Reklama

Z Grodźca na Wawel

Paryski Luwr, londyńskie British Library, nowojorskie Metropolitan Museum, narodowe muzea Pragi i Budapesztu oraz... parafia św. Katarzyny w Będzinie-Grodźcu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co je łączy? Obiekty z tych miejsc można obecnie podziwiać na wyjątkowej wystawie na Zamku Królewskim na Wawelu.

Wystawa Obraz Złotego Wieku, której częścią jest obraz Matki Bożej umieszczony na stałe w głównym ołtarzu grodzieckiej świątyni, to największa ekspozycja w historii Zamku Królewskiego na Wawelu. Dość powiedzieć, że zgromadzono na niej aż 450 eksponatów z całego świata, rozlokowanych w 20 salach na 3 kondygnacjach. Pokazuje blask i splendor „Złotego wieku” – epoki ostatnich Jagiellonów, rządzących państwem polsko-litewskim: Zygmunta Starego (1506-48) i Zygmunta Augusta (1548--72).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oglądać można obrazy, rzeźby, płaskorzeźby, arrasy, dzieła sztuki złotniczej i medalierskiej, broń i starodruki. Wielkie wrażenie robią słynne głowy wawelskie, zdobiące sufit Sali Poselskiej, które zdjęto ze stropu i umieszczono na wysokości wzroku. Wpisanie dzieł z epoki w kontekst historycznych przestrzeni daje niesamowite wrażenie – wszak niewiele mamy w Polsce przestrzeni z autentycznymi wnętrzami sięgającymi niemal 500 lat wstecz! Cała wystawa dobitnie przypomina, że w XVI wieku Polska była państwem nie tylko ogromnym, ale także potężnym i dynamicznie rozwijającym się pod względem materialnym, ale też w zakresie sztuki i nauki.

Reklama

Krakowską wystawę można oglądać jeszcze przez ponad 2 miesiące, do 14 grudnia. Czynna jest od wtorku do niedzieli (we wtorki w godz. 9.30-14, w pozostałe dni: 9.30-17). Specjalne promocje oraz szereg wydarzeń towarzyszących pozwalają zwiedzić ją w cenie biletu z przewodnikiem, a nawet kuratorem, czy też ekspertami z różnych dziedzin (np. konserwatorami dzieł sztuki). Cena biletu normalnego to 50 zł, zaś ulgowego 30 zł (bilet zakupiony przez Internet jest o złotówkę droższy).

Wdzięczny proboszcz

– Nie przypuszczałem, że rozpoczynając kilka lat temu renowację obrazu Matki Bożej z Dzieciątkiem, którą w parafii nazywamy „Grodziecką”, trafi on na tak prestiżową wystawę na Wawelu – zdradza ks. Piotr Pilśniak, proboszcz parafii św. Katarzyny. – Oby wszystkim zwiedzającym i podziwiającym obraz, Matka Boża wyjednywała łaski. Jestem wdzięczny Opatrzności Bożej, że podczas zakończonej 3 lata temu konserwacji obraz trafił w tak wspaniałe ręce pań profesor Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, które wydobyły na światło dzienne piękno naszej Pani Grodzieckiej. Teraz może Ona cieszyć oczy zwiedzających muzeum wawelskie. A my modlimy się w kościele o Jej orędownictwo i czekamy na Jej powrót do barokowego ołtarza. I zapraszamy do nawiedzania naszej świątyni oraz modlitwy przed tym wizerunkiem – dodaje.

Obraz Matki Bożej z grodzieckiej świątyni pochodzi z XVI wieku. W czasie wspomnianej konserwacji udało się zdjąć późniejsze przemalunki, odkrywając wspaniały wizerunek Maryi z Dzieciątkiem i aniołami, które nakładają Jej koronę. Wizerunkiem zachwycili się nie tylko wierni, ale także historycy sztuki, czego efektem i dowodem jest umieszczenie go na wystawie.

Nawet dla parafian, mających ten wyjątkowy obraz na co dzień, wystawa będzie nie lada gratką i okazją spojrzenia Matce Bożej prosto w oczy – wszak teraz można Ją podziwiać w całej okazałości i z bardzo bliska. I choć większość odwiedzających wystawę skupi się pewnie na pięknie dzieła i jego historii, dla wielu może być to także okazja do westchnięcia Maryi, patrzącej z omadlanego przez wieki wizerunku, o swoich bolączkach.

2023-10-10 14:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Kamil de Lellis

Niedziela sosnowiecka 34/2003

[ TEMATY ]

święty

martyrologium.blogspot.com/

Św. Kamil de Lellis, założyciel Zakonu Ojców Kamilianów. Urodził się 25 maja 1550 r. Rodzice przyjęli narodziny syna z radością, ale i z niepokojem, którego powodem był sen matki. Ujrzała chłopca stojącego na czele grupy rówieśników. Każdy z chłopców nosił na piersi czerwony krzyż. Takim krzyżem znaczono przestępców skazanych na karę śmierci. W wieku 17 lat Kamil poszedł wraz z ojcem na wojnę z Turkami. Nie trwało to długo, obydwu złamała choroba. Po śmierci rodziców jeszcze kilkakrotnie zaciągnął się do wojska, jednak wszystkie zarobione pieniądze tracił, uprawiając hazard. Taki styl życia doprowadził go do skrajnego ubóstwa. Pracując przy budowie klasztoru w Manfredonii, spotkał się po raz pierwszy z życiem zakonnym. Wtedy nastąpiło jego nawrócenie i radykalna odmiana życia. Wkrótce Kamil otrzymał upragniony habit franciszkański. Jednak zaniedbana rana na nodze otworzyła się na nowo i Kamil zmuszony był poddać się leczeniu. W szpitalu św. Jakuba w Rzymie spotkał się z ludzką niemocą i cierpieniem. Doświadczenie to spowodowało, że w 1586 r. założył Stowarzyszenie Sług Chorych, a papież Sykstus V nadał towarzystwu przywilej noszenia na zakonnym habicie czerwonego krzyża. 21 września 1591 r. papież Grzegorz XIV podniósł Towarzystwo do rangi Zakonu i nadał mu nazwę: Zakon Kleryków Regularnych Posługujących Chorym.
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: chłopczyk w Oknie Życia u loretanek

2025-07-13 15:51

[ TEMATY ]

Okno Życia

Caritas

W sobotni wieczór siostry loretanki z Warszawy znalazły w Oknie Życia noworodka. Chłopiec jest szóstym dzieckiem, które tam trafiło. „Na początku byłyśmy trochę w stresie, ale bardzo szybko przyszła wdzięczność za życie, które zostało uratowane” – mówi Radiu Watykańskiemu-Vatican News s. Wioletta Ostrowska CSL, asystentka generalna Zgromadzenia Sióstr Loretanek.

Okno Życia znajduje się w Domu Generalnym Zgromadzenia Sióstr Loretanek w Warszawie. Po raz ostatni dziecko trafiło do tego miejsca w 2020 roku. „Mamy dość dużo alarmów, bo jest sporo fałszywych” – mówi nasza rozmówczyni. Tym razem jednak sygnał okazał się prawdziwy. „W godzinie Apelu Jasnogórskiego okazało się, że było zawiniątko w oknie życia, nie wiedziałyśmy co to jest, ale kiedy wyjęłyśmy, to był chłopczyk, w naszej ocenie wyglądający zdrowo, bardzo ładnie. Chłopczyk świeżo po urodzeniu” – opowiada s. Wioletta Ostrowska.
CZYTAJ DALEJ

Strażacy zaapelowali o zamknięcie okien z powodu pożaru hali z substancjami łatwopalnymi

2025-07-14 18:52

[ TEMATY ]

pożar

PAP/Michał Meissner

Pożar w Zakładzie Tworzyw Sztucznych w Siemianowicach Śląskich wciąż nieopanowany - w środku znajdują się substancje łatwopalne - przekazał PAP w poniedziałek kpt. Sebastian Karpiński, oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP. Strażacy apelują do mieszkańców o zamknięcie okien.

Pożarem objęta jest hala przy ul. Chemicznej o powierzchni około 300 m kw. Obiekt przylega bezpośrednio do innych budynków produkcyjno-magazynowych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję