Przygotowując projekt, wzorowałem się na kopii Porcjunkuli z Asyżu, z Wieliczki. Tamta jest pierwszą w świecie wierną kopią kaplicy pod wezwaniem Matki Bożej Anielskiej, którą św. Franciszek w XIII w. otrzymał w darze od benedyktynów. Budowa trwała 2 lata. – Kościółek wzniosłem własnymi rękami z kamienia jurajskiego od 2009 r. Zainspirował mnie mój bratanek franciszkanin Marcin, który przyjechał do nas pisać ikony i powiedział że „na Wyspie jeszcze potrzebna jest Porcjunkula”. Kiedy powiedziałem, że nie mam pieniędzy, on na to: – Bardzo dobrze, będzie po franciszkańsku – za żebrane. I rzeczywiście długów nie ma, a kościółek stoi – opowiada ks. Witek Świąder, założyciel Ośrodka „Wyspa” i administrator. Dekretem bp. Ryczana kościółek otrzymał przywilej celebrowania odpustu w pierwszą sobotę sierpnia, w tym roku będzie to 6 sierpnia.
Brama Niebieska
Reklama
Kamienny kościółek, wzniesiony nad niewielkim stawem, ma swoisty klimat. Wchodzących wita wizerunek na drzwiami – Matka Boża z błogosławiącym Panem Jezusem w sercu, który namalowała Helena Krysiak – artystka i autorka licznych rzeźb na „Wyspie”. – Maciej Zychowicz – sławny artysta krakowski powiedział kiedyś, że „w tym kościółku są dwie bramy”. Jak ktoś będzie się w tę górną bramę wpatrywał, a dolną przechodził, to kiedyś do tej Bramy Niebieskiej zostanie zaproszony – przemawia do mnie ta interpretacja – mówi ks. Świąder.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pierwsze soboty czasem wspólnoty
W środku, nad drzwiami umieszczono, nawiązującą do tytułu kościółka, ikonę Matki Bożej Anielskiej z Archaniołami i Aniołami w otoczeniu św. Jana Pawła II i św. Brata Alberta. Na ścianach bocznych ikony świętych. W ołtarzu głównym – ikona Pana Jezusa Zmartwychwstałego, który przychodzi do uczniów. Ołtarz jest pośrodku, by mogli otoczyć Go kołem uczestnicy Eucharystii. Porcjunkula pomieści 40 osób. W pierwsze soboty od lat odbywają się tutaj spotkania duszpasterskiej grupy. Jest wspólna modlitwa różańcem, Eucharystia, koronka do Bożego Miłosierdzia, krąg biblijny, a po modlitwie agapa przy ognisku.
Harmonia, radość, Bóg
Latem „Wyspa” szczególnie tętni życiem, stale są jacyś goście i pielgrzymi odnajdujący w tym zakątku pośród lasów wyciszenie i harmonię, radość i Boga. Niewielkie kamienne zbudowania w otoczeniu zieleni, wody, łąk, maleńkie eremy, Porcjunkula w otoczeniu plenerowych kamiennych rzeźb Świętej Rodziny, aniołów i świętych, które wykonała artystka mieszkająca na „Wyspie” Helena Krysiak – to miejsce zachwyca na każdym kroku. Często zagląda tu bp Jan Piotrowski. W lipcu zatrzymały się siostry franciszkanki, grupa młodych z Jędrzejowa z ks. Przemysławem Pabjanem, młodzież z Pacanowa z siostrami duchaczkami. Kalendarz ks. Witolda zapełniony jest zapowiadanymi gośćmi, grupami, etc. Jako duszpasterz od lat służy na „Wyspie” sakramentami i rozmową i duchowym wsparciem. Zawsze powtarza, że w tej misji czuje się szczęśliwy. Przed laty pokochał to miejsce. Cały kompleks powstał na polu jego dziadka Piotra – partyzanta, który razem z grupą 14 kolegów, walcząc o wolną Polskę, zginął wraz z nimi w tych lasach w grudniu 1944 r. – Wierzę, że krew męczenników jest zasiewem chrześcijan – mówi, podkreślając że wielokrotnie słyszy świadectwa pielgrzymów o otrzymanych tutaj łaskach.