Reklama

Niedziela plus

Diecezja Tarnowska

Jedyny taki

To zespół rozpoznawany nie tylko w Polsce, ale również na świecie – zapewnia Kamil Wiatr, menedżer Mystkowian.

Niedziela Plus 3/2023, str. IV

[ TEMATY ]

diecezja tarnowska

Okiem Fotoreportera

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mystków to wioska w gminie Kamionka Wielka, nieopodal Nowego Sącza. Jej ludową kulturę propaguje i rozsławia Zespół Regionalny Mystkowianie. Ich praca i zaangażowanie zostały po raz kolejny docenione – zespół znalazł się wśród najlepszych organizacji pozarządowych w Małopolsce; w kategorii: Kultura i tożsamość regionalna Stowarzyszenie Mystkowianie zostało laureatem Kryształów Soli za 2022 r.

Dyrektor zespołu Kamil Wiatr przyznaje, że wyróżnienie było niespodzianką, i dodaje: – W tej kategorii konkurencja była bardzo silna, nominowano kilkadziesiąt podmiotów. Zaznacza, że to potężna motywacja do dalszego działania, i zauważa: – Jesteśmy w Małopolsce, gdzie kultura ludowa, dbałość o tożsamość, jest na bardzo wysokim poziomie. Toteż wyróżnienie stanowi dla nas jedną z cenniejszych nagród zdobytych w ostatnim czasie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Skąd się wzięli?

Jak informują na stronie: mystkowianie.pl , Zespół Regionalny Mystkowianie, który działa pod patronatem Stowarzyszenia Mystkowianie oraz Gminnego Ośrodka Kultury w Kamionce Wielkiej, założył w 2014 r. Benedykt Poręba.

Reklama

Ujek Benek – jak członkowie grupy mówią o jej założycielu, kierowniku i najstarszym staroście występującym w zespole – gdy już daje się namówić na wspomnienia, przyznaje, że sam pochodzi z rodziny, w której muzyka zajmowała istotne miejsce. Informuje, że w 1984 r. powstał zespół Mali Mystkowianie. W tym czasie w okolicy zaczęły działać zespoły folklorystyczne, ale nie było propozycji dla dzieci. Wspomina: – Z żoną Hanną zaczęliśmy od podstaw. Powołaliśmy jedyny dziecięcy zespół folklorystyczny w gminie Kamionka. Było trochę kłód pod nogi, były kłopoty z pozyskaniem środków na prowadzenie Małych Mystkowian. Trzeba było np. zadbać o stroje, które organizowaliśmy we własnym zakresie. Do starań włączaliśmy mieszkańców Mystkowa. A moja żona wyszywała prawie wszystkie gorsety dla dziewczynek, takie miała zdolności... Pan Benedykt ze wzruszeniem opowiada o mozolnej pracy śp. Hanny Poręby; podkreśla, że te gorsety służą kolejnym pokoleniom małych mystkowianek.

Zespół się rozrastał i odnosił sukcesy. Mali Mystkowianie byli m.in. trzykrotnie gospodarzami Święta Dzieci Gór w Nowym Sączu (Międzynarodowy Festiwal Dziecięcych Zespołów Regionalnych – przyp. red.). Dzisiaj tańczy w nim siedemdziesięcioro dzieci! To także z myślą o stworzeniu im możliwości kontynuowania zainteresowań w 2014 r. powstał zespół Mystkowianie.

Co ich wyróżnia?

Reklama

– Na dzień dzisiejszy w skład zespołu wchodzą 104 osoby – informuje Kamil Wiatr. Zauważa, że jeśli dodać do tego grupę dziecięcą oraz kapelę, to jest to ok. dwustu pasjonatów w różnym wieku, z różnych stron Małopolski. – Ta wielopokoleniowość to jeden z naszych znaków rozpoznawczych – przyznaje i dodaje: – W grupie dorosłych mamy osoby od 15. do 87. roku życia. Staramy się tworzyć swoistą rodzinę. Do najstarszych zwracamy się: „ciotko”, „wujku” – zgodnie z gwarą: „ujku”. Mój rozmówca zaznacza, że zespół nie dzieli się na grupy wiekowe i w ramach warsztatów, prób, wyjazdów jego członkowie starają się być razem. – To niezmiernie cenne, kiedy młodzi potrafią przebywać całe dni, wieczory z osobami starszymi, słuchając ich, wspólnie się bawiąc, śpiewając, tańcząc i grając – zauważa. Przypomina śp. Władysławę Janus: – Dla nas ciotka Władka to niesamowita postać! Od niej uczyliśmy się gwary, braliśmy śpiewki. Dodaje, że na jej cześć powstał Przegląd Tradycyjnego Śpiewu Lachów Sądeckich „Ciotcyne śpiywonie im. Władysławy Janus”. – W tym roku będzie 2. edycja przeglądu – informuje i dodaje: – Serdecznie zapraszamy 18 lutego do Mystkowa!

Wyróżniają ich muzyka, tańce, przyśpiewki, całe programy przygotowywane na koncerty i festiwale. Patryk Rutkowski – etnolog, badacz kultury ludowej, choreograf oraz pedagog, a od 2014 r. kierownik artystyczny i choreograf zespołu – podkreśla jego unikatowy program. Podkreśla: – Mamy w repertuarze najważniejsze dla nas tańce z Mystkowa oraz z okolic Podegrodzia, a od niedawna – folklor łemkowski z kilku okolicznych wsi. Ponadto tańce Pogórzan, a unikatowe, i to na skalę światową, są także tańce mieszczan sądeckich. Wisienką na torcie są pochodzące z lat 20., 30. i 40. XX wieku tańce znane najstarszym członkom zespołu. Dla przykładu – ujek Benek w czasach młodości tańczył tango, poleczki i walczyki. Myśmy to odtworzyli i prezentujemy na scenie.

Reklama

Kamil Wiatr zwraca uwagę na szczegóły, np. tancerki nie mogą występować w makijażu czy z wymalowanymi paznokciami. – Oczywiście, nigdy nie jesteśmy w stanie zapewnić idealnego odwzorowania, ale zależy nam na maksymalnym podobieństwie do odtwarzanej rzeczywistości – przyznaje i uśmiechając się, podkreśla, że w czasie koncertów furorę robią starostowie, w wieku 70+, którzy wychodzą na scenę i pełni werwy śpiewają oraz tańczą. – Publiczność ich uwielbia – zapewnia i zauważa, że w programie istotne jest zróżnicowanie kulturowe, ale swoje robi też rozpiętość wiekowa członków zespołu. – Każdy odbiorca znajdzie w naszym bogatym repertuarze coś dla siebie – przekonuje.

Jak są postrzegani?

Moi rozmówcy podkreślają też charakter wychowawczy zespołu. Jego członkowie poznają kulturę ludową, uczą się szacunku dla siebie, odpowiedzialności, ćwiczą umiejętności interpersonalne. Przyznają, że w lokalnej społeczności Mystkowianie cieszą się uznaniem i są postrzegani jako ambasadorowie tego, co piękne i ponadczasowe w ich folklorze. Zaznaczają wsparcie ze strony samorządu: gminy, powiatu nowosądeckiego, województwa małopolskiego, a także Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Narodowego Centrum Kultury. Podkreślają zaangażowanie, pracowitość i solidność członków zespołu, ich czas poświęcony na próby, ćwiczenia, ich dbałość o stroje.

Występują z powodzeniem na scenach w Polsce i poza nią. Mają na swym koncie koncerty m.in. w Czechach, na Słowacji, w Chorwacji, na Węgrzech, we Francji, w Rosji, Turcji, Meksyku. Reprezentowali Polskę na Folkloriadzie. – To największa impreza folklorystyczna świata, organizowana co 4 lata na wzór olimpiady sportowej – wyjaśnia menedżer.

Patryk Rutkowski, który zauważa, że człowiek lubi żyć w poukładanym świecie, stwierdza: – Nasz zespół zapewnia poczucie bezpieczeństwa, serdeczną atmosferę. Dbamy o siebie nawzajem, ale też szanujemy obowiązujące, niepodważalne zasady. To buduje harmonię we wspólnocie, którą tworzymy. A Benedykt Poręba zapewnia: – Tworzymy ambitny, zgrany zespół, w którym, jak to dzisiaj mówią, jest chemia!

Na stronie mystkowianie.pl można znaleźć szczegółowe informacje nt. zespołu, jego repertuaru, występów, zdobytych nagród oraz wyróżnień.

2023-01-11 07:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Budujemy dla świętego

Niedziela Plus 3/2025, str. VI

[ TEMATY ]

diecezja tarnowska

w diecezjach

Stowarzyszenie Krzewienia Kultu św. o. Stanisława Papczyńskiego

W budowę są zaangażowani członkowie stowarzyszenia

W budowę są zaangażowani członkowie stowarzyszenia

Przez wiele lat św. Stanisław Papczyński był zapomniany. Nie można do tego znowu dopuścić – mówi Ireneusz Kapusta.

Święty Stanisław Papczyński założył zgromadzenie Księży Marianów – pierwszy zakon męski powstały na ziemiach polskich. Urodził się w 1631 r. w niewielkiej wsi Podegrodzie (pow. nowosądecki). Jego współcześni rodacy starają się, aby pamięć o nim nie zanikła.
CZYTAJ DALEJ

Ofiara konfesjonału – św. Rafał Kalinowski

Niedziela podlaska 44/2018, str. VII

[ TEMATY ]

św. Rafał Kalinowski

Archiwum

Św. Rafał Kalinowski

Św. Rafał Kalinowski

Św. Rafał pokazuje nam, że zebrane w życiu trudne doświadczenia mogą w późniejszym czasie wydać piękny owoc. Służba wojskowa u Rosjan, udział w powstaniu styczniowym i ciężka praca na Syberii doprowadziły do tego, iż stał się cenionym spowiednikiem i kierownikiem duchowym

Święty przyszedł na świat 1 września 1835 r. w Wilnie. Na chrzcie otrzymał imię Józef. Jego ojciec, profesor matematyki na Uniwersytecie Wileńskim, troszczył się o edukację i wychowanie patriotyczne syna. W 1852 r. Józef rozpoczął naukę w Mikołajewskiej Szkole Inżynierii Wojskowej w Petersburgu, wstępując jednocześnie do wojska rosyjskiego. Po trzech latach uzyskał tytuł inżyniera i został adiunktem matematyki i mechaniki budowlanej. Równocześnie rozwijała się jego kariera wojskowa i awansował do stopnia porucznika. Wtedy właśnie przestał przystępować do sakramentów świętych, do kościoła chodził rzadko, przeżywał rozterki wewnętrzne, a także kłopoty związane ze swoją narodowością, służbą w wojsku rosyjskim. Wciąż jednak stawiał sobie pytanie o sens życia, szukając na nie odpowiedzi w dziełach filozoficznych i teologicznych. Czując, że zbliża się powstanie, podał się do dymisji, aby móc służyć swoją wiedzą wojskową i umiejętnościami rodakom. Został członkiem Rządu Narodowego i objął stanowisko ministra wojny w rejonie Wilna. Przystępując do powstania Kalinowski uważał, że nie ma ono szans powodzenia, ponieważ znał dobrze sytuację militarną wojsk rosyjskich, stacjonujących na owych terenach. Mimo to uznał, że nie wolno mu stać na uboczu „sprawy uważanej wówczas za istotnie narodową”. Po niepowodzeniu powstania, 24 marca 1864 r., został aresztowany i skazany początkowo na karę śmierci, którą dzięki protekcji rodziny i znajomych z czasów służby w wojsku rosyjskim, zamieniono na 10 lat przymusowych prac w warzelniach soli na Syberii.
CZYTAJ DALEJ

W warszawskim kościele nagrano bluźnierczy teledysk. Archidiecezja reaguje

2025-11-20 10:55

[ TEMATY ]

profanacja

Archidiecezja Warszawska

Adobe Stock

Publikujemy oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji warszawskiej.

W związku opublikowaniem materiałów zrealizowanych w jednym z kościołów Archidiecezji Warszawskiej, w Secyminie, zawierających treści i symbole w oczywisty sposób sprzeczne z charakterem miejsca świętego, budzące skojarzenia bluźniercze oraz naruszające szacunek należny przestrzeni sakralnej, w tym ołtarzowi (kan. 1210, 1211, 1239 § 1 KPK), informujemy, że:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję