Reklama

Niedziela Legnicka

Nowy zastąpił stary

Społeczność Maciejowca, który należy do parafii w Wojciechowie, przeżywała swoją lokalną uroczystość z udziałem bp. Piotra Wawrzynka.

Niedziela legnicka 27/2023, str. VI

[ TEMATY ]

krzyż

Bartosz Bigaj

Krzyż poświęcił bp Piotr Wawrzynek

Krzyż poświęcił bp Piotr Wawrzynek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O tytułach do świętowania, powiedzieli zarówno przedstawiciele parafian, proboszcz miejsca ks. Jan Misiurek jak i sam biskup. Były to: oddanie do użytku po renowacji obrazu z ołtarza głównego, świętowanie Uroczystości Trójcy Świętej i poświęcenie nowego krzyża, który ma swoje miejsce przy tutejszej kaplicy.

Znak krzyża

– Krzyż to takie miejsce, które pokazuje, że nasze życie codzienne – czyli to poza kościołem – też ma być naznaczone obecnością Boga. A krzyż swoimi ramionami wskazuje nam na Boga w Trójcy Świętej Jedynego. Kiedy widzimy krzyż, świętą figurę, kościół, przechodząc obok przeżegnajmy się, uświęćmy nasze życie. To nie zabobon, to nie pusty gest, ale coś, co ma być głęboko w sercu, co przypomina, że ten znak ma przypomnieć, że moje życie ma być uświęcone Bożą obecnością – apelował bp Piotr.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Fundator

Leśniczy Wojciech Nowicki, wspomina, że decyzja o ufundowaniu krzyża, była odruchem serca. Z jednej strony przyczyniła się do tego śmierć małżonki przed dwoma laty, a z innej, przez czas pandemii, ludzie przestali uczęszczać liczniej do kościoła. – Chciałem zrobić coś dla społeczności lokalnej, żeby na nowo przyciągnąć ludzi do kościoła. A krzyż dla ludzi naszej wioski staje się wydarzeniem. Proszę zobaczyć ile dziś przyszło osób. I oby zaczęli częściej chodzić do kościoła – mówił fundator.

Budowniczy

Reklama

Lech Szymański, leśniczy z Wielopolski, jest z kolei – jak sam podkreśla – budowniczym krzyża. Od wielu już lat buduję – co podkreślam, nie robię ale buduję krzyże – buduję dla większej chwały Bożej. To już mój 9. krzyż. Wykonany z drewna dębowego, ponad 4-metrowy, to przekrój całej Polski. Na Pasyjce, za Chrystusem jest aureola w kształcie słońca. Takie przedstawienie Chrystusa jest charakterystyczne dla terenów Podlasia. Sam krzyż pochodzi z terenów Białegostoku, z pasyjką z drewna z moich lasów w Wielkopolsce – mówi p. Lech. A jego marzeniem jest, żeby kiedyś choć jedna osoba przyszła pod ten krzyż, położyła na nim rękę i powiedziała: „przepraszam”.

Radość leśników

Na uroczystości byli też obecni przedstawiciele Lasów Państwowych. Alina Sudoł-Kornalewicz Nadleśnicza z Lwówka Śląskiego, nawiązując to tej chwili mówiła: – To dla nas ogromna radość, że fundatorem jest jeden z naszych leśniczych. To sytuacja niecodzienna, bo robi to nie tylko dla siebie, ale i dla innych. W mojej ocenie, jest to wyraz prawdziwego chrześcijaństwa i zewnętrznego i wewnętrznego. A ponieważ robi to nasz leśniczy, to my jako Nadleśnictwo, fundujemy ogrodzenie wokół tego miejsca i uczestniczymy dziś, w większej reprezentacji w tej uroczystości.

Poświęcenie nowego krzyża, który zastąpił poprzedni, ponad 30-letni, odbyło się po zakończonej Eucharystii.

2023-06-27 09:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezwykły, choć biały krzyż

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 51/2017, str. IV

[ TEMATY ]

krzyż

ks. Adrian Put

Pamiątkowa tablica wmurowana w ścianę katedry gorzowskiej w 1989 r.

Pamiątkowa tablica wmurowana w ścianę katedry gorzowskiej w 1989 r.

31 sierpnia 1982 r. na ulicach Gorzowa rozgorzała prawdziwa walka. Gorzowianie zebrali się przy katedrze, by uczcić 2. rocznicę podpisania Porozumień sierpniowych. Władza postanowiła rozpędzić zebranych. Doszło do największych starć z władzą komunistyczną na ziemi lubuskiej po 1945 r. A w tle był... biały krzyż

Biały krzyż „Solidarności” to w Gorzowie prawdziwy symbol walki o wolność, godność i prawdę. Jego oryginał znajduje się dziś na fasadzie kościoła pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski przy ul. Żeromskiego. Kopia powróciła na historyczne miejsce – na zewnętrzną ścianę prezbiterium gorzowskiej katedry. Początki krzyża nie wskazywały, że właśnie on stanie się tak ważnym znakiem.
CZYTAJ DALEJ

Fałszywe dane, realne szkody. Czyja to jest operacja?

2025-06-29 16:20

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

„Hahaha, info o fałszowaniu wyborów oparli na analizie wykonanej po pijaku jakiegoś gościa z Wykopu oraz na analizie typa, który NIE jest pracownikiem uczelni” – napisała w mediach społecznościowych jedna z internautek (@szef_dywizji), odnosząc się do informacji portalu money.pl, który ujawnił, że dr Kontek, który „zbadał anomalie wyborcze” nie jest pracownikiem SGH, mimo iż „w doniesieniach mediów przedstawiany jest jako pracownik uczelni”. Czytając tę informację, jak i komentarz miałem poczucie, że wcale nie jest mi do śmiechu i w sumie nam wszystkim generalnie też nie powinno.

Pal sześć sam wątek uczelni, przerażające jest to, co przedstawił dr Kontek, a raczej skutki tej co najmniej „niedokładnej” pracy. Jego „analizy” stały się źródłem fali artykułów, materiałów prasowych, telewizyjnych i radiowych oraz komentarzy w mediach i socialmediach, które w oparciu o jego teorie podważały wybór ponad 10 mln polskich obywateli. Profesor Szkoły Głównej Handlowej Tomasz Berent już wypunktował wątpliwą analizę statystyczną dr. Kontka dotyczącą „anomalii wyborczych”. „Pomijając na chwilę kwestię Twojego sposobu identyfikacji komisji, w których mogło dojść do nadużyć i sposobu dokonywanych przez Ciebie korekt (obie niestety bardzo wątpliwej jakości), musiałeś przecież wiedzieć, że wyniki takiej jednostronnej analizy są po prostu bezwartościowe” - napisał w opublikowanym liście. „Zaszokowała mnie treść Twego wywodu. Skwantyfikowałeś bowiem jedynie liczbę głosów, które mogły być nieprawidłowo alokowane Karolowi Nawrockiemu. Odwrotnego scenariusza w ogóle nie wziąłeś pod uwagę” – zauważył prof. Berent, docierając do sedna skandalu: „Problem w tym, że Twoje wyniki nie są też wiarygodne statystycznie. Nie mogą być zatem żadnym sygnałem, które wymaga bliższego zbadania”.
CZYTAJ DALEJ

Tragedia w USA. "Snajper" podłożył ogień i zabił dwóch strażaków

2025-06-30 08:02

[ TEMATY ]

strażacy

tragedia w USA

snajper

Idaho

Adobe Stock

Dwóch strażaków zginęło podczas akcji ratunkowej. Zdjęcie poglądowe

Dwóch strażaków zginęło podczas akcji ratunkowej. Zdjęcie poglądowe

Dwóch strażaków zginęło w ataku snajpera podczas gaszenia w niedzielę pożaru w górskiej miejscowości w stanie Idaho w USA. Gubernator stanu określił strzelaninę jako "ohydny" atak.

Według biura szeryfa hrabstwa Kootenai, strażacy zareagowali na pożar w Canfield Mountain około godziny 13:30 (godz. 21.30 w Polsce). Zgłoszenie o strzelaninie wpłynęło około pół godziny później.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję