Przez ponad 600 lat chrześcijanie różnych wyznań i Kościołów, żydzi oraz muzułmanie zamieszkiwali zgodnie na terenie Lubelszczyzny, dopiero II wojna światowa i następujący po niej komunizm zniszczyły tę piękną symbiozę. Po 1989 r. zaczęli coraz liczniej napływać tutaj przedstawiciele różnych narodów i religii; bardzo wartościowe są ich spotkania na wspólnej modlitwie.
Duch Asyżu
Duch pamiętnego spotkania św. Jana Pawła II z czołowymi duchownymi wielkich religii (Asyż 1986) zagościł w Lublinie z inicjatywy abp. Józefa Życińskiego po raz pierwszy w czasie Jubileuszu Roku 2000. Tuż po pierwszym Kongresie Kultury Chrześcijańskiej ponad 6 tys. lublinian uczestniczyło w „Dniu Pięciu Modlitw” na terenie byłego hitlerowskiego obozu koncentracyjnego na Majdanku. Wspólne wołanie do Boga zanosili katolicy, prawosławni, żydzi, muzułmanie i buddyści. Na polach Majdanka rozsiane są prochy ich współbraci, pomordowanych i spalonych przez Niemców. Swoistym preludium do tamtego wydarzenia było wcześniejsze misterium Jedna Ziemia – Dwie Świątynie, gromadzące głównie młodzież i nawiązujące do tradycji współistnienia dwóch kultur, żydowskiej i polskiej, w obrębie przedwojennego Lublina.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Międzyreligijne spotkanie powróciło dwa lata temu w formule „Modlitwy bez Granic”, w czasie napływu tragicznych informacji o uchodźcach z Bliskiego Wschodu, ginących na granicy polsko-białoruskiej. Przedstawiciele czterech wielkich religii (katolików reprezentował bp Mieczysław Cisło) objęli swoimi wezwaniami uchodźców, ale też straż graniczną, wojska obrony terytorialnej, policjantów, wolontariuszy i lekarzy. Podczas modlitwy pojawiły się pochodnie i latarki podświetlone na zielono, jako znaki nadziei. Uczestnicy wymieniali też imiona migrantów, którzy zginęli na granicy, a także imiona dwóch żołnierzy, którzy zginęli w strefie stanu wyjątkowego.
Razem wołamy o pokój
Na początku grudnia podobne spotkanie poprzedziło obchody Dnia Wolontariusza. Tym razem motywem przewodnim było błaganie o pokój na świecie, głównie w Ukrainie oraz w Gazie i Izraelu. Chrześcijan reprezentowali bp Adam Bab (Kościół rzymskokatolicki), ks. Grzegorz Brudny (parafia ewangelicko-augsburska w Lublinie) i ks. Stefan Batruch (parafia greckokatolicka w Lublinie). W nabożeństwie wzięli też udział Symcha Keller (judaizm) i imam Paweł Dudek (islam). Jak podkreślał przedstawiciel muzułmanów, pokój jest wartością każdej religii i każda religia mówi o pokoju tym samym językiem. Z kolei na kwestię wspólnej odpowiedzialności zwrócił uwagę bp Adam Bab. – Papież Franciszek wielokrotnie podkreśla, że aktualnie toczy się III wojna światowa w kawałkach. Pokoju brakuje w wielu miejscach na świecie i póki go nie będzie, to nie możemy być spokojni. Za pokój wszyscy musimy brać odpowiedzialność – powiedział hierarcha. Na podobne wartości zwrócił uwagę przedstawiciel judaizmu. – Tą modlitwą wysyłamy światu sygnał, że chcemy żyć w pokoju. Trzeba wciąż pamiętać o wojnie w Ukrainie, mamy też wojnę na Bliskim Wschodzie. To nie jest wojna religijna, tylko wojna fanatyków. Jeśli nie szanujemy siebie nawzajem i nie tolerujemy swojej inności, to mamy wojnę. My chcemy robić wszystko, by pokój wprowadzać. Chcemy się również o to modlić – powiedział Symcha Keller. Na potrzebę braterstwa z każdym człowiekiem wskazywali pozostali księża.
Przy Wigilii
Za tydzień będziemy świętować przyjście Chrystusa, Księcia Pokoju. Kiedy zasiądziemy w spokoju przy wigilijnych stołach, na głowy naszych sióstr i braci nad Dnieprem polecą drony lub rakiety, niespokojnie może być też nadal na Bliskim Wschodzie.