Reklama

Niedziela w Warszawie

Intencje zamawiane on-line

Twórcy serwisu twierdzą, że zamawianie Mszy św. w internecie to przyszłość. Na razie wygląda na to, że przyszłość dość odległa.

Niedziela warszawska 18/2022, str. VII

[ TEMATY ]

on‑line

intencje

Archiwum

Twórcy aplikacji i systemu parafio.com

Twórcy aplikacji i systemu parafio.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wierny może przyjść do kancelarii parafialnej – w konkretnych godzinach i zamówić intencję Mszy św., którą ksiądz wpisuje do księgi. Ale wierny mógłby to zrobić, klikając na stronie internetowej parafii w odpowiedni link, a ksiądz miałby intencje itd. przygotowane w aplikacji.

– Nasza propozycja ma same dobre strony – zachwala Paweł Horubała, współtwórca aplikacji i systemu parafio.com. – Ułatwia życie duszpasterzom i wiernym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po kliknięciu w link wyświetla się kalendarz z wolnymi terminami Mszy św., potem formularz z m.in. wskazaniem intencji, wreszcie przekierowanie do płatności w systemie tpay.

Proboszczom ubywa sporo tzw. papierkowej pracy: nie muszą notować i przepisywać intencji. Wierni nie muszą przychodzić do kancelarii, by sprawdzić, kiedy są wolne terminy.

Ministranci i informatycy

Pomysł stworzenia aplikacji zrodził się w pandemii. Krzysztof Sobczak, Łukasz Staniec i Paweł Horubała, Michał Czarnota – programiści i informatycy w większości znali się z parafii św. Marii Magdaleny na Wawrzyszewie, gdzie byli ministrantami i lektorami. Po studiach zajęli się m.in. modernizowaniem stron internetowych parafii.

– Postanowiliśmy działać w tym, co umiemy najlepiej, czyli w programowaniu, dla Kościoła. Szukaliśmy rozwiązań, w których mogliśmy się spełniać i jednocześnie czynić też coś dobrego – mówi Paweł Horubała.

Reklama

Najpierw były wypominki i darowizny on-line. – Gdy wybuchła pandemia i strony internetowe przez nas wspomagane, poprosiły o pomoc i zorganizowanie tych darowizn i wypominków. Podjęliśmy się tego zadania – mówi Horubała. Intencje on-line były już wyższą szkołą jazdy.

Po miesiącach

Ks. Jan Konarski, proboszcz parafii św. Michała Archanioła na Mokotowie, nie ukrywa, że szukał możliwości przeniesienia zamawiania Mszy św. do świata wirtualnego. – Chciałem wprowadzić zamawianie on-line, bo było to potrzebne – mówi.

Wcześniej próbował współpracy z innym serwisem oferującym takie usługi, ale były trudności z komunikacją i wybrał jednak parafio.pl.

– Zupełnie zmienia to funkcjonowanie parafii – ocenia po paru miesiącach doświadczeń. Niedużym kosztem. Za korzystanie z aplikacji płaci się abonament, który „zwraca się” już przy zamówieniu jednej – dwóch intencji.

Gdy powiedział parafianom o nowej możliwości, już pierwszego dnia on-line zamówiono kilkanaście intencji. A potem ta liczba stale rosła. Dziś tą drogą składana jest niemal połowa intencji, druga połowa – w kancelarii, gdzie jest komputer.

Przez smartfona

Doświadczenia ks. Konarskiego z intencjami on-line są jednoznacznie dobre. – Odwiedzając chorych, spotykam się z chęcią zamówienia intencji, ale nie mam ze sobą papierowej księgi intencji. Zapiszę na kartce, zgubię i będzie kłopot. System internetowy pozwala na połączenie się – przez smartfona z internetem i rezerwacji Mszy św. – zaznacza ks. Konarski.

Zdarza się, że Mszę św. zamawiają osoby spoza parafii, które np. mają tu swoje korzenie. Bez systemu internetowego byłby problem.

Z parafio.com korzysta kilka większych i mniejszych parafii, kolejne do niego przymierzają się. – Każdego, kto mnie spyta o aplikacje – zachęciłbym do korzystania – mówi ks. Konarski.

2022-04-26 11:38

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Diecezja on-line

Niedziela bielsko-żywiecka 9/2021, str. VI

[ TEMATY ]

ewangelizacja

diecezja

on‑line

MJscreen

Przestrzeń internetowa stała się forum ewangelizacji

Przestrzeń internetowa stała się forum ewangelizacji

Księża z naszej diecezji publikują w sieci podcasty o różnej tematyce, także wielkopostnej.

Podcast jest formą regularnej internetowej publikacji dźwiękowej lub filmowej, która staje się coraz bardziej popularna. Zaangażował się w nią bp Roman Pindel, publikując audycje o Biblii – słowie życia. W jednej z niedawnych przybliżył trzy filary Kościoła: posłuszeństwo wobec Boga, trwanie we wspólnocie z Apostołami i dawanie świadectwa. – Jak posłuszeństwo Bogu przynosi wzrost wspólnoty Kościoła, tak życie wspólnoty stanowi świadectwo dla świata, rozumiane jako pierwszy, stały, najbardziej naturalny i zwyczajny, jakby domowy, permanentny sposób ewangelizowania ze strony pierwszych wierzących w Jerozolimie wobec tych, którzy jeszcze nie wierzą w Chrystusa – podkreśla biskup.
CZYTAJ DALEJ

Św. Jacku Odrowążu! Skąd czerpiesz ten swój życiowy dynamizm?

Dobre pytanie... Pewnie każdy ma w sobie wiele potencjału, lecz nie wszyscy umieją go wykorzystać. Akurat tak się złożyło, że mnie to się udało. Przyszedłem na świat na ziemi opolskiej pod koniec XII stulecia w bogatej i bardzo wpływowej rodzinie Odrowążów. Ukończyłem dobre szkoły, poczynając od szkoły katedralnej w Krakowie, gdzie miałem zaszczyt słuchać samego bł. Wincentego Kadłubka. Moja edukacja jednak nie ograniczyła się tylko do naszego kraju. Powszechnie wiadomo, że podróże kształcą. Dlatego też nie tylko z powodów naukowych byłem zarówno we Francji, jak i we Włoszech. W Wiecznym Mieście poznałem św. Dominika - założyciela Zakonu Kaznodziejskiego. W każdym razie za namową swojego krewnego Iwo, który był biskupem Krakowa, wraz ze swoim bratem bł. Czesławem zostałem dominikaninem. Razem organizowaliśmy pierwsze klasztory dominikańskie nie tylko na naszych ziemiach. Mieliśmy na to pełne poparcie władz zakonnych, a przede wszystkim przychylność Stolicy Apostolskiej. Najsłynniejsze z nich to klasztory w Krakowie, Gdańsku i Kijowie. Ten ostatni zakładałem osobiście. Próbowałem też ewangelizować Prusy, lecz moje relacje z Krzyżakami nie układały się najlepiej. Żyłem bowiem w trudnych czasach XIII wieku, w których chrześcijaństwo dopiero zaczynało odgrywać dominującą rolę na terenach Europy Wschodniej. Ja zaś pomagałem mu rozkwitać. Wskazuje już na to moje imię, które pochodzi z języka greckiego (hyakinthos) i oznacza po prostu nazwę kwiatu - hiacynta. Może właśnie dlatego jestem osobą niezwykle twórczą, którą cechuje duży indywidualizm. Zwykle bywam człowiekiem pewnym siebie. Cenię sobie niezależność. Jestem osobą emocjonalną i energiczną, lecz, niestety, również wybuchową i apodyktyczną. Miałem jednak na tyle pociągającą i godną naśladowania osobowość, że doczekałem się sporego grona uczniów, których nie orientowałem na siebie, lecz na osobę naszego Pana Jezusa Chrystusa. Moje relikwie spoczywają w Krakowie. Ogłoszono mnie świętym pod koniec XVI wieku. W sztuce przedstawia się mnie najczęściej w zakonnym habicie z monstrancją i figurą Maryi w dłoniach. Pięknie pozdrawiam nie tylko wszystkich moich imienników, lecz każdego chrześcijanina, który jest gotów poświęcić swoje życie dla Boga i bliźnich.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent Nawrocki: będę dbał o chrześcijańskie wartości

2025-08-17 16:27

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

PAP/Wojtek Jargiło

10 dni prezydentury były pełne mojej ciężkiej pracy, o czym świadczą m.in złożone w Sejmie projekty ustaw; takie będzie całe 5 lat - mówił prezydent Karol Nawrocki w niedzielę, podczas spotkania z mieszkańcami Godziszowa Trzeciego (woj. lubelskie). Dodał, że będzie dbał o chrześcijańskie wartości.

W niedzielę prezydent Karol Nawrocki odwiedził Godziszów Trzeci w województwie lubelskim, gdzie - jak wskazał - podczas wyborów prezydenckich głosowało na niego ponad 94 proc. mieszkańców.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję