Reklama

Edytorial

Edytorial

Obawy i nadzieje

Refleksja nad upływającym czasem staje się naturalną refleksją nad życiem, tym krótkim lub długim, dobrze wykorzystanym lub zmarnowanym.

Niedziela Ogólnopolska 1/2023, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chyba nigdy nie czujemy tak wyraźnie upływającego czasu jak w noc sylwestrową. Niejeden pomyśli wtedy: jak ten czas szybko biegnie, jak niepostrzeżenie mija... Nie jestem zwolennikiem oglądania się za siebie i nieustannego rozpamiętywania przeszłości, lecz trudno mi nie dostrzec, że rzeczy, które jeszcze 5, 10 lat temu uważałem za nie do ruszenia, za arcyważne, teraz są już tylko mniej czy bardziej mglistym wspomnieniem. Muszę przyznać, że choć dzisiaj, jak przed prawie 29 laty, nadal czuję się szczęśliwy, że jestem księdzem, to trudno nie dostrzec, iż jestem „innym” księdzem niż w momencie święceń. A ile ran, które kiedyś wydawały mi się nieuleczalne, dzisiaj budzi tylko mój uśmiech. Noworoczne poczucie uciekającego czasu w jakimś sensie jest dobrym ćwiczeniem pokory, które temperuje nasze pyszałkowate deklaracje w stylu: „tak będzie”, „nie ustąpię” czy „nigdy więcej”... Pamiętam, że kiedy byłem dzieckiem, okropnie złościło mnie zbywanie dorosłych, którzy ważne dla mnie pytania kwitowali krótkim: „jak dorośniesz, to zrozumiesz” albo „czas leczy rany”. Potrzebowałem czasu, by zrozumieć, że mieli rację, że pewne sprawy w życiu wymagają właśnie czasu. Tego bezcennego daru, którego nie da się ani kupić, ani odstąpić... Którego panem i właścicielem jest jedynie Bóg.

Reklama

Nastaje właśnie nowy rok ze swoim darem miesięcy, tygodni i dni oddanych nam do dyspozycji. Szkoda, że niektórzy pozwalają mu tak po prostu płynąć. Powtarzają: „moje życie – moja sprawa”. Tymczasem ilu z nas dałoby wiele, może nawet wszystko, by cofnąć czas... Na chwilę przed wypadkiem, na moment przed dokonaniem przestępstwa, na sekundę przed wypowiedzeniem słów, których żadną mocą nie można już cofnąć. Ilu z nas chciałoby odzyskać czas, bo teraz wiedzielibyśmy, jak go właściwie wykorzystać i godnie przeżyć. Życie, choćby było ciężkie, nieszczęśliwe, pełne bolesnych doświadczeń, zawsze jest cudem, bezcenną wartością.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Refleksja nad upływającym czasem staje się naturalną refleksją nad życiem, tym krótkim lub długim, dobrze wykorzystanym lub zmarnowanym. Mędrzec biblijny Kohelet z brutalną szczerością napisał: „Pokolenie odchodzi i pokolenie przychodzi, a ziemia trwa nieporuszenie na wieki. Słońce wschodzi i słońce zachodzi (...). Wiatr wieje na południe, to znów zawraca ku północy (...). Wszystkie rzeki wpływają do morza, ale morze się nie przepełnia (...). To, co było, będzie znowu, czyn już dokonany znowu trzeba będzie podjąć, nic więc nowego nie ma pod słońcem” (Koh 1, 4-9). Tymczasem w nas tkwi uparte przekonanie, że każdy nowy dzień jest kolejną szansą, nowym narodzeniem; że światem nie rządzą przypadek ani fatum; że nasze życie nie ma napisanego gdzieś na górze scenariusza. A zatem że to my je kreujemy i dostaniemy tyle, ile z niego wyciśniemy, i że to zależy od tego, jak je ukształtujemy swoimi czynami, talentem, pracą. A mądry Kohelet studzi nasze rozpalone głowy: „Idź tam, gdzie cię poprowadzi serce i poniosą oczy! Wiedz jednak, że z tego wszystkiego osądzi cię Bóg!” (Koh 11, 9).

Na progu nowego roku z niepokojem pytamy: dokąd zmierza nasz świat? Co przyniesie rok 2023? Co z Kościołem, rodziną? Co z nami? Próby odpowiedzi podjęli się publicyści, którzy umieją patrzeć na problem głębiej, w szerszej perspektywie (s. 8-11). I nie chodzi nam, broń Boże, o prorokowanie, lecz chcemy jedynie zarysować kierunek, w którym zmierza świat – ten, który nas otacza i który współtworzymy. Świat, który odwraca się od Stwórcy i jednocześnie wiernie przy Nim trwa. Świat, w którym toczy się okrutna wojna i który jednocześnie zdolny jest do niesamowitych aktów dobroci.

Wydaje mi się, że nasz problem – ludzi współczesnych – polega na tym, iż lękamy się o przyszłość, bo dostrzegamy w niej tylko to, co napełnia nas strachem. Tymczasem trzeba dostrzegać i doceniać siłę dobra. Zacznijmy więc nowy rok zainspirowani słowami papieża Franciszka: „Nigdy nie ulegajmy pesymizmowi i temu zgorzknieniu, jakie każdego dnia proponuje nam diabeł. Nie ulegajmy pesymizmowi i zniechęceniu”.

2022-12-27 08:19

Oceń: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jeżeli Bóg z nami...

Niedziela Ogólnopolska 33/2020, str. 3

[ TEMATY ]

Cud nad Wisłą

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Cud na Wisłą jest bezcenną lekcją historii, która tworzy narodową więź, łączy minione pokolenia ze współczesnymi.

Setna rocznica Cudu nad Wisłą to nie tylko powód do narodowej dumy, ale i niepowtarzalna okazja do przypomnienia sobie dwóch ważnych prawd. Jedna dotyczy sfery wiary. Święty Paweł w Liście do Rzymian napisał: „Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra (...). A jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?” (Rz 8, 28. 31). Druga – dotyczy stosunku do przeszłości – każde odwoływanie się do niej powinno wynikać z troski o przyszłość.
CZYTAJ DALEJ

"Różowe zakonnice" - nieprzerwana modlitwa, która podtrzymuje wiarę w czasach kryzysu

2025-04-11 21:14

[ TEMATY ]

zakon

Siostry Służebnice Ducha Świętego od Wieczystej Adoracji

Od 1915 roku w Filadelfii grupa zakonnic poświęciła swoje życie nieustającej adoracji Najświętszego Sakramentu. Te różowe zakonnice, zrodzone z charyzmatu niemieckiego świętego Arnolda Janssena, nadal stanowią duchowy filar, który wspiera misję Kościoła swoimi modlitwami i towarzyszy cierpieniom świata.

Janssen urodził się w 1837 roku i zmarł w 1909 roku. Święcenia kapłańskie przyjął w wieku 24 lat. Szybko zrozumiał, zwłaszcza podczas modlitwy i nabożeństw, że jego misją jest kształcenie księży do ewangelizacji w krajach obcych. W 1875 roku założył seminarium misyjne w małym miasteczku w Holandii, co dało początek Towarzystwu Słowa Bożego.
CZYTAJ DALEJ

„A taki był ładny, amerykański”

2025-04-12 09:29

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Rafał Trzaskowski zaliczył w tej kampanii polityczną katastrofę, której nie da się już zrelatywizować ani zamieść pod dywan. Sytuacja z debatą to nie tylko „niefortunne nieporozumienie” – to seria świadomych decyzji, które obnażyły tchórzostwo, manipulację i brak szacunku do wyborców. I choć sztab kandydata Koalicji Obywatelskiej próbował to ubrać w elegancki garnitur „dialogu ponad podziałami” i „nowych standardów”, to wyszło coś zupełnie odwrotnego: polityczny obciach i bolesna porażka wizerunkowa.

To już samo w sobie wyglądało jak paniczny unik konfrontacji – jakby bał się, że nie wytrzyma zwarcia. A potem, gdy już odpowiedział, postawił warunki tak absurdalne, że nikt przy zdrowych zmysłach nie potraktował tego jako poważnej propozycji. Debata miała się odbyć tylko wtedy, gdy zorganizują ją trzy konkretne stacje – TVP (w likwidacji), TVN i Polsat. To miało wyglądać jak próba pogodzenia interesów, ale tak naprawdę było próbą ustawienia sobie debaty w kontrolowanym środowisku. Problem w tym, że nie kupili tego ani wyborcy, ani media, ani nawet polityczni sojusznicy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję