Złoty jubileusz kapłaństwa świętuje abp Marek Jędraszewski – metropolita krakowski, profesor nauk teologicznych, zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski.
Jubilat przyjął święcenia kapłańskie 24 maja 1973 r. z rąk abp. Antoniego Baraniaka. Do świętującego jubileusz metropolity krakowskiego list z gratulacjami i błogosławieństwem przysłał papież Franciszek. Ojciec Święty podkreślił w posłudze abp. Jędraszewskiego „zatroskanie o duchowe dobro wiernych ze wspólnot poznańskiej, łódzkiej, a zwłaszcza krakowskiej” oraz zaznaczył „zaangażowanie w prace Rady Konferencji Episkopatów Europy, Konferencji Episkopatu Polski, a nadto i Kurii Rzymskiej, które przyniosły niemało pożytku Kościołowi powszechnemu”.
A jak postrzegają złotego jubilata osoby reprezentujące różne środowiska?
Ksiądz Zdzisław Balon, kustosz sanktuarium Matki Bożej Pani Myślenickiej: – Cieszymy się, że możemy świętować jubileusz bardzo owocnego kapłaństwa zarówno wtedy, gdy jubilat był księdzem i naukowcem, jak i teraz, kiedy pasterzuje naszej archidiecezji. Ta posługa wyróżnia się jasnym czytelnym przekazem. Jubilat naucza w odniesieniu do Ewangelii. Jego „tak” to jest tak, a „nie” to nie! Dzisiaj właśnie tego nam potrzeba.
Zbigniew Bednarczyk, góral z Wysokiej: – Podkreśliłbym odwagę naszego arcypasterza. A przecież w dzisiejszych czasach nie jest to łatwe. Arcybiskup Marek Jędraszewski konsekwentnie, odważnie głosi Ewangelię. I takich kapłanów potrzebujemy!
Reklama
Kazimierz Bielak, góral z Zarządu Głównego Związku Podhalan: – Nasz arcypasterz wyróżnia się śmiałością poglądów, które odważnie głosi. Mówi w oczy prawdę, chociaż wiele osób nie chce jej słuchać, a często ją przekręca. Nie jest taki, powiedzmy, spolegliwy. Potrafi głosić Ewangelię wyraźnie i prosto nie tylko dla nas, górali. I za to go szanujemy i cenimy.
Grażyna Kominek, prezes Akcji Katolickiej Archidiecezji Krakowskiej: – Ksiądz arcybiskup dał się poznać w naszej diecezji jako Boży człowiek, prawdziwy kapłan, nieugięty, walczący o prawdę. Jest otwarty na innych, zdecydowany i konsekwentny w działaniu, a także bardzo serdeczny. Szanuje ludzi. Nie daje innym odczuć, że jest uczonym i ma rozległą wiedzę. Potrafi rozmawiać z każdym. Jest naszym kochanym pasterzem. I niech tak zostanie jak najdłużej!
Ksiądz Paweł Ptasznik, rektor kościoła św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Rzymie, duszpasterz Polaków w diecezji rzymskiej: – Każdorazowy metropolita krakowski jest statutowym protektorem kościoła św. Stanisława w Rzymie, a równocześnie opiekunem rzymskiej Polonii. Niedawno obchodziliśmy święto Królowej Polski i już trochę w Rzymie antycypowaliśmy tę dzisiejszą uroczystość. A teraz mam przyjemność być tutaj razem z prezbiterium diecezji krakowskiej i dziękować Bogu za kapłaństwo abp. Marka Jędraszewskiego. W tej pięćdziesięcioletniej posłudze została podkreślona jednoznaczność, zwłaszcza przez kaznodzieję. Ta postawa, oczywiście, może być krytykowana, ale też świadczy o pewnym sposobie myślenia i reagowania na rzeczywistość. Myślę, że ksiądz arcybiskup jest przekonany do tego, co głosi, gdyż czerpie swoje nauczanie z Ewangelii i z tradycji Kościoła.
Ksiądz Jacek Urban, historyk, profesor UPJPII, prepozyt Krakowskiej Kapituły Katedralnej: – Jest intelektualistą, który ma znaczące, zasługujące na uznanie osiągnięcia w nauce. W swej posłudze kapłańskiej, według mnie, jest rzymski, apostolski, związany z powierzonym mu urzędem apostolskim, który traktuje bardzo poważnie. I dobrze, że nam tę rzymskość przypomina! Obok tego podkreśliłbym, oczywiście, liczne cnoty i walory, o których długo by mówić.
„Ironia z Jana Pawła II? Ironia z narodu, który ciągle chce sięgać do fundamentów swej chrześcijańskiej i narodowej tożsamości? – takie pytania stawiał abp Marek Jędraszewski zestawiając cel i treść uchwały sejmowej ws. uczczenia Jana Pawła II z przyjęciem przez Rząd RP Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.
W homilii wygłoszonej podczas sobotnich Nieszporów o św. Wojciechu, inaugurujących dwudniowe uroczystości odpustowe w Gnieźnie, abp Jędraszewski podjął refleksję nad trzema wydarzeniami mającymi miejsce w bliskości kanonizacji Jana Pawła II. Pierwsze z nich miało miejsce 24 kwietnia, kiedy to w Sejmie RP odbyła się „gorsząca momentami” dyskusja nt. uchwały w sprawie uczczenia papieża Polaka.
Jak przypomniał metropolita łódzki zawarto w niej słowa sprzed 9 lat, kiedy to tuż po śmierci Jana Pawła II posłowie i senatorowie zebrani na uroczystym zgromadzeniu oddali mu hołd nazywając go „wielkim moralnym autorytetem, ojcem i nauczycielem, a także człowiekiem pokoju i nadziei, najważniejszym z ojców niepodległości Polski”. We wspomnianej uchwale – przypomniał arcybiskup – „stwierdzono, że określenia te nie straciły nic ze swojej aktualności i wyrażono nadzieję, że kanonizacja Jana Pawła II będzie dla wszystkich zachętą do poznania jego intelektualnej i duchowej spuścizny oraz budowania i kontynuowania jego dzieła”.
Dzień drugi sekwencji wydarzeń – kontynuował hierarcha – to 27 kwietnia, kiedy to do chwały ołtarzy wyniesiono papieży Jana XXIII i Jana Pawła II. W tej uroczystości uczestniczyli także przedstawiciele najwyższych władz Rzeczypospolitej Polskiej.
I wreszcie dzień trzeci - 29 kwietnia, kiedy to rząd RP zgodził się na ratyfikację konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Za tym godnie brzmiącym sformułowaniem – mówił wiceprzewodniczący KEP – kryją się jednak sformułowania, które w gruncie rzeczy chcą wprowadzić w rzeczywistość polską wiele elementów ideologii gender.
„W czasie ratyfikacji tej Konwencji przez Sejm RP trzeba będzie dostosować do jej artykułów przepisy polskiego prawa dotyczące edukacji, życia społecznego i rodzinnego. Co więcej, mówi się o tym, że jeśli ktoś nie będzie chciał przestrzegać zasad wspomnianej konwencji – o ile dojdzie do jej ratyfikacji – będzie musiał się liczyć z sankcjami. Nie chce się brać pod uwagę, że zapisy tej konwencji są sprzeczne z aktualną Konstytucją RP, że w jakiejś mierze oddajemy część naszej suwerenności narodowej, i to w tak ważnym punkcie, jakim jest życie moralne, pod obcą jurysdykcję” – stwierdził abp Jędraszewski.
„Jeszcze w czwartek – zauważył dalej arcybiskup – Sejm mówił o Janie Pawle II jako o moralnym autorytecie, o kimś kogo intelektualną i moralną spuściznę powinniśmy studiować, przyjmować i wprowadzać w życie. W ubiegły wtorek wszystko to się zdezawuowało. I należy postawić sobie pytanie – jak można ocenić tę triadę zdarzeń zamykających się w przeciągu zalewie pięciu dni? Ironia z Jana Pawła II? Z narodu, który ciągle chce sięgać do fundamentów swej chrześcijańskiej i narodowej tożsamości?” – pytał abp Jędraszewski. „Jak można – mówił dalej - patrzeć na tę uchwałę Rządu w świetle uchwały Sejmu? Rząd jest przecież emanacją większości sejmowej. To ważne pytania, które musimy sobie dzisiaj postawić” – dodał wiceprzewodniczący KEP, zachęcając do refleksji nad wspomnianymi wydarzeniami w świetle słów św. Jana Pawła II i świadectwa św. Wojciecha.
Nieszporom w katedrze gnieźnieńskiej przewodniczył abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański i przewodniczący KEP. Obecni byli również kard. Stanisław Dziwisz z Krakowa, nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore oraz polscy biskupi, którzy po zakończeniu nabożeństwa uczestniczyli w procesji z relikwiami św. Wojciecha ulicami Gniezna.
W przesłaniu do uczestników 28. Zgromadzenia Ogólnego Międzynarodowej Federacji Uniwersytetów Katolickich Leon XIV wskazał, że te uczelnie mają być drogą rozumu ku Bogu, prowadzoną przez Chrystusa będącego Mądrością. Papież przestrzegł tym samym przed uleganiem pozornie atrakcyjnym, ale płytkim ideologiom.
Ojciec Święty nawiązał do hasła tegorocznych obrad, które potrwa do 1 sierpnia w meksykańskiej Guadalajarze - „Katolickie uniwersytety - choreografowie wiedzy”. „Jest to bardzo piękne przesłanie, które wzywa do harmonii, jedności, dynamiki i radości” - ocenił Papież, dodając, że to również okazja do zadania sobie pytania „za jaką muzyką podążamy”. „W naszych czasach, być może bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, mnożą się ‘śpiewy syren’ - atrakcyjne przez swoją nowość, popularność czy pozorne poczucie bezpieczeństwa” - przestrzegł Ojciec Święty.
Papież spotkał się z grupą ok. 800 neofitów i katechumenów z Francji, gdzie trwa fenomen napływu młodzieży i młodych dorosłych do Kościoła katolickiego. W przemówieniu – drugim, jakie od początku pontyfikatu wygłosił po francusku – Leon XIV podkreślił, że Kościół potrzebuje ich świadectwa wiary i zachęcił, by pielęgnowali ją poprzez modlitwę, sakramenty i wspólnotę, by nie zostać jedynie „zewnętrznymi chrześcijanami”.
Audiencja u Ojca Świętego katechumenów i neofitów z Francji, to jedno z najbardziej poruszających dla Kościoła w Europie spotkań ostatnich tygodni. Z kraju, w którym tylko w tym roku w Wigilię Paschalną chrzest przyjęło blisko 18 tys. osób dorosłych i młodzieży, wielu nowoochrzczonych i przygotowujących się do chrztu przyjechało do Rzymu na Jubileusz Młodzieży. 800 z nich spotkało się dziś z Leonem XIV.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.