Relikwie zostały przekazane na ręce proboszcza ks. Andrzeja Szyca. W homilii abp Mieczysław Mokrzycki mówił o swoim doświadczeniu bycia u boku św. Jana Pawła II przez ostatnie 10 lat jego życia. Hierarcha przypomniał także nauczanie oraz działalność papieża – Polaka. Na początku metropolita lwowski zadał pytania: „Czego uczy nas świętość tego ucznia Jezusowego? Kim on był i kim powinien być dla nas?”.
Odpowiadając na pytanie arcybiskup powiedział: – Święty Jan Paweł II był człowiekiem modlitwy. Wyróżniała go modlitwa i pokora, ale przede wszystkim myślał o drugim człowieku. Był o niego zatroskany, stąd jego nauczanie w obronie życia, o prawie do pracy, wolności czy godności. Szczególną troską otaczał dzieci, młodzież, starszych i cierpiących – powiedział abp Mokrzycki.
Relikwie św. Jana Pawła II zostały umieszczone w kaplicy Miłosierdzia Bożego.
– Św. Melchior powrócił w pamięci Kościoła, aby ta niewielka relikwia przypominała nam, jak potężna jest miłość Chrystusa wobec wszelkiej przemocy – powiedział abp Wacław Depo w kościele św. Melchiora Grodzieckiego w Częstochowie. Metropolita częstochowski wprowadził do świątyni relikwie patrona parafii.
– Z wielkim trudem i przez długi czas staraliśmy się o relikwie i o odpowiednie dla nich miejsce – przyznał na rozpoczęcie liturgii ks. Marek Olejniczak, pierwszy proboszcz parafii i budowniczy kościoła.
W sobotę po uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa obchodzimy wspomnienie Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny.
To serce tak czyste, tak piękne i dobre, dzieło i radość Trójcy Przenajświętszej. Ojciec znajduje upodobanie w oglądaniu Serca Przenajświętszej Panny Maryi jako arcydzieła swej ręki. Serce Maryi jest dla nas tak
czułe, że serca wszystkich matek są przy nim jak sopel lodu. (z Myśli św. Jana Vianney´a - proboszcza z Ars)
„Hahaha, info o fałszowaniu wyborów oparli na analizie wykonanej po pijaku jakiegoś gościa z Wykopu oraz na analizie typa, który NIE jest pracownikiem uczelni” – napisała w mediach społecznościowych jedna z internautek (@szef_dywizji), odnosząc się do informacji portalu money.pl, który ujawnił, że dr Kontek, który „zbadał anomalie wyborcze” nie jest pracownikiem SGH, mimo iż „w doniesieniach mediów przedstawiany jest jako pracownik uczelni”. Czytając tę informację, jak i komentarz miałem poczucie, że wcale nie jest mi do śmiechu i w sumie nam wszystkim generalnie też nie powinno.
Pal sześć sam wątek uczelni, przerażające jest to, co przedstawił dr Kontek, a raczej skutki tej co najmniej „niedokładnej” pracy. Jego „analizy” stały się źródłem fali artykułów, materiałów prasowych, telewizyjnych i radiowych oraz komentarzy w mediach i socialmediach, które w oparciu o jego teorie podważały wybór ponad 10 mln polskich obywateli. Profesor Szkoły Głównej Handlowej Tomasz Berent już wypunktował wątpliwą analizę statystyczną dr. Kontka dotyczącą „anomalii wyborczych”. „Pomijając na chwilę kwestię Twojego sposobu identyfikacji komisji, w których mogło dojść do nadużyć i sposobu dokonywanych przez Ciebie korekt (obie niestety bardzo wątpliwej jakości), musiałeś przecież wiedzieć, że wyniki takiej jednostronnej analizy są po prostu bezwartościowe” - napisał w opublikowanym liście. „Zaszokowała mnie treść Twego wywodu. Skwantyfikowałeś bowiem jedynie liczbę głosów, które mogły być nieprawidłowo alokowane Karolowi Nawrockiemu. Odwrotnego scenariusza w ogóle nie wziąłeś pod uwagę” – zauważył prof. Berent, docierając do sedna skandalu: „Problem w tym, że Twoje wyniki nie są też wiarygodne statystycznie. Nie mogą być zatem żadnym sygnałem, które wymaga bliższego zbadania”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.