Reklama

Niedziela Przemyska

W domu Matki Pięknej Miłości

W Bieszczadach, nad Jeziorem Solińskim, znajduje się małe sanktuarium, gdzie króluje Matka Boża Pięknej Miłości.

Niedziela przemyska 19/2022, str. IV

[ TEMATY ]

prezentacja parafii

Ks. Maciej Flader

Ikona Matki Bożej Pięknej Miłości w Polańczyku

Ikona Matki Bożej Pięknej Miłości w Polańczyku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W swym wizerunku Matka Boża Pięknej Miłości przyciąga każdego, kto do Niej przychodzi. Uczy kochać, a każdemu, kto choćby raz odwiedził Jej sanktuarium, zostawia w sercu obraz Matki tulącej do serca swego Syna.

Początki sanktuarium sięgają początków parafii, która powstała niedługo po wojnie. Wtedy do parafii przybył ks. Franciszek Stopa i organizował życie parafialne, adaptując na kościół rzymskokatolicki opuszczoną i po części zrujnowaną cerkiew greckokatolicką. Wcześniej natomiast wspólnota parafialna gromadziła się w dawnej kaplicy Cieślińskich, niegdyś właścicieli Polańczyka. Obecnie jest to cmentarna kaplica parafii. Do tej kaplicy raz w miesiącu przybywał ksiądz z Wołkowyji. Po 22 latach ks. Franciszek Stopa przeszedł do parafii w Grabownicy, a jego miejsce zajął ks Wiktor Obrocki. Na okres jego posługi przypada czas ustanowienia sanktuarium w Polańczyku. On rozpoczął starania u abp. Józefa Michalika, aby koronować obraz i ustanowić tu sanktuarium.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wyjątkowy wizerunek

Reklama

Cudowny obraz – ikona Matki Bożej Pięknej Miłości, umieszczony jest w głównym ołtarzu świątyni parafialnej. Przed laty wizerunek ten nazywano Matką Bożą Łopieńską – od miejsca pochodzenia, nieistniejącej dziś miejscowości Łopienka, oddalonej od Polańczyka 22 km w głąb Bieszczadów. Dziś w Łopienice została jedynie cerkiew. Z tego miejsca Matka Boża przybyła do Polańczyka. Ikonę tę przywiózł ks. Stopa z tutejszymi gospodarzami. Z tej świątyni pochodzi także ołtarz główny, dziś znajdujący się w sanktuarium w Polańczyku. – Właściwie nie znamy pochodzenia ani początków tej ikony, po prostu znamy ją z Łopienki, gdzie szczególnie przed wojną była otaczana wielkim kultem. Tutaj, u nas w Polańczyku ta ikona zakrólowała – mówi proboszcz parafii ks. Wojciech Szlachta.

Do rozwoju kultu przyczynił się bardzo płk. Baranowski – oficer Wojska Polskiego, który przekazał taką wiadomość ks. Stopie, że z wysiedlonej wioski, zniszczonej świątyni należałoby zabrać przepiękną ikonę Matki Bożej, bo zostanie narażona na kradzież. W 1999 r., 12 czerwca, ks. Obrocki z delegacją parafian wybrał się do Zamościa, aby tam św. Jan Paweł II poświęcił korony dla Matki Bożej. Natomiast w Polańczyku 9 września abp Józef Michalik dokonał koronacji obrazu Matki Bożej oraz dekretem ustanowił sanktuarium maryjne pod tytułem Matki Bożej Pięknej Miłości – taki tytuł został zaproponowany przez ówczesnego proboszcza parafii ks. Obrockiego.

Matka Pięknej Miłości

Trudno jednoznacznie określić, skąd wziął się taki tytuł wizerunku Matki Bożej. – Z pewnością taki tytuł był w sercu ówczesnego proboszcza. Ale św. Jan Paweł II nierzadko używał takiego tytułu do Matki Bożej i pewnie tutaj należałoby szukać źródła tego tytułu – mówi ks. Wojciech Szlachta – kustosz sanktuarium. – Spoglądając na ikonę Matki Bożej, myślę, że dość łatwo można odczytać miłość matki – Maryi tulącej dzieciątko Jezus do swego serca – toteż ta ikona jest bardzo wymowna w tym względzie – podsumowuje.

Życie sanktuarium

Reklama

Koronacja i ustanowienie sanktuarium to dopiero początek funkcjonowania tego wyjątkowego miejsca. To sanktuarium ma swoją specyfikę. Ze względu na położenie, charakter parafii, obecność kuracjuszy w sanatoriach i turystów w sezonie letnim, sanktuarium żyje swoim życiem – podążają tutaj pielgrzymi, którymi w znacznej mierze są turyści bieszczadzcy i kuracjusze tutejszych sanatoriów. Przyjeżdżają tutaj także grupy autokarowe oraz pielgrzymi indywidualni, pragnący spotkać się z Matką Pięknej Miłości. Zrodził się piękny zwyczaj pielgrzymowania dość sporej ilości grup dzieci komunijnych. – Dzieci przyjeżdżają tu ze swoimi duszpasterzami, katechetami, rodzicami, aby się tutaj pomodlić, a późnej udają się na różne atrakcje bieszczadzkie, a wkrótce dojdzie kolejna atrakcja, jaką będzie kolejka liniowa nad zaporą – opowiada ks. kustosz.

Jeżeli chodzi o kult to ważnym wydarzeniem jest nowenna do Matki Bożej, która odbywa się w każdą środę, poprzedzona jest godzinną adoracją w ciszy. – Zwyczajem tej modlitwy jest odczytywanie próśb i podziękowań pątników do Matki Bożej. Jest ich ogromna ilość – szczególnie w sezonie letnim. To często bardzo wzruszające i głębokie listy kierowane do Matki Bożej. Często ludzie przyjeżdżają, proszą o zdrowie. Są to także prośby o uleczenie z chorób duchowych. Wielu rodziców modli się o swoje dzieci, aby powróciły do Kościoła, jest wiele próśb o uporządkowanie życia i związków młodych ludzi – to pokazuje, jakie jest wielkie cierpienie rodziców i ich pragnienie, aby dzieci żyły z Bogiem. Jest wiele próśb o wyzwolenie z nałogów – podkreśla ks. Szlachta.

Zdarzają się także podziękowania za uzdrowienia ze wspomnianych chorób fizycznych i duchowych, podziękowania za poczęte dzieci. Były takie przypadki, że tutaj te prośby zostały wysłuchane.

Miłość Miłosierna

W pewnym momencie historii istnienia i oddziaływania sanktuarium w Polańczyku pojawiła się wspólnota Miłości Miłosiernej. – Ja w powstaniu tej wspólnoty odczytuję szczególną łaskę Bożą, zarówno dla naszej parafii, jak i dla sanktuarium, ale także osobiście dla siebie jako duszpasterza parafii – mówi Ksiądz Proboszcz. Kiedy powstała nowa plebania, budynek starej został wolny i nie miał skonkretyzowanego przeznaczenia. Z pomocą przyszła Matka Boża, która podsunęła sama rozwiązanie, poprzez myśl i pragnienie twórców tej wspólnoty – szczególnie ks. Marka Wasąga. – Pamiętam taką rozmowę z ks. Markiem, który wówczas był wikariuszem parafii, na temat wspólnoty. Zaproponowałem wtedy, że przecież jest stara plebania, zaopiekujcie się nią – i to były początki, kiedy ks. Marek niemalże błyskawicznie podjął tę myśl i w taki sposób powstał ten wyremontowany już dziś dom, a w nim wspólnota – wspomina ks. Wojciech. Wspólnota ożywia działania duszpasterskie. Kapłani wspólnoty uczestniczą w sprawowaniu posług sakramentalnych, także siostry włączają się w życie parafii. Bardzo cennym wydarzeniem dla parafii, sanktuarium, a także dla pielgrzymów są comiesięczne nabożeństwa z modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie, odbywające się każdego 17. dnia miesiąca, na które przybywa wielu wiernych.

Sanktuarium Matki Bożej Pięknej Miłości w Polańczyku góruje nad Jeziorem Solińskim, a Maryja w swoim tytule Matki Bożej Pięknej Miłości uczy prawdziwej miłości każdego, kto przekracza progi tej świątyni.

2022-05-02 11:15

Oceń: 0 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspólnota sobie życzliwa

Niedziela częstochowska 13/2023, str. IV

[ TEMATY ]

prezentacja parafii

Karol Porwich/Niedziela

Znak pokoju jest znakiem miłości

Znak pokoju jest znakiem miłości

Trzeba być z ludźmi. Każdy kapłan tego potrzebuje – oparcia w wiernych, bo do nich został posłany – mówi ks. Paweł Janusz Wróbel.

Będusz jest obecnie dzielnicą w południowej części Myszkowa. Stojąc na progu parafialnego kościoła Bożego Miłosierdzia, widzimy panoramę miasta. Dawniej była to wieś odnotowana już pod koniec XV wieku w zapisach Jana Długosza.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV przed wyborem na papieża bardzo lubił podróżować, kilkakrotnie objechał kulę ziemską

2025-05-15 09:34

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Zaledwie cztery dni po konklawe nowy papież Leon XIV zasugerował możliwość rychłej podróży do Turcji, z okazji 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego. Nie jest to żadnym zaskoczeniem dla tych, którzy już znali jego biografię: jako kardynał, biskup, a zwłaszcza podczas dwunastu lat pełnienia funkcji przeora generalnego Zakonu Augustianów, Robert Francis Prevost podróżował więcej niż którykolwiek inny papież przed objęciem urzędu. „Rzadko widywano go w Rzymie w czasach, gdy był przełożonym generalnym zakonu. Przez trzy czwarte roku był w drodze” - powiedział w rozmowie z austriacką agencją katolicką Kahpress przeor klasztoru augustianów Wiedniu, ojciec Dominic Sadrawetz.

“Dla przełożonego generalnego augustianów ciągłe podróże są wpisane w profil jego pracy” - wyjaśnił o. Sadrawetz, który za czasów bp. Prevosta był wikariuszem regionalnym w Austrii i często go spotykał. „Regularne wizyty na miejscu są ważne, aby dobrze poznać wspólnoty regionalne oraz ich wyzwania - i osobiście poprowadzić ważne spotkania, takie jak np. kapituły zakonu” - powiedział. Choć w zgromadzeniu istnieją również kontynentalni asystenci generała oraz wikariusz generalny, których można delegować do zadań bp Prevost osobiście przeprowadzał wizytacje tak często, jak to było możliwe.
CZYTAJ DALEJ

Budujmy nadzieję

2025-05-15 15:16

[ TEMATY ]

Laudato si'

Tydzień Laudato Si'

ks. Zbigniew Kucharski

Łukasz Frasunkiewicz

O teologii stworzenia, ekologii, papieżu Franciszku, św. Janie Pawle II, Tygodniu Laudato si

Rozpoczęcie obchodów Tygodnia Laudato si w niedzielę 18 maja br. zbiega się z 105. rocznicą urodzin św. Jana Pawła II-go. Warto zauważyć, że ma to swój kontekst historyczny. Św. Jan Paweł II w czasie swojego pontyfikatu wielokrotnie odnosił się do teologii stworzenia i ekologii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję