Chrystus, który ukazuje się swoim uczniom; najpierw widzialnie Apostołom, potem sakramentalnie następnym pokoleniom.
Śmierć?
Dzięki tym spotkaniom wiara każdego chrześcijanina żyje i żyje chrześcijaństwo. Wbrew oczekiwaniom, zapowiedziom tych, którzy są mu nieprzychylni czy nawet wrodzy. Tak o tym pisał C.S. Levis, stwierdzając, że w porównaniu z długimi dziejami świata chrześcijaństwo przeżywa dopiero wiek niemowlęcy: „Niewa?tpliwie s´wiat ma przeciwne zdanie i uwaz˙a, z˙e umieramy ze staros´ci. Jednak s´wiat uwaz˙ał tak juz˙ nieraz. Raz po raz sa?dził, z˙e ogla?da s´mierc´ chrzes´cijan´stwa — s´mierc´ w przes´ladowaniach i s´mierc´ od wewne?trznego zepsucia, s´mierc´ wywołana? rozwojem islamu, współczesnych nauk przyrodniczych, wielkich antychrzes´cijan´skich ruchów rewolucyjnych. Ale za kaz˙dym razem spotykało go rozczarowanie. Pierwsze dotyczyło ukrzyz˙owania: ukrzyz˙owany Człowiek zmartwychwstał”. To bardzo wymowne słowa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dobra Nowina
Śmierć Jezusa dla Jego uczniów była niewątpliwie doświadczeniem zagubienia, radykalnego końca, a przede wszystkim lęku i strachu. Zamknięci, oddzieleni, skuleni w swoim bólu, doświadczeniu straty, nie wiedzieli właściwie, co się wydarzy. Na zewnątrz wieczernika zło zdawało się triumfować.
Reklama
W pewnym senie to doświadczenie Apostołów przychodzi na każde pokolenie chrześcijan. Niemniej dotkliwie dotyczy naszego. Tym bardziej, że sukcesywnie i coraz intensywniej jesteśmy karmieni strachem: w doniesieniach medialnych, w pesymizmie wydarzeń bieżących, w katastroficznych wizjach przyszłości.
W sam środek tych wszystkich lęków i narracji Jezusowe zmartwychwstanie rzuca Dobrą Nowinę: Nie bójcie się, nie lękajcie się. „Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat”.
Chciejmy tę dobrą nowinę pośród rozlicznych narracji strachu usłyszeć. Miejmy odwagę się nią ucieszyć, miejmy oprzeć o nią całe nasze życie, miejmy odwagę ją głosić. Bo, wedle słów św. Augustyna, kto się ucieszył Dobrą Nowiną, ten nie musi lękać się złej.
Do powyższych refleksji dodaję jednak, w imieniu własnym i Redakcji, życzenia: Radosnych spotkań ze Zmartwychwstałym i odwagi głoszenia Dobrej Nowiny. Chrystus zmartwychwstał, prawdziwie zmartwychwstał!