Obchody rozpoczęły się Mszą św. w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Majdanie Starym, którą w intencji obrońców Ojczyzny sprawował proboszcz ks. Adam Sobczak. Upamiętniono: Jana Gnidułę, Katarzynę Kowal, Józefa Kowala, Mariannę Łubiarz, Anastazję Łubiarz, Katarzynę Margol i Kazimierza Szabata, którzy 29 grudnia 1942 r. zostali zamordowani przez Niemców. Wraz z nimi zostali upamiętnieni też Żydzi, którym pomagali: Ita Becher oraz rodzina Feilów.
Prawdziwi bohaterowie
Reklama
Dziś upamiętniamy tu, w Majdanie Nowym, prawdziwych bohaterów – powiedziała dr hab. Magdalena Gawin, dyrektor Instytutu Pileckiego. – Tutaj bije patriotyczne serce Polski. Mieszkańcy tej ziemi to byli wyjątkowi ludzie. Z jednej strony pomagali Żydom, z drugiej wspierali ruch oporu, działania Armii Krajowej i partyzantów. Mnie bardzo boli, że Polaków, którzy pomagali Żydom, próbuje się wyjąć z kanonu patriotycznego, pokazać, że bali się innych Polaków, że wyjmuje się ich ze wspólnoty narodowej. Oni byli częścią tej wspólnoty, należeli do wspólnoty lokalnej, narodowej. Byli bardzo odważni. Określę ich mianem bohaterów wojennych. Polacy podczas II wojny światowej przeszli przez piekło, które nie zostało opisane i rozliczone. To, co spotkało nasz kraj, jest doświadczeniem, które wpisało się w życiorysy Polaków na pokolenia. W Polsce można było zabić – tak jak w przypadku mieszkańców Majdanu Nowego – siedem osób, za pomoc młodej Żydówce. To się nie mieści w żadnych kategoriach, to wyraz barbarzyństwa – powiedziała.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Historia pełna bólu
Wydarzenia z 29 grudnia 1942 r. przybliżyła dr Anna Stróż-Pawłowska, kierownik działu ds. „Zawołanych po imieniu” w Instytucie Pileckiego. – W ręce niemieckich oprawców dostała się młoda Żydówka, Ita Becher. Po brutalnych przesłuchaniach i obietnicy, że jeśli wyda Polaków, którzy jej pomagali, zostanie puszczona wolno, podała nazwiska tych gospodarzy, którzy udzielili jej wsparcia. Pod koniec grudnia Niemcy wraz z nią udali się do Majdanu Nowego i zaczęli szukać tych, którzy udzielali Żydom pomocy. W samym Majdanie Nowym zamordowali 7 osób, zrabowali mienie i spalili gospodarstwa. W sąsiedniej miejscowości Lipowiec Stary zamordowali za jakiś czas kolejne osoby. Prawa niemieckie na terenie okupowanej Polski były bardzo restrykcyjne. Od października 1942 r., na terenie Generalnego Gubernatorstwa obowiązywała kara śmierci za pomoc Żydom. Nie było tak w przypadku okupowanych krajów zachodniej Europy, więc każdy przypadek, kiedy udzielano pomocy żydowskim sąsiadom, jest przejawem heroizmu. Jest to ze wszech miar chwalebne i warte upamiętnienia. Osoby, które upamiętniamy, na pewno były wyjątkowe – podkreśliła.
Być człowiekiem
Podczas uroczystości obecni byli członkowie rodzin zamordowanych mieszkańców Majdanu, wśród nich była Teresa Sikorska, wnuczka Katarzyny Kowal. – Niemcy za pomoc Żydom zamordowali moją babcię i wujka, który miał 16 lat. Dom mojej rodziny był pod lasem na uboczu, z dala o głównej drogi. O tych wydarzeniach mówiła mi moja mama, ile razy do tego wracała, zawsze płakała. Żydom pomagali także sąsiedzi mojej rodziny, w trudnych czasach II wojny światowej, babcia, wujek i inne osoby dały świadectwo, co to znaczy być człowiekiem – wyjaśniła.
Po Eucharystii na terenie przy rondzie została odsłonięta tablica upamiętniająca, przy której przedstawiciele poszczególnych delegacji złożyli wieńce i zapalili znicze.