Reklama

Niedziela Podlaska

Kolędowanie dawniej i dziś

30 grudnia odbyło się spotkanie opłatkowo-wigilijne zorganizowane przez Parafię Wniebowzięcia NMP oraz Parafialny Oddział Akcji Katolickiej w Brańsku.

Niedziela podlaska 2/2024, str. IV

[ TEMATY ]

kolędowanie

Kamil Pietraszko

Kolędy dawne i współczesne śpiewano wspólnie z zespołem ludowym Mianka

Kolędy dawne i współczesne śpiewano wspólnie z zespołem ludowym Mianka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W spotkaniu wzięło udział ok. 150 mieszkańców z terenu województwa podlaskiego, przedstawiciele duchowieństwa z bp. seniorem Tadeuszem Pikusem, Agatą Puchalską – dyrektor Wydziału Kultury Urzędu Marszałkowskiego w Białymstoku, Januszem Leśniakiem członkiem zarządu Krajowego Akcji Katolickiej w Warszawie, Teresą Niewińską Prezes AK Archidiecezji Białostockiej, Marią Dzierżanowską Prezes AK Diecezji Drohiczyńskiej.

Podczas spotkania kolędy dawne i współczesne śpiewano wspólnie z zespołem ludowym Mianka przy akompaniamencie znanego muzyka i znawcy folkloru Wojciecha Ostrowskiego. Pomocą służyły także specjalnie przygotowane na tą okazję śpiewniki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Boże Narodzenie to czas, w którym gromadzimy się przy wigilijnym stole, w rodzinach, z przyjaciółmi, we wspólnotach kościelnych, śpiewamy kolędy.

Etymologii słowa kolęda można doszukiwać się w łacinie. Termin calende w dosłownym tłumaczeniu oznacza „pierwszy dzień miesiąca”. Elementy bożonarodzeniowe pojawiły się w kolędach wraz z rozwojem chrześcijaństwa.

Reklama

Za pierwszą kolędę w znaczeniu religijnym możemy uznać łacińską pieśń Jesus refulsit omnium (Jezus oświeca wszystko). To dzieło św. Hilarego, pochodzące jeszcze z IV wieku, a dokładniej z 336 r., kiedy to odnotowano pierwsze w historii obchody Bożego Narodzenia. Po raz pierwszy pieśń bożonarodzeniową zaintonował św. Franciszek z Asyżu w zorganizowanej przez siebie szopce. Jak głosi tradycja, to właśnie on zapoczątkował zwyczaj urządzania żłóbka, któremu towarzyszyło śpiewanie kołysanek, czyli polskich jasełek. Należy przypomnieć, że w tym roku 24 grudnia obchodziliśmy 800-lecie urządzenia w Greccio we Włoszech pierwszej szopki, a właściwie groty przy której św. Franciszek odprawił Mszę św., pierwszą pasterkę poza świątynią, wtedy za zgodą papieża, przy żłóbku z sianem i żywymi zwierzętami. W rolę Świętej Rodziny wcielili się mieszkańcy Greccio.

Większość kolęd śpiewanych dzisiaj w naszych kościołach i domach pochodzi z okresu baroku, czyli XVII i XVIII wieku. Pierwszy zbiór kolęd został wydany w 1630 r. w Krakowie, a w zbiorze znalazła się taka perła jak Przybieżeli do Betlejem.

Polska, w tym Podlasie ma niesamowitą tradycję kolędową.

Tekst kolędy Bóg się rodzi został napisany przez Franciszka Karpińskiego – pod koniec XVIII wieku. Pierwotnie tekst nosił nazwę Pieśń o Narodzeniu Pańskim. Franciszek Karpiński miał stworzyć go na zamówienie dla żony marszałka wielkiego koronnego – Izabeli Lubomirskiej z Czartoryskich.

Mało kto wie, że kolęda Bóg się rodzi ma podlaski rodowód. Powstała w Suchodolinie koło Dąbrowy Białostockiej, gdzie jej autor – Franciszek Karpiński – przez kilka lat dzierżawił majątek. Opublikowana w 1792 r. w zbiorze Pieśni nabożne w sławnej drukarni oo. Bazylianów w Supraślu. Kolędę zaprezentowano w tym samym roku w Starym Kościele Farnym w Białymstoku.

Zdrów bądź Krolu Anjelski – to utwór uważany za najstarszą polską kolędę. Jego tekst odnajdujemy w kilku źródłach, z których najistotniejsze to pochodzący z 1424 r. zbiór kazań Jana Szczekny. W polskim dorobku kulturalnym zachowało się ponad 500 kolęd i pastorałek.

Reklama

Cicha noc, święta noc – najbardziej znana i śpiewana na całym świecie. Po raz pierwszy została wykonana w 1818 r. Przetłumaczono ją na ponad 300 języków i dialektów.

Tradycyjne polskie kolędy to między innymi: Bóg się rodzi, Bracia patrzcie jeno, Cicha noc, Do szopy hej pasterze, Dzisiaj w Betlejem, Gdy się Chrystus rodzi, Gdy śliczna Panna, Hej kolęda, kolęda, Jezus malusieńki, Jezusa narodzonego, Lulajże Jezuniu, Mędrcy świata, Mizerna cicha.

Powstają też nowe kolędy, komponowane przez współczesnych twórców, których popularność dorównuje kolędom tradycyjnym, np. kolęda z lat 30. XX wieku Nie było miejsca dla Ciebie, czy Kolęda o gwieździe z musicalu Kolęda Nocka z lat 80. XX wieku.

Początkiem wieczerzy wigilijnej w tradycji chrześcijańskiej były w dawnych wiekach wielogodzinne widowiska kościelne, na które wierni przynosili jedzenie i napoje. Tradycja zaś dzielenia się opłatkiem pochodzi od prastarego zwyczaju eulogiów, jaki zachował się z pierwszych wieków chrześcijaństwa. Eulogia – obdarowywanie się chlebem nieofiarnym. Samą wieczerzę wigilijną słusznie też można nazwać przypomnieniem dawnej agape – uczty pierwszych chrześcijan na pamiątkę wieczerzy Pańskiej.

Reklama

Dawniej (i dziś) kolacja wigilijna składała się z potraw postnych, co dało wyraz staropolskiej nazwie postnik, posnik. Inne stare nazwy wigilijnej kolacji to kolenda, Pańska Wieczerza. W miarę upływu czasu przyjmować się zaczęła nazwa wigilia, od łacińskiego słowa vigiliare – czuwać. W kościele katolickim wigilią zwie się każdy dzień poprzedzający większe święto i jest to zawsze dzień postny. Do tradycji wigilijnych należało, aby do wieczerzy zasiadała parzysta liczba osób. Jeżeli w gronie rodziny i zasiadających razem domowników liczba osób była nieparzysta, to dawniej – starym, a pięknym zwyczajem – zapraszano do stołów szlacheckich kogoś ze służby lub czeladzi, a chłopi i mieszczanie zapraszali na wigilię żebraków, także na pamiątkę tego, że Chrystus jadał społem z ubogimi.

Wieczerza wigilijna rozpoczynała się zawsze wspólną modlitwą i do końca miała charakter uroczysty i poważny. Według dawnych zwyczajów ilość obrzędowych potraw wigilijnych powinna być nieparzysta – 5 lub 7 u chłopów, 9 u szlachty, u arystokracji 11, 13. Przeróżne były tłumaczenia tego zwyczajowego wymogu co do ilości potraw: 7 – ilość dni tygodnia, 9 – na pamiątkę 9 chórów anielskich. W zamożnych domach staropolskich istniał zwyczaj przyrządzania – oprócz innych potraw – dwunastu dań rybnych – na pamiątkę 12 apostołów. Podawano więc smażone dzwonka ryb, karpie, szczupaki, karasie i to w ten sposób, aby ten sam gatunek ryb był podawany w rozmaitej formie. Był karp smażony i karp po polsku – w szarym sosie z rodzynkami i migdałami, karaś smażony i karaś w śmietanie, lin z grzybami i lin w czerwonej kapuście, szczupak po żydowsku i szczupak w sosie chrzanowym, sandacz z jajkami i sandacz w jarzynach, itd.

Nieparzysta liczba potraw miała zapewnić urodzaj w przyszłym roku, Wierzono także, że potrawy na wieczerzę wigilijną powinny składać się ze wszystkich płodów pola, sadu, ogrodu, lasu i wody. Gdyby któreś opuszczono, nie obrodziłyby w przyszłym roku. Stary zwyczaj nakazywał bodaj skosztowanie każdej potrawy.

Reklama

Na Podlasiu wpierw podają smaczny borszcz, potem rybę smażoną lub gotowaną, bardzo często wjuny, kompot z suszonych gruszek-dziczek i czernic oraz kutię. Na wschodnich terenach Polski na kolację wigilijną podawano potrawy, którym za jedyną okrasę służył olej lniany. Pierwszą był kisiel, przyrządzany z suszonego owsa, zapijany płynem powstałym z mielonych konopi zalanych gorącą wodą. Dalej idzie barszcz z grzybami lub suszonymi wjunami, następnie ryby lub inne dania w zależności od zamożności gospodarza i sztuki kucharskiej gospodyni. Ostatnią, a zarazem niezbędną potrawą jest kutja, czyli kasza z krup perłowych.

Takie tradycyjne potrawy jak: barszcz czerwony z uszkami i karp smażony, znano i robiono także na Podlasiu. Jednak dziś już nie podaje się takich dań jak jesiotr w galarecie, sandacz z jajkami czy budyń z ryby.

Dawne obrzędy zanikają, ale potrawy takie jak: zupa grzybowa z suszonymi grzybami, kapusta wigilijna z grzybami, pierogi z kapustą i grzybami przechodzą z pokolenia na pokolenie.

Kiedyś często królował groch z kapustą, a dzisiaj: kutia z makiem lub łazanki, wszelkiego rodzaju śledzie i ryby, kompot z suszonych owoców. Dzisiaj podaje się krokiety z kapustą i grzybami, paszteciki z pieczarkami, placki drożdżowe, gołąbki z ryżem, warzywami i grzybami, sałatki śledziowe czy ryby po grecku.

Wigilijne ciasteczka to przede wszystkim pierniki nasycone miodem, ciasta z makiem – tak zwane makowce. Moc maku ma zapewniać przypływ pieniędzy i dobrobytu. Natomiast grzybki w zupach były i są świadectwem tradycji, mądrości oraz dobrej pamięci.

* W materiale wykorzystano fragmenty opracowania Hanny Szymanderskiej Polska Wigilia, wypowiedzi gospodarzy domu weselnego U Mystka oraz publikacji internetowych.

2024-01-09 11:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Częstochowa. Żywa tradycja kolędowania

Tradycja kolędowania powoli znika z naszej przestrzeni, zwłaszcza dużych miast, ale też w mniejszych miejscowościach, a nawet na wsiach, gdzie była najmocniej zakorzeniona. Chcąc wyjść naprzeciw tym tendencjom, Szkolne Koło Wolontariatu działające przy Zespole Szkół Specjalnych nr 28 w Częstochowie zorganizowało wspólne kolędowanie.

Na zaproszenie koła przyjechała grupa kolędników z Witkowic skupiająca się przy lokalnej świetlicy „Nasza Przystań”. Prowadzi ją Andrzej Borkowski. To grupa z dużymi tradycjami kolędniczymi. Od dziesięciu lat chodzą po domach i niosą Dobrą Nowinę o nowo narodzonym Jezusie.
CZYTAJ DALEJ

„Katarzyna Adwent zaczyna” - wspomnienie św. Katarzyny Aleksandryjskiej

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Aleksandryjska

Wikipedia

25 listopada Kościół wspomina w liturgii świętą Katarzynę Aleksandryjską, dziewicę i męczennicę. Katarzyna żyła w IV wieku w Egipcie. Według przekazów, była córką króla Aleksandrii. Wyróżniała się nieprzeciętną inteligencją, ale i nadmierną dumą. Przypadek zrządził, że po śmierci rodziców na swojej drodze spotkała pustelnika, od którego usłyszała o Jezusie. To spotkanie pozostawiło trwały ślad w jej życiu, bowiem postanowiła zostać chrześcijanką.

O jej życiu wiemy głównie z przekazów i legend. Jedna z nich mówi, że podczas święta ofiarnego dla jednego z rzymskich bóstw swoją elokwencją wprawiła w zakłopotanie cesarza Maksencjusza. Zdenerwowany cesarz kazał wezwać na dwór 50 filozofów i mistrzów retoryki, aby ci dyskutowali z młodą chrześcijanką na temat religii bóstw rzymskich i chrześcijaństwa. Legenda mówi, że Katarzyna z takim mistrzostwem i w tak przekonywujący sposób zaprzeczała argumentom mędrców, że w efekcie wszyscy przeszli na chrześcijaństwo.
CZYTAJ DALEJ

W tym kraju otworzą pierwszą szkołę katolicką

2025-11-26 11:43

[ TEMATY ]

Finlandia

pierwsza szkoła katolicka

Adobe Stock

W sierpniu 2026 r. w Lauttasaari w Helsinkach, obok kościoła św. Jakuba Apostoła, zostanie otwarta pierwsza szkoła katolicka w Finlandii. Informację tę podaje strona internetowa fińskiej diecezji. Jej „atutem” będzie właśnie jej wielkość: będzie to „mała wiejska szkoła w centrum miasta, gdzie uczniowie będą traktowani indywidualnie”.

Szkoła będzie otwarta dla wszystkich, niezależnie od wyznania, „a udział w wydarzeniach religijnych będzie dobrowolny”. Program nauczania jest zgodny z programem państwowym, ale „szkoła ma własny program nauczania, w którym kładzie się nacisk również na wartości katolickie”: pojęcie wewnętrznej wolności, ściśle związane z poszukiwaniem prawdy i życiem w miłości.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję