W tym roku obchodziliśmy 1057. rocznicę chrztu Polski, 83. rocznicę zbrodni katyńskiej oraz 13. rocznicę katastrofy smoleńskiej. Wszystkie te wydarzenia zostały upamiętnione w Tomaszowie Lubelskim przez wieczornicę zorganizowaną przez Tomaszowski Dom Kultury, a także przez spotkanie z Tomaszem Rogiem, autorem broszury Ocalony z Katynia przygotowane przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Tomaszowie Lubelskim. Centralne obchody miały jednak miejsce 14 kwietnia, kiedy to mieszkańcy miasta spotkali się w tomaszowskim sanktuarium, by pomodlić się w intencji ojczyzny oraz tych, którzy polegli w Katyniu, czy też zginęli w Smoleńsku. Podczas uroczystej Mszy św. ks. prał. Czesław Grzyb zaznaczył, że bez względu na wszystkie wydarzenia w historii naszego kraju, Polska i Polacy zawsze pozostawali wierni Bogu. Nie zadawali pytań, lecz z ufnością modlili się i ginęli w imieniu ojczyzny.
– Cieszę się, że jest z nami młodzież. Naszym obowiązkiem jest przekazywać im historię i uczyć patriotyzmu. Każde z tych wydarzeń było bardzo ważne. Gdzie byłaby teraz Polska, gdyby Mieszko nie przyjął chrztu? Wiemy, że ten krok był bardzo ważny dla dziejów naszego kraju. Katyń i Smoleńsk to tragiczne wydarzenia, czarne karty historii, których upamiętnienie jest naszą powinnością. Tym ludziom to się po prostu należy – zaznaczył burmistrz Tomaszowa Lubelskiego, Wojciech Żukowski.
Formy upamiętniające te wydarzenia, choć z pozoru mogły się wydawać tak różne i tak bardzo osadzone w innych epokach i realiach, łączyła wspólna cecha. U podłoża pozostawała wiara w Boga. Polscy oficerowie w obozie w Kozielsku powierzali siebie, swoje rodziny i przyszłość kraju Bogu i Matce Jezusa. U części z nich odnaleziono w Katyniu różańce i modlitewniki. Prezydent RP Lech Kaczyński wraz z małżonką i całą załogą samolotu zginęli w Smoleńsku chcąc pomodlić się przy pomniku upamiętniającym zbrodnię katyńską. Tragiczne wydarzenia nie złamały jednak narodu polskiego, który zawsze podnosił się z kolan, a jeśli klękał, to tylko przed krzyżem. Czy Polska pozostanie wierna?
Zasadnicze znaczenie dla budowania narracji o polskim antysemityzmie w środowiskach na Zachodzie po II wojnie światowej miały wydarzenia marca ’68. Jedną z najboleśniejszych konsekwencji antysemickiej propagandy, maskowanej hasłem walki z „syjonizmem”, była towarzysząca jej wymuszona emigracja ponad 15 tys. polskich obywateli pochodzenia żydowskiego, którzy padli ofiarą polityki reżimu gomułkowskiego
Pewna część spośród emigrantów 1968 r. miała wprawdzie za sobą lata zaangażowania w budowanie Polski Ludowej po wojnie – gdy byli na eksponowanych szczeblach hierarchii partyjnej i państwowej, w tym w aparacie bezpieczeństwa z lat stalinowskich – i powinna stanąć przed sądem, ale nie zmienia to faktu, że większość osób wyrzucanych z kraju miała poczucie krzywdy. Na emigracji wielu z nich przedstawiało później te zdarzenia nie jako skutek konfliktu wewnątrz partii – walki między frakcjami partyjnymi: antysemicką grupą skupioną wokół szefa ministra spraw wewnętrznych Mieczysława Moczara, i tzw. rewizjonistów, krytyków polityki kierownictwa partii, wśród których wielu miało żydowskie korzenie – lecz jako konflikt między Żydami a Polakami. Ci pierwsi chętnie przedstawiali się przy tym jako ofiary polskiego antysemityzmu, co mogło służyć zmazywaniu i wybielaniu ich kompromitującej przeszłości. Tak zmanipulowana interpretacja infekowała umysły kolejnych, często jednostronnie i wybiórczo kształconych historycznie pokoleń żydowskiej młodzieży na Zachodzie i w Izraelu, wychowywanych w atmosferze toksycznej niechęci do wszystkiego, co związane z Polską, a to przyczyniło się do umacniania na świecie antypolskich stereotypów. A działo się to w czasie, kiedy reżim komunistyczny przez kolejne dziesięciolecia nie zamierzał niczego prostować ani niczemu zaprzeczać. Co więcej, prezydent Aleksander Kwaśniewski w czasie podróży do Izraela przepraszał za antysemicką kampanię jako „prezydent i jako Polak” i w ten sposób uczynił cały naród odpowiedzialnym za tamte wydarzenia; przerzucił winę na każdego, niezależnie od tego, po której stronie barykady wówczas stał. Gdy winni są wszyscy, rozgrzesza się tych, którzy wydawali rozkazy, nazwiska przestają mieć znaczenie. Praktyka uogólnienia oskarżeń powtarza się także dziś w opisie stosunków polsko-żydowskich w czasie wojny.
Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.
Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.
Premierowy odcinek nowej kampanii Grupy Proelio "Małżeństwo jest cudem" - "52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to osiągnąć?". Bohaterami filmu są Irena i Jerzy Grzybowscy, założyciele inicjatywy Spotkań Małżeńskich, którzy od blisko 50 lat posługują małżonkom ucząc ich dialogu.
W reportażu dzielą się wieloma cennymi radami. Warto obejrzeć i się zainspirować! Nade wszystko jest to jednak wartościowe świadectwo, pokazujące że piękna i wierna miłość na całe życie jest możliwa. Autorem filmu jest Damian Żurawski.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.