Reklama

Felietony

Tylko dobrych księży żal...

Dziś media już nawet nie muszą kłamać, by „dokopać” Kościołowi. Coraz częściej wystarcza, że piszą prawdę.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie daje mi spokoju afera w Dąbrowie Górniczej... Zresztą media nie pomagają, stale dolewając oliwy do ognia, jak choćby publikacją listu oskarżanego o niemoralne zachowania ks. Tomasza Z., który kilka dni po tym, jak sprawa wyszła na jaw, wspiął się na himalaje hipokryzji i oświadczył mediom i milionom katolików, że to, co piszą o aferze dziennikarze, stanowi... atak na Kościół (sic!).

Nie, proszę księdza. Jest zupełnie odwrotnie. Najcięższym atakiem na Kościół są nie te grzechy, po których następują skrucha i nawrócenie, tylko te, które przebiegle zamiata się pod dywan i wmawia innym, że łajno pachnie. Bo to odstręcza nie tylko od Kościoła, ale – przede wszystkim – od Chrystusa. Ilu ludzi, nie mając w sobie dojrzałej wiary i głębszego zrozumienia natury Kościoła, machnie ręką i odrzuci Jezusa, Jego miłość i obietnicę życia wiecznego?! To już nie przelewki. To zakrawa na igranie z ogniem – piekielnym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dziś media już nawet nie muszą kłamać, by „dokopać” Kościołowi. Coraz częściej wystarcza, że piszą prawdę, „wyręczając” w tej roli media katolickie, skrępowane wymogami kościelnej poprawności.

Reklama

Świat się z nas śmieje, świat z nas kpi, świat odwraca się od nas ze wstrętem, bo zalewowi kościelnej pobożnej „drętwej mowy” o życiu w prawdzie i miłości zbyt często towarzyszy pokrętna praktyka. Dochodzi do sytuacji wręcz niewyobrażalnych. „Z uwagi na ostatnie doniesienia z diecezji, negatywnie wpływające na opinie o mieście, oburzenie mieszkańców Zagłębia i brak wyraźnego odcięcia się od tych spraw, zmusza mnie do podjęcia przykrej decyzji o zawieszeniu współpracy miasta z diecezją sosnowiecką do czasu podjęcia realnych działań naprawczych” – przekazał w mediach społecznościowych prezydent Sosnowca. Trudno o bardziej siarczysty policzek...

I tylko dobrych, przyzwoitych księży żal. Oto co pisze w liście otwartym ks. Marcin Stopka z diecezji bielsko-żywieckiej: „Jestem częścią stanu kapłańskiego dopiero od czterech lat. Pewnie wielu z was uważa, że «nie znam życia» i powinienem się w ogóle nie odzywać. Tak właśnie było, do dzisiaj. Ale z tym już koniec! My, młodzi księża, nie możemy biernie patrzeć na to, jak niektórzy w sekundę niszczą dorobek życia wielu wiernych kapłanów. (...) nie godzę się na profanację naszej ciężkiej kapłańskiej pracy. Profanacji, jaka dokonuje się poprzez afery, których raz po raz jesteśmy świadkami. Chcemy budować mosty, ale powiedzcie, proszę, w jaki sposób jako księża mamy to robić, skoro regularnie ktoś pod te mosty podkłada ładunki wybuchowe swoich zaburzeń, egoizmu czy braku wiary. (...) Jeżeli jednak ktoś nie chce podjąć elementarnych kroków i zamierza nadal po kryjomu bawić się w chowanego z samym sobą, za nic mając wierność, to proszę, by odszedł ze stanu kapłańskiego”.

Ksiądz Marcin ma rację. Ja też nie widzę powodu, żeby przez takie kapłańskie „zgniłe jabłka” porządni księża byli opluwani, gdy tylko pojawią się na ulicy w sutannie...

Reklama

Chociaż może i dla tych dobrych kapłanów jest to pewien znak. Nie milczcie. Niekiedy trzeba się narazić: upomnieć grzeszącego brata w kapłaństwie albo „wyrąbać” trudną prawdę prosto w oczy biskupowi tuszującemu zło. Może zostaniecie przeniesieni na tzw. najtrudniejszą, najbiedniejszą parafię w diecezji, ale przynajmniej przy goleniu bez wstydu będziecie mogli spojrzeć w lustro...

Jeśli chodzi o sposób załatwiania skandali obyczajowych spowodowanych przez duchownych – rak zakłamania toczy Kościół w Polsce, z wyjątkiem pedofilii (i to dopiero od kilku lat). Ale rak to nie zawsze wyrok – można coś zmienić. Trzeba zatem iść dalej: powycinać te guzy homoseksualnych układów, romansów z kobietami i nieślubnych dzieci, zamiast je pudrować i udawać, że nic się nie dzieje.

Ma rację papież Franciszek, gdy mówi, że w tym domu o mocnych fundamentach nie brakuje pęknięć, dlatego Kościół wciąż musi być naprawiany (wypowiedź z 27 sierpnia 2017 r.).

2023-10-10 14:04

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bramy piekielne go nie przemogą

Miłość do Kościoła polega m.in. na trosce o jego czystość, przejrzystość, nieskazitelność, o mentalność typu: „tak – tak”, „nie – nie”.

Młoda kobieta „częstowana” na Messengerze lubieżnymi propozycjami przez księdza, rzecznika prasowego kurii, który zaprasza ją – pod nieobecność zwierzchnika – na intymne spotkanie do gabinetu arcybiskupa... Dzieci z DPS-u za karę bite, przywiązywane do łóżek i zamykane w klatce przez siostrę zakonną... Ofiara księdza pedofila, dziś dorosły mężczyzna, którego adwokat kurii proponuje poddać badaniu w celu stwierdzenia, czy przed laty, jako nieletni chłopiec, nie miał skłonności homoseksualnych, bo a nuż mógł czerpać przyjemność z doznawanej krzywdy... „Koniec świata” – powiedziałby niezapomniany dozorca Popiołek z serialu Dom.
CZYTAJ DALEJ

Patron Dnia: Święty Benedykt Józef Labre, który „użyczył” twarzy Jezusowi

[ TEMATY ]

Święty Benedykt Józef Labre

Domena publiczna

Święty Benedykt Józef Labre

Święty Benedykt Józef Labre

Mówi się, że jego promieniująca świętością twarz fascynowała ludzi. Jednemu z rzymskich malarzy posłużyła nawet do namalowania oblicza Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy - pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 16 kwietnia wspominamy św. Benedykta Józefa Labre. Beatyfikował go Papież Pius IX w 1860 r., a kanonizował w 1881 r. Leon XIII. Relikwie znajdują się w kościele Santa Maria dei Monti w Rzymie. Jest patronem pielgrzymów i podróżników.

Benedykt Józef Labre urodził się 26 marca 1748 r. w Amettes (Francja) w ubogiej, wiejskiej rodzinie. Był najstarszy z piętnaściorga rodzeństwa. Od wczesnego dzieciństwa prowadził głębokie życie modlitewne, dlatego po ukończeniu edukacji, w wieku 16 lat, mimo sprzeciwu rodziny, pragnął wstąpić do klasztoru. Kilkakrotnie prosił o przyjęcie do kartuzów, znanych z surowej reguły - bezskutecznie. Pukał też do trapistów, ale i tu spotkał się z odmową. Kiedy więc przyjęto go cystersów, wydawało się, że marzenia jego wreszcie się spełniły, ale po krótkim czasie musiał opuścić klasztor. Uznano, że jest mało święty i zbyt roztargniony, nie będzie więc dobrym mnichem.
CZYTAJ DALEJ

Ukazało się polskie tłumaczenie dekretu ws. dyscypliny intencji Mszy Świętych

2025-04-16 16:52

[ TEMATY ]

Msza św.

Karol Porwich/Niedziela

Dykasteria ds. Duchowieństwa wydała dekret ws. dyscypliny intencji Mszy Świętych. Dekret został zatwierdzony przez Ojca Świętego Franciszka, w dniu 13 kwietnia 2025 roku, w Niedzielę Palmową. Papież nakazał ogłoszenie dekretu i ustalił, że wchodzi on w życie w dniu 20 kwietnia 2025 roku, w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego. Dekret podpisał kard. Lazzaro You Heung sik, prefekt Dykasterii ds. Duchowieństwa.

„Secundum probatum Ecclesiae morem, sacerdoti cuilibet Missam celebranti aut concelebranti licei stipem oblatam recipere, ut iuxta certam intentionem Missam applicet” - „Zgodnie z uznanym przez Kościół zwyczajem, każdemu kapłanowi celebrującemu albo koncelebrującemu Mszę Świętą wolno przyjąć ofiarę złożoną po to, by odprawił Mszę Świętą według określonej intencji” (kan. 945 § 1 KPK).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję