Reklama

Wiadomości

Obserwator

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KRYZYS ŻYWNOŚCIOWY
Rosja szantażuje zbożem

Ukraina domaga się wykluczenia Rosji z Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa. Powód? – Rosja pracuje nad zagłodzeniem co najmniej 400 mln osób – wyjaśnia prezydent Wołodymyr Zełenski, nawiązując do blokowania przez ten kraj eksportu zboża. Dostawy z Ukrainy mają istotne znaczenie dla państw afrykańskich. W ubiegłym roku z Ukrainy pochodziło m.in. ok. 50% importu pszenicy do Erytrei, 45% – do Somalii i ok. 25% – do Egiptu. Rosja, blokując szlaki eksportowe, w tym porty czarnomorskie, niszcząc ukraińską infrastrukturę rolną i zbiory, i wywożąc je w ramach „łupu wojennego”, rozbudowuje arsenał wojny hybrydowej przeciwko Ukrainie i Zachodowi. Destabilizacja handlu żywnością na świecie ma wywrzeć presję na państwa zachodnie – m.in. przez obawę przed wielką falą emigracji z Afryki – by zmusić je do ustępstw wobec Moskwy. Przez destabilizację rynku Rosja pokazuje, że może się zaangażować w przezwyciężenie światowego kryzysu żywnościowego dzięki zwiększeniu eksportu zboża i nawozów, ale w zamian chce ograniczenia zachodnich sankcji. Czy – jak twierdzą przedstawiciele Rosji – główną przeszkodą w eksporcie zboża z Ukrainy jest postawa ukraińskich władz, które odmawiają rozminowania portów? Niedawny rosyjski atak rakietowy i zniszczenie drugiego co do wielkości terminalu zbożowego na Ukrainie – w Mikołajowie na południu kraju – wiele wyjaśniają. – W świetle tych wieści dezinformacja Władimira Putina, która odrzuca odpowiedzialność Rosji, staje się jeszcze bardziej cyniczna – oświadczył szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. Warszawski Ośrodek Studiów Wschodnich w swojej analizie tłumaczy: „W warunkach trwającej rosyjskiej agresji otwarcie dostępu do ukraińskich portów stwarzałoby zagrożenie atakiem”. Zapewnienia Moskwy, że nie wykorzysta rozminowania portów w niecnych celach, nie są wiarygodne.
Wojciech Dudkiewicz

GRUPA DOCELOWA
Do polityków na Zachodzie

Rosyjska propaganda, kłamstwa i fake newsy na temat wojny nie są skierowane do Ukraińców ani do Rosjan, lecz przede wszystkim do polityków na Zachodzie – to na nich mają wpływać. Innym zamiarem Kremla jest wywołanie szumu informacyjnego, w którym trudno odróżnić prawdę od fikcji – ocenia doradca szefa MSW Ukrainy Wiktor Andrusiw. – Jeśli ktoś się z takiego fejka nie śmieje, to znaczy, że nie wie, iż jest to nieprawdziwa informacja. Zawsze trzeba pamiętać o tym, kto ma być odbiorcą takich działań – podkreśla. I dodaje: – Rosjanie np. najpierw utrzymywali, że masakra cywilów w Buczy to ukraińska inscenizacja, prowokacja; potem w podobnym tonie wypowiadał się premier Węgier Viktor Orbán, który apelował o dokładne zbadanie tej zbrodni, ponieważ „żyjemy w czasach masowej manipulacji”. Wiele rosyjskich treści propagandowych ma służyć nie konkretnym celom, np. złagodzeniu lub zniesieniu zachodnich sankcji, lecz ma wywoływać wrażenie chaosu, szumu informacyjnego. Nawet jeśli coś zostanie zdemaskowane jako kłamstwo, to w sytuacji, gdy o jakimś zdarzeniu będzie krążyć tak wiele różnych historii, pojawią się wątpliwości. Odbiorcy przestają wówczas wierzyć w najbardziej oczywiste przekazy.
j.k.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

MANIPULACJE
SMS-y do żołnierzy

Rosyjskie służby specjalne wysyłają ukraińskim żołnierzom pogróżki – informuje Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. W prywatnych wiadomościach przesyłanych przez SMS-y oraz aplikacje: WhatsApp, Telegram, Viber czy Signal, żądają, by złożyli broń lub przeszli na stronę wroga pod groźbą ataków rakietowych na ich domy czy miejsca zamieszkania ich rodzin. Aby uwiarygodnić ten proceder, Rosjanie dołączają do pogróżek np. adres zamieszkania żołnierza, jego numer identyfikacji podatkowej oraz imiona członków rodziny. Często jednak te dane są od dawna nieaktualne.

Takie działania trwają od początku agresji na Ukrainę. Wcześniej informowano m.in. o przekonywaniu przez najeźdźców ludności cywilnej, że rząd w Kijowie o niej zapomniał, a ukraińskie władze zrezygnowały ze swych funkcji i uciekły.
j.k.

Reklama

NAUKA
Mózgowe poglądy

Naukowcy z Ohio State University w USA przeprowadzili badania z udziałem ponad 170 zdrowych dorosłych. Za pomocą funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI) wykonano skany ich mózgów – podczas rozmaitych czynności i w momentach całkowitej bezczynności. Okazało się, że pewne wzorce strukturalne ujawnione na skanach pozwoliły z dużą dokładnością określić poglądy badanych osób. Były one równie precyzyjne, jak najsilniejszy, stosowany obecnie w badaniach politologicznych, predyktor, czyli ideologia polityczna rodziców. Czy można zrozumieć zachowania polityczne, gdy się patrzy wyłącznie na mózg? Odpowiedź brzmi: tak – podkreśla współautor badania prof. Skyler Cranmer. Biologiczne i neurologiczne korzenie zachowań politycznych sięgają znacznie głębiej, niż dotychczas sądziliśmy. Do analizy wykonanych wcześniej skanów naukowcy wykorzystali najnowocześniejsze techniki sztucznej inteligencji i moc obliczeniową uczelnianego superkomputera. Korelacje między obrazami z fMRI a oświadczeniami uczestników co do ich poglądów określano w sześciostopniowej skali: od „bardzo liberalnych” do „bardzo konserwatywnych”. Naukowcy podkreślają, że potrzebne są dalsze badania, które pomogą zrozumieć związek pomiędzy sygnaturą mózgu a ideologią polityczną. Na razie wiadomo, że korelacja istnieje, ale nie wiadomo, z czego wynika.
j.k.

SONDAŻ
Zmiana planów

Inflacja zmienia nasze plany i oczekiwania. W sondażu United Surveys zapytano Polaków o drożyznę i jej skutki. Pierwsza kwestia dotyczyła planów na wakacje. Większość z nas (57,6%) nie zamierza ich zmieniać, ale już 22% zapowiedziało rezygnację z letniego wyjazdu, a kolejne 7,5% – skrócenie go. Co ciekawe, urlopowego wyjazdu częściej nie odwołują zwolennicy obozu rządzącego (71%) – na ogół mniej zasobni – niż opozycji (55%). Jedno z pytań dotyczyło oczekiwanych cen paliw w perspektywie miesiąca. Widać, że Polacy spodziewają się dalszych podwyżek. Ponad 23% zakłada, że litr podstawowej benzyny będzie za miesiąc kosztował 8 zł (poziom zbliżony do obecnego); 22,5% spodziewa się ceny o złotówkę wyższej, a 22% sądzi, że za miesiąc będzie to już 10 zł.
j.k.

Reklama

MAŁPIA OSPA
Czy grozi nam nowa epidemia?

Pierwszy przypadek zanotowano już w Polsce, a raptem miesiąc wcześniej świat obiegły informacje dotyczące zakażeń małpią ospą, dotychczas występującą stale jedynie w Afryce, gdzie uważana jest za chorobę endemiczną. Dotknęła część krajów Europy Zachodniej, USA, Kanadę oraz Australię. Jest odzwierzęcą, rzadko występującą infekcją wirusową, która nie rozprzestrzenia się łatwo wśród ludzi. W Niemczech, miesiąc po pojawieniu się pierwszego przypadku małpiej ospy, oficjalna liczba potwierdzonych zachorowań wynosi sporo ponad 100. Wszystkie przypadki zgłoszone do Instytutu Roberta Kocha (RKI) w Niemczech dotyczyły mężczyzn – oświadczyli przedstawiciele tej instytucji. Według RKI, w przypadku małpiej ospy patogen jest najczęściej przenoszony z osoby na osobę poprzez bliski kontakt fizyczny. Eksperci ostrzegają przed rozprzestrzenianiem się wirusa, m.in. podczas nadchodzących festiwali i imprez. Według WHO, małpia ospa występuje głównie wśród mężczyzn uprawiających seks z mężczyznami, chociaż odnotowano także przypadki zakażeń u kobiet.
j.k.

POLSKA – UKRAINA
Ruska propaganda

Z danych przekazanych przez służby odpowiedzialne za porządek publiczny i bezpieczeństwo wewnętrzne wynika, że napływ ogromnej rzeszy uchodźców z Ukrainy nie spowodował rażącego wzrostu przestępczości w Polsce. – Taką narrację próbuje nam sprzedawać rosyjska propaganda – podkreśla Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych. Widać wyraźnie, że głównym wątkiem działań rosyjskich przeciwko Polsce w przestrzeni informacyjnej nadal jest wzbudzanie animozji i wrogości między Polakami i Ukraińcami. Jednym z wątków jest pokazywanie Polakom, że pomoc Ukraińcom jest czymś niebezpiecznym dla państwa i społeczeństwa. Rosja podejmuje również działania, które insynuują, że Polska jest krajem zagrażającym Ukrainie. W ostatnich dniach widzimy, że Kreml szerzy kłamstwa o rzekomych planach zaatakowania przez Polskę zachodniej Ukrainy.
w.d.

2022-06-14 11:17

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Obserwator

ŁAWRA PECZERSKA
Pierwsza liturgia

CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Roman Kneblewski

2024-03-27 09:35

[ TEMATY ]

Roman Kneblewski

YouTube/zrzut

Ks. Roman Kneblewski

Ks. Roman Kneblewski

Zmarł ks. dr Roman Adam Kneblewski, emerytowany kapłan diecezji bydgoskiej. Prosimy o modlitwę w Jego intencji - informację podała Diecezja Bydgoska.

Wieczny odpoczynek racz Mu dać, Panie…

CZYTAJ DALEJ

Historia według Kossaka

2024-03-28 10:54

[ TEMATY ]

Materiał sponsorowany

Armando Alvarado

Mało która postać historyczna odcisnęła tak mocno swój ślad w dziejach świata, i tak bardzo wpływa na wyobraźnię współczesnych ludzi, jak Napoleon. Pisano o nim książki, wiersze, kręcono filmy, ale bodaj żadne z tych dzieł nie jest tak wymowne jak obraz Wojciecha Kossaka poświęcone temu geniuszowi wojny.

Mowa, oczywiście, o powstałym w 1900 r. dziele „Bitwa pod piramidami”. Obraz mimo upływu lat nadal wywiera ogromne wrażenie na widzach, pobudzając nie tylko ich „estetyczne synapsy”, ale i zmuszając do głębszej refleksji nad dziejami okresu, który został przedstawiony na płótnie i tego, jak wpłynął Napoleon na ukształtowanie się świata. Malowidło Kossaka intryguje nie tylko widzów, ale i ekspertów, od dawna jest obiektem wnikliwych analiz wielu badaczy. Bank Pekao S.A. zaprasza do obejrzenia krótkiego filmu pt. „Okiem liryka”, który przybliża fascynującą historię tego monumentalnego płótna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję