem polskiego wojska. Trzeba mieć doświadczenie, wiedzę i umiejętności, doświadczenie gromadzone latami - przekonywał kandydat PO.

I poprosił o głosy widzów.

Czy będzie to Polska oparta o wolność, czy o pomysły ze średniowiecza? - pytał Komorowski.

Debatę ustawił na początku Andrzej Duda, gdy postawił prezydentowi Komorowskiemu na stoliku flagę PO, którą Komorowski…oddał Monice Olejnik. Ta szybko ją zestawiła na podłogę. Znamienne to i symboliczne. Napisałem w tygodniku „wSieci”, że debata między Andrzejem Dudą i Bronisławem Komorowskim będzie wyglądała jak starcie Rockiego Balboa z Ivanem Drago. Nie myliłem się. Pierwsza debata skończyła się remisem, z którego Duda wyszedł jednak wyraźnie poobijany. Nie było to wielkie zwycięstwo Komorowskiego, ale prezydent odzyskał wigor i pokazał energię. Duda był przynajmniej dwa razy na linach.

Druga, przed chwilą skończona debata była zupełnie inna. Duda zaatakował od pierwszej sekundy. Rzucał na liny Komorowskiego, przebijał się przez gardę. Zadał cios, który spowodował, używając terminologii hip-hopowców, „udławienie się” prezydenta. I to zostanie zapamiętane przez Polaków. Duda był merytoryczny, rzucał danymi i suchymi faktami. Nie dał się wybić z rytmu. Tańczył na ringu i zajechał coraz bardzie zdyszanego Komorowskiego, wytykając mu doraźne polityczne decyzje i powierzchowność.

O zwycięstwie Dudy niech świadczy znakomita pierwsza runda, gdzie zabłysnął po pytaniach wyraźnie uderzającej w klimat straszenia „pisowskim bogeymanem” Monice Olejnik. Komorowski bazował na wyświechtanej narracji o konfliktowym PiS-ie. Duda zaś zrywał kolejne warstwy z pancerza propagandowego PO. Następne rundy były już przewidywalne, i stanowiły dodatek do otwarcia. Polityka zagraniczna i społeczna nie mogła zaważyć na odbiorze kandydatów. Ich stanowiska od dawna są znane i tutaj je potwierdzili.. Kluczem był jej początek, gdy padały pytania o Smoleńsk i tak dzielące społeczeństwo kwestie.

**Andrzej Duda spokojem wybił zarówno prowadzącej jak i prezydentowi z rąk wszelkie asy. Komorowskiemu zostało jedynie teatralne powiedzonka rodem z imienin u cioci Ewy i wymachiwanie kartkami, świadczącymi o rzekomej chwiejności Dudy. Ciągłe rzucanie Komorowskiego argumentem, że wracamy do średniowiecza mogły jedynie żenować, ale odsłaniały intelektualną miałkość schodzącego na naszych oczach obozu władzy. To było znakomita starcie. Starcie, które da w moim przekonaniu prezydenturę Andrzejowi Dudzie.

2015-05-21 19:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Chrześcijanie w Polsce – prześladowcy czy prześladowani?”

[ TEMATY ]

debata

PWT

Anna Majowicz

Debata w auli PWT

Debata w auli PWT

W ostatnim czasie byliśmy świadkami różnych zdarzeń, a następnie padających wzajemnych oskarżeń o to, że w naszym kraju ludzie wierzący mogą czuć się prześladowani. W tym samym czasie dało się słyszeć głosy, że to chrześcijanie próbują ograniczać wolność osobom, które nie podzielają ich światopoglądu.

Kto zatem w Polsce jest prześladowany? Na ten temat, 30 września w auli PWT we Wrocławiu debatowali: Tomasz Terlikowski, dziennikarz i publicysta, ks. Rafał Cyfka, z Papieskiego Stowarzyszenia ,,Pomoc Kościołowi w Potrzebie", a także politycy: Piotr Dytko i Michał Jaros. Dyskusję moderował ks. Łukasz Romańczuk.
CZYTAJ DALEJ

W Kościele nikt nie jest sam

2025-06-13 13:25

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Piotr Drzewiecki

Serce Kościoła bije we wspólnocie

Serce Kościoła bije we wspólnocie

Rozważania do Ewangelii Mt 19, 27-29.

Piątek, 11 lipca. Święto św. Benedykta, opata, patrona Europy
CZYTAJ DALEJ

Tarnów: uroczystości pogrzebowe bp. seniora Władysława Bobowskiego

2025-07-10 18:46

[ TEMATY ]

pogrzeb

#Tarnów

bp Władysław Bobowski

fot. ks. Tomasz Śpiewak - Diecezja Tarnów

Uroczystości pogrzebowe śp. biskupa - seniora Władysława Bobowskiego odbyły się dziś w Tarnowie. W Domu Księży Emerytów została odprawiona Msza święta żałobna w intencji Pasterza, który nieustannie dawał świadectwo pokory. Przewodniczył jej biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej bp Stanisław Salaterski.

,,Dobro było jego troską, jego ciągłym staraniem’’ - wspominali Zmarłego uczestnicy uroczystości. - Odejście do Domu Ojca śp. biskupa Władysława jest ogromną stratą. Biskup Bobowski był człowiekiem, który nieustannie dzielił się dobrem, który troszczył się o ludzi. Jego śmierć pozostawiła w naszych sercach wiele refleksji, dotyczących spotkań z nim, słów jakie głosił, miłością jaką od niego otrzymaliśmy" mówił bp Salaterski, który w homilii przypomniał słowa Pana Jezusa, który mówił, że wszystko co jest naszym udziałem jest darem Boga. Tak właśnie żył śp. Biskup Władysław - wszystko traktował jako łaskę. Życzliwi ludzie, których spotykał w biedzie, możliwość ukończenia szkoły, powołanie do kapłaństwa - to wszystko było darem od Boga.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję