Reklama

Aspekty

Pamiętając o Papieżu

25. rocznica wizyty papieża Jana Pawła II w Gorzowie to okazja do wspomnień oraz świętowania.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 23/2022, str. VI

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Gorzów Wielkopolski

25‑lecie

Archiwum

W spotkaniu z papieżem w Gorzowie 25 lat temu wzięło udział ponad 300 tys. osób

W spotkaniu z papieżem w Gorzowie 25 lat temu wzięło udział ponad 300 tys. osób

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przygotowania do tego wydarzenia trwają już od jakiegoś czasu. W ich ramach ogłoszono m.in. różne konkursy. Jednym z nich był konkurs fotograficzny zorganizowany przez Wyższe Seminarium Duchowne. Jak podkreślali organizatorzy – chodziło o upamiętnienie podróży Jana Pawła II do Gorzowa Wielkopolskiego w roku 1997. Konkurs miał zachęcić zarówno osoby młodsze, jak i starsze do poszukania zdjęć w albumach rodzinnych oraz do rozmowy na ten temat, co pozwoli na wymianę doświadczeń między pokoleniami. Zwycięską fotografię nadesłała Zuzanna Matykiewicz.

Zorganizowano również konkursy dla uczniów. – Parafia Pierwszych Męczenników Polski razem z Kuratorium Oświaty zaprosiła szkoły do udziału w dwóch konkursach. Pierwszy dla uczniów klas I-V szkół podstawowych. Był to konkurs plastyczny pt. „Pamiętamy o św. Janie Pawle II”. I drugi konkurs portfolio dla klas VI-VIII szkół podstawowych oraz szkół średnich, pt. „Miejsca pamięci św. Jana Pawła II w województwie lubuskim” – wyjaśnia ks. Bartłomiej Rybacki. – Jest sporo takich miejsc, które przypominają nam o Janie Pawle II. To często pomniki, tablice pamiątkowe, obrazy w kościołach, skwery, place, a nawet szkoły noszące jego imię. I właśnie te miejsca chcemy wyeksponować. Uczestnicy mają za zadanie nie tylko zrobić zdjęcie, ale również pokrótce takie miejsce przedstawić.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jeśli chodzi o samo świętowanie rocznicy, to będzie ono trwało kilka dni, od 2 czerwca, a główne uroczystości zaplanowane zostały na niedzielę 5 czerwca. Wszystko rozpocznie się o godz. 12 Mszą św. w katedrze. Po niej Marsz dla Życia i Rodziny przejdzie sprzed grobu sługi Bożego bp. Wilhelma Pluty na plac Jana Pawła II przy kościele Pierwszych Męczenników Polski, gdzie przygotowany będzie festyn dla rodzin.

Reklama

W ramach kilkudniowych obchodów zaplanowano różne wydarzenia. W gorzowskich kościołach odbędą się adoracje Najświętszego Sakramentu, podczas których wierni będą się modlić o nowe powołania kapłańskie i zakonne. Zaplanowano spotkanie ministrantów, Mszę św. dla młodzieży w kościele Pierwszych Męczenników Polski oraz spotkanie osób zaangażowanych w działalność poradnictwa rodzinnego. W sobotę 4 czerwca przed południem nastąpi poświęcenie Poradni Rodzinnej obok parafii św. Józefa przy ul. Brackiej, a wieczorem w katedrze odbędzie się Msza związana z wigilią Zesłania Ducha Świętego.

Dużym wydarzeniem będzie też zjazd szkół noszących imię Jana Pawła II. – W naszej diecezji ok. 30 szkół należy do Rodziny szkół, którym patronuje święty papież. Przez trzy lata nie odbywały się zjazdy, najpierw ze względu na strajki, później z powodu pandemii. Dlatego cieszymy się, że obchody rocznicowe stają się okazją, by te nasze spotkania przywrócić do życia – mówi ks. Rybacki, który jest katechetą w Katolickiej Szkole Podstawowej im. Jana Pawła II.

Najpiękniejszy pomnik
Święty Jan Paweł II żyje w naszych sercach. Nie tylko budujemy mu pomniki, nie tylko poświęcamy mu tablice pamiątkowe, ale przede wszystkim chcemy, żeby jego nauczanie było w nas żywe, żeby było w naszej codzienności. To chyba najpiękniejszy pomnik, jaki możemy wystawić papieżowi – nasze życie słowem, które do nas kierował, karmienie się jego mądrością, jego przykładem. Dlatego obchody 25. rocznicy wizyty papieża w Gorzowie to nie tylko wspominanie tamtego dnia, ale odniesienie się do papieskiego nauczania. Stąd temat przewodni naszych obchodów – rodzina. W nauczaniu Jana Pawła II dużo miejsca zajmowała troska o rodzinę, o małżeństwo sakramentalne. Uczył, jak ważny jest bezinteresowny dar z siebie, odpowiedzialne rodzicielstwo, dowartościowywał ojcostwo, macierzyństwo, bronił życia. Bardzo mu zależało, żeby rodzina była w centrum nauczania Kościoła. Więc to dla nas oczywiste, że w naszym świętowaniu tak mocno akcentujemy rodzinę.
Ks. Bogusław Kaczmarek, proboszcz parafii Pierwszych Męczenników Polski w Gorzowie

2022-05-31 14:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziękujemy za dar koronacji

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 25/2014, str. 1

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

koronacja

Archiwum "Aspektów"

Koronę dla Matki Bożej poświęcił Jan Paweł II

Koronę dla Matki Bożej poświęcił Jan Paweł II

18 czerwca 1989 r. na skronie Matki Bożej Rokitniańskiej nałożono papieską koronę. Była to pierwsza koronacja w odzyskującej wolność ojczyźnie. W tym roku dziękujemy za 25 lat Jej szczególnego królowania na Ziemiach Zachodnich Polski. Dziękczynienie za koronację zbiegło się w naszej diecezji z dziękczynieniem za dar kanonizacji papieża Jana Pawła II

Obraz Matki Bożej Rokitniańskiej nosi szczególne tytuły: Królowej Orła Białego, Pani Obozowej, Królowej Polski i Ziem Zachodnich, Hetmanki, Pani Cierpliwie Słuchającej. Koronacja, którą przed 25 laty dokonali biskupi polscy w Rokitnie, była wyrazem dziękczynienia i uznania za ponad 300 lat opieki Matki Bożej nad zachodnimi rubieżami naszego kraju. Była tu z Białym Orłem na piersi nawet w czasie zaborów.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Włochy: Premier Meloni przyjęła kardynała Stanisława Dziwisza

2024-04-29 14:22

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Giorgia Meloni

W. Mróz/diecezja.pl

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Premier Włoch Giorgia Meloni przyjęła w swojej kancelarii, Palazzo Chigi, kardynała Stanisława Dziwisza - poinformował rząd w poniedziałkowym komunikacie. Spotkanie odbyło się w związku z obchodzoną w sobotę 10. rocznicą kanonizacji Jana Pawła II.

Rząd w Rzymie podkreślił, że w czasie spotkania szefowa rządu i emerytowany metropolita krakowski wspominali polskiego papieża 10 lat po jego kanonizacji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję