Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Pamięć poległym, przestroga żywym

Wysiedlenie Zamojszczyzny to gehenna ponad 100 tys. Polaków. Od tych tragicznych wydarzeń mija 80 lat.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 51/2022, str. IV

[ TEMATY ]

wysiedlenie Zamojszczyzny

Adrianna Czugała

Na uroczystości obecny był Prezydent RP Andrzej Duda

Na uroczystości obecny był Prezydent RP Andrzej Duda

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obchody 80. rocznicy wysiedleń ludności Zamojszczyzny miały szczególny wymiar. W głównych uroczystościach, które miały miejsce w Skierbieszowie wziął udział prezydent RP Andrzej Duda.

Niemiecka akcja wysiedleńcza rozpoczęła się w nocy z 27 na 28 listopada 1942 r. Do sierpnia 1943 r. deportowano ponad 110 tys. mieszkańców regionu. Dramatyczny los dotknął również 30 tys. dzieci z Zamojszczyzny. Przyjmuje się, że ze wszystkich dzieci życie straciło około 10 tys., a około 4,5 tys. przeznaczono do germanizacji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Doświadczyć przebaczenia

Rocznicowe obchody rozpoczęły się od uroczystej Mszy św. sprawowanej w intencji wysiedlonych mieszkańców Zamojszczyzny. Eucharystii przewodniczył bp Marian Rojek, biskup diecezjalny diecezji zamojsko-lubaczowskiej.

– Trudna to sprawa także i dla nas, katolików, zapomnieć doznanej osobiście i przez własną rodzinę krzywdy, niesprawiedliwości, wygnania, śmierci niewinnych ludzi, krewnych, bliskich i sąsiadów. Przebaczam tobie, co mi zostało uczynione bo też i Święty Bóg daruje mi moje winy, gdy żałuję i proszę o łaskę wybaczenia i postanawiam poprawę – mówił bp Rojek.

Uroczystej Mszy św. towarzyszył sztandar wojskowy oraz sztandary towarzyszące.

Trudne świadectwo

Po Mszy św. zgromadzeni goście wysłuchali przemówień okolicznościowych. Głos zabrał Tadeusz Pszenniak prezes zarządu Okręgu Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych Zamościa.

Reklama

– Tej nocy były podobne warunki jak dzisiaj, prawie identyczne. Strugi deszczu, śnieg, mróz. Obok szkoły w Skierbieszowie, gdzie teraz jesteśmy, był punkt zborny. Ludzi wyganiano z domów i tutaj pędzono. A potem musieliśmy ruszyć w nieznane – wspominał Tadeusz Pszenniak.

– Tylko z gminy Skierbieszów wysiedlono 4067 osób, w tym 1154 dzieci. Nikt nie wiedział jaki będzie nasz los. Trafiliśmy do obozu przejściowego w Zamościu. Tam były psy, karabiny, druty i wieżyczki, na których czuwali strażnicy. Słychać było płacz dzieci. Pewnie i ja płakałem. Potem była obozowa ciasnota, głód, zimno, wszy – wspominał.

Nie zapominamy krzywdy

W uroczystościach w Skierbieszowie uczestniczył Horst Köhler, były prezydent Republiki Federalnej Niemiec, który urodził się 22 lutego 1943 r. w Skierbieszowie. Jego rodzice byli volkdeutschami z Besarabii. Przybyli na Zamojszczyznę jako koloniści i zajęli jeden z opuszczonych domów.

Horst Köhler mówił, że o popełnionych krzywdach nie wolno jednak zapominać. – Nie byłem sprawcą, ale jestem świadomy niemieckiej winy. Odpowiedzialność za tamte wydarzenia Niemcy ponoszą do dziś – mówił.

Reklama

– Kiedy słyszę wspomnienia uczestników tamtych zdarzeń, patrzę na śnieg leżący za oknem i uświadamiam sobie, że dokładnie 80 lat temu zaczęły się tamte dramatyczne wydarzenia – przemawiał do zgromadzonych Andrzej Duda. – Podczas podobnej niepogody, słoty jesienno-zimowej, byli przymuszani do wsiadania na furmanki i tłoczenia się na nich zrozpaczeni ludzie, właściwie bez nadziei na jakąkolwiek przyszłość. Pozbawiani domów, pozbawiani ojcowizny, bardzo często będący już wtedy świadkami śmierci najbliższych. Tym bardziej dziękujemy wam za świadectwo, za to, że mówicie, że ta zbrodnia przeciw ludzkości, której wtedy dokonali niemieccy naziści, zasługiwała i zasługuje na karę i absolutne potępienie – podkreślił.

– Podczas Mszy św. podaliśmy sobie wszyscy ręce. To świadectwo pojednania, przebaczenia, które ma przecież miejsce – mówił do zgromadzonych w skierbieszowskiej szkole prezydent Andrzej Duda. A w innym miejscu zwrócił się do kombatantów: – Umieliście zdobyć się na to pojednanie, w imię przyszłości. Dziękuję wam za to ogromnie.

Bolesna karta historii

– W czasie wysiedleń ucierpiało wiele rodzin – wskazała Danuta Drzewicka, jedna z okolicznych mieszkanek. – Wysiedlona była wówczas także matka mojego teścia – Józefa Drzewicka, siostra mojego teścia – Barbara, a druga siostra – Zofia, zginęła w Oświęcimiu. Obchody rocznicy tamtych wydarzeń są dla nas bardzo ważne – podkreśliła.

Wydarzenia sprzed 80 lat stanowią bolesną kartę w historii Zamojszczyzny. Jak podają historycy, tylko do marca 1943 r. przez obóz w Zamościu przeszło ponad 41 tys. osób. Zwykle matkom odbierano wówczas dzieci. Rozłączone rodziny przetrzymywane były w okropnych warunkach. Więźniów prześladowano i upokarzano. Więzionych nękały tyfus, dyfteryt, szkarlatyna. Najbardziej cierpieli najmłodsi. W obozie, w niektórych okresach, umierało od 30 do 70 dzieci dziennie. Niemiecki obóz przejściowy działał także w Zwierzyńcu. Tam również panowały okropne warunki. W sumie więziono w tym miejscu ponad 20 tys. osób. Z obu obozów wywożono więźniów pociągami w różne rejony Generalnego Gubernatorstwa, a następnie umieszczano ich m.in. we „wsiach rentowych”. Część trafiła do obozów koncentracyjnych na Majdanku i w Oświęcimiu, gdzie wielu zamordowano. Dzieci transportowano najczęściej w okolice Warszawy (m.in. do Pilawy, Łaskarzewa, Garwolina, Siedlec i Łosic). Wiele z nich zmarło zimą w nieogrzewanych wagonach. Kilka tysięcy wywieziono także do Niemiec, gdzie zostały zgermanizowane.

Dramat Zamojszczyzny

Podczas niemieckiej operacji wysiedlania Zamojszczyzny wypędzono w sumie z domów ok. 110 tys. osób w tym 30 tys. dzieci. Byli to mieszkańcy prawie trzystu wsi. Zamojszczyzna nigdy o tym nie zapomniała. Podczas trzydniowych obchodów 80. rocznicy wspominano wydarzenia sprzed lat a przed pomnikiem „Walki i męczeństwa” złożone zostały wieńce i kwiaty.

2022-12-13 14:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zginęli, bo byli Polakami

Niedziela zamojsko-lubaczowska 32/2023, str. IV

[ TEMATY ]

wysiedlenie Zamojszczyzny

Joanna Ferens

Uczniowie Szkoły Podstawowej składają kwiaty przy pomniku

Uczniowie Szkoły Podstawowej składają kwiaty przy pomniku

Pod patronatem honorowym Prezydenta RP Andrzeja Dudy odbyły się uroczystości upamiętniające 80. rocznicę pacyfikacji Majdanu Starego i Majdanu Nowego.

Jesteśmy tutaj, by oddać hołd wszystkim, którzy zginęli za wolna Polskę – tłumaczyła Natalia Kyc, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Księżpolu. – 80. rocznica pacyfikacji Majdanu Starego i Majdanu Nowego to wydarzenie, do którego przygotowywaliśmy się cały rok. Poprzedziły je spotkania z mieszkańcami, wywiady, prelekcja na temat wysiedleń Zamojszczyzny prowadzona przez historyków z lubelskiego oddziału IPN. Co roku się spotykamy, aby nie tylko przypominać o tej rocznicy, ale by poświęcić swój czas na zadumę, wspomnienie, na modlitwę, gdyż były to wydarzenia, które odbiły się tragicznym echem we wszystkich tutejszych rodzinach. Jeszcze żyją świadkowie tamtych strasznych wydarzeń, mamy też przekazy ustne spisane dla potomnych. Pamiętamy, oddajemy cześć i chwałę, wspominamy, modlimy się i przeżywamy rocznicę tych tragicznych wydarzeń – wyjaśniała.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Bez Niego nie wejdziesz

2025-08-02 10:08

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Karol Porwich/Niedziela

O. Timothy Deeter, misjonarz, posługiwał w jednym z amerykańskich szpitali. Przekazał świadectwo o swojej pracy kapelana, które spisała siostra zakonna. O. Tim codziennie odwiedzał chorych. Na jego liście była też kobieta w stanie śpiączki. Od tygodni nie udało mu się nawiązać z nią żadnego kontaktu, więc gdy lista wydłużyła się o nowych pacjentów, postanowił skreślić z niej pacjentkę w śpiączce i więcej nie zaglądać do jej sali.

Tak zrobił, jednak w trakcie wizyty w szpitalu poczuł nagły przypływ wyrzutów sumienia i zdecydował się zajrzeć do kobiety w śpiączce. Wszystko odbywało się bez zmian. Leżała jak martwa i nie reagowała, poczuł, że traci czas, ale usiadł przy jej łóżku i według swojego codziennego zwyczaju zaczął mówić: „Jestem ojciec Tim, dzisiaj jest poniedziałek, itd.” Pod koniec spotkania znów pomyślał, że to jednak chyba nie ma sensu, bo kobieta pewnie nawet go nie słyszy, a na rozmowę z nimi czekają inni chorzy, którzy słyszą, mówią i potrzebują sakramentów.
CZYTAJ DALEJ

Nowacka znów uderza w wierzących. Szkoła to nie miejsce na formację religijną - twierdzi.

2025-08-04 11:38

[ TEMATY ]

lekcje religii

Barbara Nowacka

formacja religijna

uderzenie w wierzących

Marta Książek

Minister edukacji Barbara Nowacka

Minister edukacji Barbara Nowacka

Minister Barbara Nowacka nie zaprzestaje forsowania swoich lewacki pomysłów światopoglądowych. Ostatnio stwierdziła w TVN24, że szkoła to nie miejsce do nauczania religii. Oświadczyła także, że nie wyklucza przywrócenia możliwości zadawania prac domowych uczniom.

Minister Nowacka nie licząc się postanowieniami Konkordatu oraz oczekiwaniami osób wierzących, nie rezygnuje z rugowania lekcji religii ze szkół. W TVN24 oświadczyła, że szkoła nie jest miejscem, w którym dziecko powinno być formowane religijnie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję