Reklama

Rodzina

Seksualność do kontroli

Dostępność dóbr i usług, wszechobecny internet sprawiają, że rodzina jest dziś narażona na zagrożenia, które jeszcze niedawno nie występowały na taką skalę.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zarówno rodzina, jak i szkoła muszą się mierzyć z coraz powszechniejszą seksualizacją w codziennym życiu – tym realnym i tym w internecie.

Seksualizacja

Reklama

To jedna z najbardziej wyróżniających się współczesnych rzeczywistości w kulturze masowej i przestrzeni publicznej. Ma realny wpływ na dzieci i młodzież, na ich zachowania. Czym ona jest? To nadmierne skoncentrowanie uwagi na seksualności człowieka. Stanowi niebezpieczeństwo wtedy, kiedy jest najbardziej istotnym czynnikiem, przez który oceniamy samych siebie oraz innych i jednocześnie nie zwracamy uwagi na cechy osobowości, zachowania czy wartości, którymi kieruje się dana osoba. Dotyczy to, niestety, nie tylko osób dorosłych, ale także młodzieży i coraz młodszych dzieci. Bycie atrakcyjnym, zwłaszcza w przypadku kobiet i dziewcząt, staje się najważniejszym czynnikiem, przez pryzmat którego się definiują. Zgodnie z normami Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego seksualizacja występuje, gdy „wartość osoby wynika z jej atrakcyjności seksualnej lub zachowania – do tego stopnia, że wyklucza inne cechy; osoba jest dopasowywana do normy, według której atrakcyjność fizyczna oznacza bycie seksownym; osoba jest uprzedmiotowiona pod względem seksualnym, czyli staje się dla innych raczej przedmiotem seksualnego wykorzystania niż osobą zdolną do podejmowania niezależnych działań i decyzji; seksualność jest narzucona osobie w niewłaściwy sposób”. Oczywiście, sytuacje te nie muszą występować równocześnie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jakie są konsekwencje postrzegania człowieka przez pryzmat wyglądu fizycznego? Jak przedstawia m.in. Stowarzyszenie Twoja Sprawa w raporcie „Odebrana niewinność. O seksualizacji kobiet i dziewcząt we współczesnej kulturze”, to przede wszystkim zmniejszenie poczucia własnej wartości, brak akceptacji siebie i negatywny obraz swojej osoby, kompleksy, poświęcenie czasu na dbanie o wygląd kosztem realizacji swoich pasji, spłycenie rozumienia samego siebie, w końcu zaburzenia odżywiania, depresja i myśli samobójcze. Dotyczy to zwłaszcza kobiet, ale nie pozostaje bez wpływu na mężczyzn i chłopców. Ich przedmiotowe spojrzenie na płeć przeciwną prowadzi do wzrostu zarówno słownej, jak i fizycznej agresji względem nich, sprawia, że zaczynają mieć nierealne oczekiwania wobec swoich partnerek. Mają trudności w budowaniu trwałych i dojrzałych więzi, w których głównym wyznacznikiem powinny być nie tylko wzajemny szacunek, ale i odpowiedzialność.

Reklama

Doktor Szymon Grzelak, założyciel i prezes Instytutu Profilaktyki Zintegrowanej oraz European Institute for Integrated Prevention, zwraca uwagę na szkodliwość seksualizacji dla rozwoju dziecka i nastolatka. Pisze, że łatwiej ją zrozumieć, gdy „przypomnimy sobie trzy podstawowe zadania rozwoju psychoseksualnego w teorii Eriksona, które przypadają na okres adolescencji: akceptacja własnej płci i własnego ciała; przyjęcie zdrowego modelu roli płciowej oraz nauka zdrowego stosunku do płci odmiennej; kierowanie własną seksualnością. (...) Młodzież potrzebuje wsparcia w rozwoju. Potrzebuje go najbardziej w tych obszarach, gdzie szkodliwych wpływów jest dużo, a pozytywnego wsparcia niewiele. Umiejętne rozmowy z młodzieżą o miłości i seksualności, prowadzone w ramach przemyślanego programu profilaktycznego, są młodzieży potrzebne. Ich skuteczność jest największa wtedy, gdy przekaz profilaktyczny opiera się na wartościach przekazywanych młodzieży w rodzinie. Jak wiadomo, warunkiem skuteczności profilaktyki jest dopasowanie oddziaływania do kontekstu społeczno-kulturowego” (za: psychologia.net.pl). I w tej kwestii jest to główne zadanie, oczywiście, rodziny. Ogromną rolę ma tu jednak do odegrania także szkoła. Na co dzień powinna troszczyć się o właściwe przekazywanie wiedzy, z właściwą wrażliwością, dostosowaną do wieku uczniów, dbać o poszanowanie ich godności również w aspekcie ich seksualności. W ramach Procedur reagowania w przypadku wystąpienia wewnętrznych i zewnętrznych zagrożeń fizycznych w szkole BEZPIECZNA SZKOŁA Ministerstwo Edukacji Narodowej wydało wytyczne, jak reagować również w sytuacji wystąpienia w szkole przypadków pornografii czy niepokojących zachowań seksualnych.

Pornografia

Według badań przeprowadzonych w ramach Narodowego Programu Zdrowia, aż 43% młodych Polaków w wieku 11-18 lat ma kontakt z pornografią, w tym 18% co najmniej raz w tygodniu. Z danych NASK – państwowego instytutu badawczego nadzorowanego przez Ministerstwo Cyfryzacji wynika, że dla większości nieletnich (76,2% starszych i 66,9% młodszych) głównym narzędziem dostępu do stron pornograficznych są telefon komórkowy lub smartfon. To właśnie za ich pomocą dzieci i młodzież otrzymują propozycje przesłania swoich nagich zdjęć innym osobom. W tej przestrzeni są również narażeni na treści, które przedstawiają czynności seksualne, do których przymuszono drugą osobę. Warto zwrócić uwagę, że ok. 24% badanych 16-latków i 9% 12- i 14-latków wysłało swoje zdjęcia intymne, przy czym niemal dwukrotnie więcej otrzymywało propozycje przesłania takich materiałów. Blisko 30% złożonych propozycji pojawiło się w interakcjach z anonimowymi nieznajomymi, a ok. 20% – z obcymi dorosłymi poznanymi on-line (NASK Państwowy Instytut Badawczy, Raport 2022). By temu przeciwdziałać, rząd nakłada na operatorów obowiązek udostępnienia bezpłatnego filtra blokującego treści pornograficzne. Ma to zapobiegać włączeniu przez dziecko takiej usługi bez wiedzy i zgody rodziców.

Reklama

Na konsekwencje kontaktu z pornografią zwraca uwagę dr Bogdan Stelmach, specjalista z dziedziny seksuologii, psychoterapeuta i pedagog: „Z roku na rok przybywa osób uzależnionych od zachowań seksualnych. Wiele z nich zetknęło się z pornografią już w wieku 5-6 lat, a jako nastolatki, mając nawet po 13-14 lat, codziennie oglądały pornografię i się masturbowały”. Twierdzi, że skutki uzależnienia od pornografii rozciągają się na całe późniejsze życie, w którym mogą występować: „konflikty w rodzinie, zdrady, zmiany osobowościowe. Kontakt z pornografią w wieku rozwojowym może prowadzić do uzależnień od zachowań seksualnych. W kolejnych stadiach uzależnienia od pornografii mogą pojawić się nawet korzystanie z prostytutek lub seksoholizm” (za: bezpornografii.pl). Rząd dołącza do tego problemy z integracją społeczną, niepożądane zachowania i zaburzanie więzi emocjonalnych z bliskimi. Treści dla dorosłych często powiązane są z różnymi formami przemocy, agresji i nękania.

O szkodliwych działaniach pornografii mówi też dr hab. Piotr Rzymski: „Mamy już badania prowadzone na osobach dorosłych, które pokazują, że mężczyźni oglądający pornografię mogą być bardziej skłonni do prezentowania poglądów, iż kobiety lubią być gwałcone lub że ofiary gwałtu są same sobie winne. W jednym z badań stwierdzono, że u osób w wieku od 10 do 15 lat kontakt z takimi materiałami powoduje sześciokrotnie wyższe ryzyko zachowań agresywnych” (opornografii.pl).

Dlatego też bardzo ważne jest, zwłaszcza w przypadku młodszych dzieci, stosowanie na smartfonach czy komputerach narzędzi kontroli rodzicielskiej. Warto zwrócić szczególną uwagę na obecność dzieci w mediach społecznościowych czy korzystanie przez nie z aplikacji, wspólnie ustalać zasady korzystania z sieci, brać udział w życiu dzieci i bacznie śledzić, co się dzieje w przestrzeni internetu, z której one korzystają. A obok tego – ważne jest, by dawać dzieciom w każdym wieku wsparcie, rozmawiać z nimi, by wiedziały, że w rodzicach mają oparcie w każdej sytuacji.

Projekt dofinansowany ze środków budżetu państwa, przyznanych przez Ministra Edukacji i Nauki w ramach Programu „Społeczna odpowiedzialność nauki II – Popularyzacja nauki”.

2023-11-28 12:21

Oceń: +6 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Upomnienie braterskie

Niedziela dolnośląska 44/2004

[ TEMATY ]

rodzina

małżeństwo

Magdalena Niebudek

- Ojcze, w ubiegłym tygodniu rozpoczęliśmy rozmowę na temat dialogu w małżeństwie. Dziś chciałabym Ojca zapytać o problem upomnienia braterskiego. - Obowiązek upomnienia braterskiego nie jest ludzkim wymysłem. To Jezus Chrystus nałożył na nas obowiązek upominania siebie nawzajem. Jeśli żyjemy w przyjaźni - a przecież małżeństwo i rodzina są zbudowane na przyjaźni - i traktujemy przyjaźń poważnie, to nasze rozmowy nie mogą ograniczać się tylko do pochwał, zachwytów i wzruszeń. Musimy być wobec siebie przede wszystkim sługami Prawdy. Będziemy nieuczciwi, jeżeli nie zareagujemy na to, co jest złe w naszej żonie, czy mężu. Jeśli nie otworzymy im oczu, to tym samym nie damy szansy przemiany. Prawdziwą przyjaźń można poznać właśnie po tym, że jedno pozwala na zwracanie uwagi, a drugie bierze na siebie ten ciężar. - Czasami oczekujemy, żeby ten, kto nas kocha, widział w nas tylko dobro. - To źle. Od tego, kto nas naprawdę kocha, powinniśmy oczekiwać zawsze prawdy. Również trudnej prawdy. Trzeba żyć w prawdzie. Prawda jest konieczna do życia! „Poznacie Prawdę i Prawda was wyzwoli” - powiedział Jezus. Gdy ktoś - w imię miłości - zwraca nam uwagę, to powinniśmy być za to wdzięczni. To znak, że mu na nas zależy. Najgorzej, gdy zrobimy coś źle, a ktoś nic nie powie, a nawet nas pochwali, bo nie chce o nas walczyć i komplikować sobie życia. - Zatem upomnienie braterskie to znak miłości i prawdziwy dar... - To jeden z najcenniejszych darów, jaki mogą nam ofiarować prawdziwi przyjaciele. Równocześnie gdy my pozwalamy komuś, a wręcz prosimy, aby nam zwracał uwagę, to dajemy mu dowód wielkiego zaufania, gdyż otwieramy przed nim najbardziej tajne zakątki naszego serca i codziennego życia. Nie tylko najbardziej tajne, ale te nie najbardziej chwalebne. Mali przyjaciele mogą znać nawet największe tajemnice o naszej wielkości. Wielcy przyjaciele znają nasze największe słabości. Dopóki mąż nie czuje, że ma prawo zwrócić żonie uwagę (a żona mężowi), to trzeba jasno powiedzieć, że mimo ślubu i wspólnego zamieszkania, są oni jedynie jakimiś oficjalnymi znajomymi! Przyjaźń między mężem i żoną, ale też przyjaźń w ogóle, rozpoczyna się naprawdę dopiero wtedy, gdy ludzie dają sobie prawo wejść nie tylko w najbardziej intymne, ale w najbardziej upokarzające ich zakątki swego serca i życia. - Ale czy małżonkowie źle nie wykorzystują tego prawa? Po kilku latach małżeństwa wielu małżonków częściej wytyka sobie potknięcia i błędy niż chwali siebie nawzajem. - Ciągłe zwracanie sobie uwagi i wytykanie najmniejszych nawet potknięć to poważny problem wielu małżeństw. Jednak upomnienie braterskie, o którym dzisiaj rozmawiamy, to coś zupełnie innego! Zwracanie uwagi i wytykanie potknięć rodzi się z niecierpliwości, braku zwyczajnej dobroci, z szukania swego, z pychy... Jednym słowem z braku miłości, o której pisze św. Paweł w Liście do Koryntian. Natomiast upomnienie braterskie - wręcz przeciwnie - rodzi się właśnie z tej miłości i nie szuka poklasku, gniewem się nie unosi, nie szuka swego... Upomnienie braterskie to jedna z form walki duchowej. Ma prawo stosować je tylko ten, kto naprawdę kocha i myśli o drugim, a nie o ułatwieniu sobie życia. Św. Terenia od Dzieciątka Jezus mawiała: „Jeżeli zwrócenie uwagi sprawiło ci przyjemność, to źle albo niepotrzebnie zwróciłaś tę uwagę”. - Czyli tak naprawdę upomnienie braterskie to za każdym razem podejmowanie ryzyka zadawania bólu? - To zależy od tego, na ile osoba, którą upominamy, jest dojrzała duchowo. Niedojrzały nie szuka prawdy, ale stara się dobrze wypaść w każdej sytuacji. Reaguje więc emocjonalnie: broni się, zaprzecza, zamyka. Dojrzały bez lęku i bez histerii uznaje swoje niedoskonałości. Jest wręcz wdzięczny, że ktoś mu je pokazuje. Niedojrzałego upomnienie braterskie zaboli. Ból nie może być jednak kryterium naszego postępowania. Wtedy żaden chirurg nie wykonałby operacji. A św. Paweł przypomina, że czasami musi nas zaboleć i zasmucić, żebyśmy się nawrócili (zob. 2 Kor 7,9).
CZYTAJ DALEJ

Przerażające dane. W Polsce rocznie realizuje się między 250 a 300 tysięcy recept na tabletki "dzień po"

2025-09-25 21:56

[ TEMATY ]

Pigułka „dzień po”

Adobe Stock

Pigułka dzień po

Pigułka dzień po

Według Ministerstwa Zdrowia, w Polsce rocznie wystawia się i realizuje między 250 a 300 tysięcy recept na tabletki "dzień po".

Zaś od stycznia do sierpnia br. farmaceuci wystawili ok. 15 tys. recept na pigułki „dzień po” - poinformował w czwartek PAP Narodowy Fundusz Zdrowia.
CZYTAJ DALEJ

Inauguracja w WSD Przemyśl

2025-09-26 09:28

Łukasz Sztolf

Mszy św. przewodniczył abp Kryspin Dubiel

Mszy św. przewodniczył abp Kryspin Dubiel

W czwartek, 25 września 2025 r., wspólnota Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu uroczyście zainaugurowała nowy rok akademicki 2025/2026. Jest to także kolejny rok formacji dla kapłaństwa dla blisko czterdziestu alumnów przemyskiego seminarium.

Uroczystości rozpoczęła Eucharystia, której w górnej kaplicy seminaryjnej przewodniczył pochodzący z archidiecezji przemyskiej abp Kryspin Dubiel, nuncjusz apostolski w Angoli oraz na Wyspach Świętego Tomasza i Książęcej. Wraz z nuncjuszem modlił się abp Adam Szal, abp Józef Michalik, bp Stanisław Jamrozek i bp Krzysztof Chudzio oraz księża przełożeni innych seminarium duchowych w Polsce, księża wychowawcy i profesorowie przemyskiego seminarium.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję