Reklama

Kościół

Zgromadzić w jedno

Ksiądz kanonik Adrian Put został biskupem pomocniczym diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Święcenia przyjął 13 sierpnia w konkatedrze św. Jadwigi Śląskiej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Głównym konsekratorem ks. kan. Adriana Puta był nuncjusz apostolski w Polsce abp Salvatore Pennacchio. Współkonsekratorami: metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga i biskup zielonogórsko-gorzowski Tadeusz Lityński, który podczas Liturgii wygłosił homilię. Zwracając się w niej do biskupa elekta, podkreślił, że jego dotychczasowa „formacja ludzka w rodzinie i w szkole, formacja seminaryjna, kapłańska posługa na wielu odcinkach zaangażowania, praca duszpasterska, redakcyjna i naukowa są dobrym doświadczeniem wprowadzającym w biskupią posługę”. – Potrzeba, abyś był biskupem mocnej i niezachwianej wiary, ale także biskupem o ludzkiej wrażliwości, zatroskanym o najsłabszych. Ten ludzki wymiar będzie szczególnie oceniany w relacjach z ludźmi słabej wiary i niewierzącymi. Od Ciebie jako biskupa będą oczekiwać wierzący, ale także niewierzący wiarygodnej postawy – powiedział bp Lityński. – Liturgia konsekracji biskupiej przypomina Ci, abyś był „świadomy, że zostałeś wzięty z ludzi i dla ludzi ustanowiony, aby im pomagać w dążeniu do Boga”. I to jest zadanie, które niezależnie od takich czy innych poglądów, panującej mody czy ideologii, a nawet wrogości świata trzeba wiernie wypełniać. Nadać światu smak miłości, rozpalić światło Bożej obecności – to kierunki, w których Pan pragnie realizować Twoje, Księże Adrianie, biskupie zawołanie In unum congregare – „Zgromadzić w jedno”. Nie trzeba przekonywać, jak to zadanie jest dziś ciągle aktualne. Niech troska o jedność będzie ciągłym nastrojem Twojego serca. Potrzeba dzisiaj jedności ze wspólnotami bratnich Kościołów, ale także z tymi, którzy nie wierzą w Boga – dodał.

Papież Franciszek 28 czerwca mianował ks. kan. Adriana Puta biskupem pomocniczym w jubileuszowym roku 50-lecia diecezji zielonogórsko-gorzowskiej; przydzielił mu stolicę tytularną Furnos Minor. Decyzja Ojca Świętego to wielka radość zarówno dla diecezji, jak i dla Winnego Grodu. Miasto obchodzi w tym roku podwójny jubileusz 800-lecia powstania i 700-lecia nadania praw miejskich, a święcenia biskupie odbyły się tu po raz pierwszy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Biskup Adrian Put jako swoje zawołanie biskupie przyjął słowa In unum congregare, co znaczy „Zgromadzić w jedno”. Zgodnie z kościelną tradycją będzie się również posługiwał swoim herbem biskupim, który ukazuje podstawowe zadanie stojące przed biskupem: ma on gromadzić w jedno rozproszonych i prowadzić ich do Chrystusa, prawdziwego Baranka Bożego, który żyje w swoim Kościele. Szczytem tego spotkania ma się stawać Eucharystia, będąca ofiarą i ucztą Baranka, który daje życie światu.

Biskup pomocniczy zielonogórsko-gorzowski urodził się 4 listopada 1978 r. w Szczecinie. Święcenia kapłańskie przyjął 22 maja 2004 r. w Gorzowie Wlkp. z rąk bp. Adama Dyczkowskiego. Po święceniach pracował najpierw jako wikariusz w Lubsku i Gorzowie Wlkp., następnie jako redaktor odpowiedzialny Aspektów – zielonogórsko-gorzowskiej edycji Tygodnika Katolickiego Niedziela. W 2015 r. został proboszczem parafii św. Stanisława Kostki w Zielonej Górze, a 2 sierpnia 2021 r. – proboszczem zielonogórskiej parafii konkatedralnej.

2022-08-16 12:29

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zawsze pchał nas do przodu

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 28/2022, str. VI

[ TEMATY ]

Ruch Światło‑Życie

Bp Adrian Put

Archiwum oazy

Ks. Adrian Put z przedstawicielami Ruchu Światło-Życie naszej diecezji

Ks. Adrian Put z przedstawicielami Ruchu Światło-Życie naszej diecezji

Po ogłoszeniu nominacji biskupiej naszego Księdza Redaktora, posypały się gratulacje, wyrazy radości i życzenia od wielu diecezjan. Co oni sami mówią o biskupie Adrianie?

Barbara Kopacz: – Moje wspomnienia związane z ks. Adrianem Putem można podzielić na trzy etapy. Pierwszy to ten, kiedy byłam uczestniczką oazy młodzieżowej, drugi już jako animatorka, a trzeci jako parafianka. Z tego pierwszego etapu najbardziej pamiętam to, że zawsze go podziwiałam za mądrość życiową. I to, że kiedy rozmawiał ze mną i mówił nawet coś trudnego dla mnie, to robił to zawsze w taki sposób, z taką miłością, że pod koniec rozmowy zamiast się obrazić, chciałam mu za to podziękować. Uważam, że ta jego umiejętność to absolutne mistrzostwo świata i bardzo niewielu ludzi tak potrafi. Z etapu animatorskiego nigdy nie zapomnę takiej odprawy na rekolekcjach, na której byłam ja i sami panowie. W pewnym momencie musiałam wyjść, a wtedy ks. Adrian kazał wszystkim wstać, bo kobieta wychodzi. Ks. Adrian bardzo ceni i szanuje ludzi, z którymi pracuje. Na oazach letnich zawsze był taki dzień, kiedy ksiądz mówił uczestnikom o animatorach wspaniałe rzeczy, i nie żadne frazesy, ogólniki, ale konkrety. Wszyscy się wtedy czuliśmy jak milion dolarów. Jako parafianka miałam poczucie bezpieczeństwa. Zawsze można było zadzwonić, spytać o spowiedź, przyjść ze sprawą. Jako proboszcz nie robił wszystkiego sam, ale zapraszał do współpracy parafian, żeby to ludzie tworzyli parafię, a nie jeden zarządca. Zawsze pchał nas do przodu, żeby robić coś jeszcze dla Pana Jezusa. Dzięki niemu mój mąż do dzisiaj służy przy ołtarzu.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

2024-05-04 22:24

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

W czym właściwie Maryja pomogła Jezusowi, skoro i tak nie mogła zmienić Jego losu? Dlaczego warto się Jej trzymać, mimo że trudności wcale nie ustępują? Zapraszamy na piąty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że czasem Maryja przynosi po prostu coś innego niż zmianę losu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję