Kampania reklamowa wzmaga się wraz z terminem referendum. Euroentuzjaści rzucają wszystko na jedną szalę, aby wynik czerwcowy był dla nich pozytywny. Zwerbowali aktorów, sportowców, aby pokazać słuszność takiego, a nie innego wyboru. Jednak nie wszystkie "gwiazdy" telewizji popierają w ciemno Unię Europejską. Wśród tych, którzy mają wątpliwości, jest np. Wojciech Reszczyński - dziennikarz, radiowiec, prezenter telewizyjny. Obserwując sytuację, która zaistniała w polskich mediach, powiedział: "Sytuacja, w której nie ma głosu sprzeciwu, a racje przeciwników UE są spychane i ośmieszane, przypomina totalitaryzm (...). Szczególnie obrzydliwa jest propaganda prounijna. Wmawia się ludziom, poprzez reklamówki czy seriale telewizyjne, że UE stanie się lekiem na całe zło, że coś nam da. To perfidne kłamstwo, bo nikt nigdy nic nie daje za darmo". Trudno nie przyznać racji panu Wojciechowi. Dziennikarz zauważył również, że: "Wartości Unii są sprzeczne z wartościami cywilizacji europejskiej, tworzącej się dzięki chrześcijaństwu. Unia wyraźnie odrzuciła religię. Boga zastąpiła prawami człowieka. Rodzina nie jest w niej chroniona, zamiast niej chroni się mniejszości, także seksualne". Zachęca on wszystkich Polaków do głosowania: "Trzeba w tej chwili kierować się instynktem samozachowawczym i polskim interesem narodowym, czyli powiedzieć Unii Europejskiej NIE. Następnie dążyć do przeprowadzenia referendum w sprawie zmiany konstytucji, tak by można było wprowadzić nową ordynację wyborczą".
Pomóż w rozwoju naszego portalu