Reklama

Niedziela w Warszawie

Trwać w Bożej obecności

O miłości do Jezusa obecnego w Eucharystii i w kapłanach, szkole modlitwy i duchowej walce s. Wandy Boniszewskiej z ks. dr. Jerzym Jastrzębskim rozmawia Łukasz Krzysztofka.

Niedziela warszawska 8/2024, str. I

[ TEMATY ]

Warszawa

Wojciech Łączyński

Ks. dr Jerzy Jastrzębski

Ks. dr Jerzy Jastrzębski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Łukasz Krzysztofka: 2 marca minie 21 lat od śmierci mistyczki i stygmatyczki, służebnicy Bożej s. Wandy Boniszewskiej (1907-2003) ze Zgromadzenia Sióstr od Aniołów. Czy s. Boniszewska może być naszą przewodniczką w wielkopostnych zmaganiach duchowych?

Ks. Jerzy Jastrzębski: Tak, gdyż słowa z jej duchowego dziennika są jednoznaczne: „Praktykuję umartwienia jak dyscyplina, post, pewne usługi bliźnim, oddawaniem dobre za złe, czuwam nad językiem (…) przełamuję siebie w zajęciach przykrych i niekoniecznych”. S. Wanda otrzymała od Boga wyjątkowy dar bliskości z Nim. Jednocześnie została zaproszona do modlitwy i pokuty w intencjach o uświęcenie osób duchownych i konsekrowanych oraz jako wynagrodzenie Bogu za ich grzechy.

Czy zostawiła konkretne wskazówki w walce z grzechami głównymi?

Tak, bo kiedy cieszy się z postępów i awansów nowych nowicjuszek sióstr, to przezwycięża zazdrość. Kiedy prowadzi codzienne duchowe zapiski, to przezwycięża lenistwo. Kiedy ze spokojem przyjmuje rozebranie jej do naga w więzieniu i wrzucenie do celi z poleceniem, leżenia na sienniku, to uczy nas przezwyciężania chciwości i pokory.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czym się przy tym kierowała?

Pielęgnowała wolność serca, bo wiedziała, że rzeczy materialne mogą nas niekiedy oddzielić od Boga, a przecież Jezus ma być naszą największą miłością.

Reklama

Dlaczego s. Wanda podjęła się szczególnej modlitwy i ekspiacji za grzechy kapłanów?

O to prosił ją Jezus. Jednak początkowo nie chciała i broniła się, bo było to dla niej trudne dlatego, że w swoim zgromadzeniu wielokrotnie była nierozumiana. Jak stwierdziła jedna z zakonnic „W zasadzie w każdym tygodniu s. Wanda od czwartku do niedzieli była bardzo słaba, cierpiąca, gdyż konała z Chrystusem i wydawało się, że to już jej koniec. Jednak w poniedziałek już wracała do pełni sił i zdarzało się, że relaksowała się na huśtawce”. Myślę, że s. Wanda dlatego się zgodziła, bo widziała, jak piękna jest Eucharystia i kapłaństwo.

Książka Księdza ma tytuł: „Ukryta w Ranie Serca Jezusa”. Co to oznaczało dla niej?

Rana Jezusa to wąska szczelina, a ukrycie w tej Ranie jest ogołoceniem – cierpieniem. S. Wanda, przyjmując wszystko, co ją spotykało, ukrywała się coraz bardziej w Ranie Jego Serca, a tracąc dobre imię czy rzeczy materialne, zyskiwała jednocześnie większą bliskość z Chrystusem. Ona mówiła do Niego „Najukochańszy”, „idę do Najukochańszego”. Chyba nie ma drugiej służebnicy Bożej na świecie, która tak czule mówiłaby do Jezusa. S. Wanda miała szczególne nabożeństwo do Męki Chrystusa i nosiła Go w swoim sercu, a On sam mówił do niej tak: „Wandziu od Rany Serca Jezusowego, zawsze noś bolesną mękę i śmierć Zbawiciela z sobą na ciele, aby i życie cnotliwe okazało się razem”.

Skąd s. Wanda czerpała duchową moc w znoszeniu prześladowań i cierpień, których doświadczała?

Ciągle trwała w Bożej obecności, co było oczywiście wynikiem łaski Bożej, ale jednocześnie duchowej dyspozycyjności s. Wandy.

Reklama

Miała świadomość, że nieustannie uczestniczy w walce duchowej. Czyją może być patronką?

M.in. osób przeżywających wielorakie zmagania duchowe. Demon na różne sposoby próbował ją przestraszyć, zniechęcić do wykonywania misji, którą zlecił jej Jezus. Np. gdy była wywożona na Syberię w wagonach przeznaczonych dla zwierząt lub w czasie więzienia w celi-izolatce pośród szczurów. Ona zawsze w tym wszystkim rozmawiała z Jezusem. Widząc te trudności, rozumiała, że tylko bliskość z Chrystusem może dać jej siłę je przezwyciężyć, zwłaszcza ziemski czyściec, który przeżyła podczas uwięzienia w latach 1950-56 na Syberii za pomoc kapłanom.

Jezus mówił do s. Wandy, że ma „wyrywać z paszczy szatana” różnych zniewolonych ludzi, a kiedy to czyniła, demon na nią się wściekał, ponieważ była w swoim zadaniu bardzo skuteczna.

Zgadza się. S. Wanda widziała też różne osoby – również duchowne – zaplątane w pajęczynę zła, które o własnych siłach nie mogły się z niej wyplątać, a jedynie Bóg mógł je uwolnić. Przez nią Bóg uratował blisko 60 kapłanów – także niedoszłych samobójców. To s. Wanda, umocniona łaską Boga, przez modlitwę i pokutę zatrzymała demony, chroniąc kuszonych kapłanów przed potępieniem. Jest więc patronką także osób będących w rozpaczy.

Jak modliła się s. Wanda?

Z jednej strony uczestniczyła w modlitwie liturgicznej, ale starała się również robić rzetelny rachunek sumienia. To jest zaskakujące, że nawet gdy już była staruszką, to zanotowała w swoim dzienniku duchowym: „Dzisiaj zmarnowałam chyba dwie okazje, żeby być cierpliwą”. Do końca życia skrupulatnie badała sumienie, a modlitwa nie była dla niej jakimś sentymentalnym odlotem w zaświaty. Oczywiście, miała stany mistyczne, ale modlitwa dla niej była czymś bardzo konkretnym na co dzień – człowiek, którego spotykała był dla niej okazją do tego, żeby w nim spotkać Jezusa.

Reklama

Czego dzisiaj możemy nauczyć się od s. Wandy?

S. Wanda pomaga nam odkryć na nowo realną obecność Jezusa w Eucharystii, ale też realną obecność Jezusa w kapłanach. Jest też piewcą nadziei, wskazując, że nawet w największych ciemnościach Bóg nigdy nas nie zostawi i w najtrudniejszych okolicznościach posyła nam aniołów, którzy wyciągają do nas pomocną dłoń.

29 lutego o godz. 17.30 w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej odbędzie się spotkanie wokół Księdza książki poświęconej s. Wandzie. Czego będą mogli dowiedzieć się słuchacze?

Opowiem m.in. o jednym z moich ostatnich odkryć w pismach s. Wandy. Jestem przekonany, że ona w jakiś duchowy sposób pielgrzymowała z papieżem Janem Pawłem w 1979 r. do Meksyku.

Jak to możliwe?

W jej dzienniku nie ma użytego słowa Meksyk czy Matka Boża z Guadalupe, ale ona zanotowała, że na przełomie stycznia i lutego 1979 r.: „Papież właśnie wrócił z drugiej podróży i cieszę się, że odbyła się szczęśliwie, towarzyszyłam mu”. A przecież Jan Paweł II właśnie w styczniu 1979 r. był w Meksyku i to się splata z fragmentem jej dziennika duchowego. Inna zastanawiająca okoliczność jest taka, że prowadzę również Różaniec pod płaszczem Matki Bożej z Guadalupe. A s. Wanda zapisała w dzienniku: „Gdy ci ciężko, ukryj się pod płaszcz Maryi”. W Guadalupe św. Juan Diego otrzymał od Maryi właśnie płaszcz. Modlitwa s. Wandy to było także ukrywanie się pod płaszcz Matki Najświętszej. Ale o tym więcej opowiem na spotkaniu, na które wszystkich serdecznie zapraszam.

Ks. dr Jerzy Jastrzębski Pracuje w Wyższym Metropolitalnym Seminarium Duchownym w Warszawie i parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus na Powiślu. Przybliża postać s. Wandy Boniszewskiej przez publikacje i rekolekcje. Prowadzi stronę www.skarbnicajerzego.pl oraz podcast „Miłość zawsze podnosi” na Spotify.

2024-02-20 14:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Film częstochowskiego twórcy nagrodzony na Festiwalu Losy Polaków 2021

[ TEMATY ]

film

Jasna Góra

pielgrzymka

Warszawa

Krzysztof Kasprzak

Kadr z filmu „Warszawska pielgrzymka do Częstochowy 1961 rok”

W październiku odbył się w Warszawie XVI Festiwal Losy Polaków 2021. Jego celem jest promocja polskiej historii, kultury i tradycji wśród odbiorców krajowych, a także wśród środowisk polonijnych na świecie. Na festiwal przysłano ponad 150 filmów, programów multimedialnych i radiowych z ponad 30 krajów.

Drugą nagrodę w kategorii filmów upamiętniających beatyfikację prymasa Stefana Wyszyńskiego i rocznicę powstania Solidarności otrzymał reżyser Krzysztof Kasprzak za film dokumentalny „Warszawska pielgrzymka do Częstochowy 1961 rok”.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Blisko 24 lata w celi śmierci. Chrześcijanin uniewinniony z zarzutu bluźnierstwa w Pakistanie

2025-06-27 17:21

[ TEMATY ]

Pakistan

więzień

uwolniony

Vatican Media

To były 24 lata niewyobrażalnego cierpienia dla Anwara Kennetha

To były 24 lata niewyobrażalnego cierpienia dla Anwara Kennetha

Pakistański Sąd Najwyższy uniewinnił 72-letniego Anwara Kennetha – chrześcijanina, który spędził 24 lata w celi śmierci za rzekome bluźnierstwo. Wyrok kończy wieloletni dramat człowieka zmagającego się z chorobą psychiczną. Jak donosi portal asianews.it, sprawa ponownie wywołuje pytania o konieczność gruntownej reformy prawa o bluźnierstwie w Pakistanie.

25 czerwca br. Sąd Najwyższy Pakistanu oczyścił z zarzutów Anwara Kennetha, który w 2002 roku został skazany na śmierć na podstawie artykułu 295-C kodeksu karnego – dotyczącego znieważenia proroka Mahometa. Były urzędnik rządowy, Kenneth został aresztowany w 2001 roku po tym, jak wysłał listy uznane przez władze za bluźniercze wobec islamu. Mimo że mężczyzna cierpiał na poważne zaburzenia psychiczne, sądy niższej instancji – w tym w 2014 roku Wysoki Sąd w Lahaurze – podtrzymywały wyrok śmierci.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję