Reklama

Historia

Z woli suwerennego narodu

Ustawa Rządowa z 3 maja 1791 r. była proklamacją przywróconej suwerenności Polski, która podnosiła się z kolan i zrzucała trwającą od kilku dekad obcą przemoc i bezprawie.

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 58-59

[ TEMATY ]

konstytucja

konstytucja 3 Maja

www.prezydent_pl

Warszawa 3 maja 2014, Wielka inscenizacja historyczna pod patronatem Kancelarii Prezydenta RP

Warszawa 3 maja 2014, Wielka inscenizacja historyczna pod patronatem Kancelarii Prezydenta RP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Znalazło to czytelny wyraz już w preambule dokumentu, w której czytamy: „Uznając, iż los nas wszystkich od ugruntowania i wydoskonalenia konstytucji narodowej jedynie zawisł (...); wolni od hańbiących obcej przemocy nakazów, ceniąc drożej nad życie, nad szczęśliwość osobistą, egzystencję polityczną, niepodległość zewnętrzną, i wolność wewnętrzną narodu, (...) dla ugruntowania wolności, dla ocalenia Ojczyzny naszej i jej granic, (...) niniejszą konstytucyą uchwalamy”.

Z tej perspektywy konstytucja majowa była zwieńczeniem długiego procesu zmiany mentalnej szlacheckiej elity, dla której restytucja pogwałconej suwerenności stała się nie tylko zmyciem hańby, ale także kluczem do naprawy państwa i jego przetrwania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Narodziny nowej wolności

Wstrząsem dla stanu umysłowego elit politycznych w I połowie XVIII wieku, nawykłych już do ingerencji innych państw w wewnętrzne sprawy RP, było doświadczenie elekcji saskich Wettinów i Stanisława Leszczyńskiego, kiedy to rosyjska przemoc okazała się elementem rozstrzygającym o tym, kto będzie rządził w Polsce. Rzeczpospolita została wtedy – wbrew woli swoich elit politycznych – wciągnięta do międzynarodowych konfliktów przez siły zewnętrzne, a w konsekwencji zredukowana do przedmiotu rywalizacji obcych dworów.

Reklama

Właśnie wtedy, pod wpływem tych dramatycznych okoliczności, młody wówczas zakonnik – Stanisław Konarski, pijar, w 1733 r. napisał publicystyczną polemikę pt. Listy poufne czasu bezkrólewia, w której sformułował myśl przypominającą elicie politycznej RP, na czym polega prawdziwa wolność. Napisał wtedy: „Rzeczpospolita jest najwyższą panią swych praw, niepodległa jakiejkolwiek władzy obcych monarchów. (...) Największą więc jest niegodziwością w jakimkolwiek królestwie i dobrze zorganizowanej rzeczypospolitej, żeby cudzoziemcy publicznie oskarżali obywateli i urzędy, a nawet samą rzeczpospolitą, o pogardę praw, jakoby chełpiąc się, że oni lepiej myślą o rzeczypospolitej niż właśni ich obywatele. (...) W każdej rzeczypospolitej należy mieć na pierwszym miejscu wzgląd na własną rację stanu, potem dopiero na cudzą”.

W tym tekście po raz pierwszy Konarski użył pojęcia „niepodległość” jako tożsamego z wolnością zewnętrzną, czyli suwerennością państwa w stosunkach z sąsiadami. To był przełom w polskiej myśli politycznej – praca nad zmianą myślenia politycznej elity w kraju została rozpoczęta.

Opór przeciw obcej przemocy

Kolejne gwałty Rosji dokonywane różnymi metodami i narzędziami w późniejszym okresie, zwłaszcza w czasach panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego – wybranego w cieniu wojsk rosyjskich – umacniały w szeregach polskiej szlachty tendencje do uwolnienia się od poniżającej smyczy narzuconej przez Moskali. Tak było w czasie konfederacji barskiej (1768-72), która była de facto pierwszym narodowym powstaniem przeciw rosyjskiemu protektoratowi. Po I rozbiorze (1772), który był dla Polaków szokiem, dążenie do pełnej suwerenności połączono z programem naprawy państwa. Taki był główny cel Sejmu, którego obrady rozpoczęły się 6 października 1788 r.

Duża część posłów, którzy dążyli do naprawy państwa, chcąc wykorzystać zaangażowanie Rosji w wojnę z Turcją i Szwecją, poparta z czasem przez króla, zmierzała do zrzucenia rosyjskiego protektoratu. Tymczasem ambasador rosyjski przestrzegał Sejm przed jakąkolwiek zmianą ustroju, którą imperatorowa uzna za złamanie traktatów przez nią gwarantowanych i będzie zmuszona porzucić „przyjazną” postawę wobec Polski.

Reklama

Przeciwnicy Rosji na Sejmie, wspierani po cichu przez dyplomację pruską, przystąpili do konsekwentnego demontażu kolejnych narzędzi rosyjskiego protektoratu. Najpierw zażądano ewakuacji wojsk i magazynów rosyjskich, uchwalono reformy wojskowo-skarbowe, zniesiono Radę Nieustającą – narzucony przez Petersburg organ władzy kontrolowany przez Rosjan, zwany ironicznie przez jej oponentów „Zdradą Nieustającą”.

Akt przywróconej suwerenności

Twórcy Ustawy Rządowej z 3 maja 1791 r. z całą determinacją deklarowali zrzucenie wszelkiej zależności od obcych dworów, co znalazło wyraz w jej treści. Suwerenność znalazła wyraz w wielu zasadach ustrojowych konstytucji. Jedną z nich była zasada suwerenności narodu sformułowana w słowach: „Wszelka władza społeczności ludzkiej bierze się z woli narodu”, dodajmy – suwerennego narodu, czyli niezależnego podmiotu władzy. Likwidacji wpływu zewnętrznego na sytuację polityczną w kraju służyła zasada monarchii dziedzicznej, oznaczająca zniesienie wolnej elekcji oraz liberum veto, które zastąpiono zasadą podejmowania decyzji w Sejmie większością głosów.

Reklama

Szukając sposobów wygenerowania nowych sił wspólnoty, twórcy konstytucji rozpoczęli program emancypacji społecznej stanów dotąd upośledzonych, mieszczaństwa i chłopstwa, a przez nadanie im praw uruchomili proces ich „uobywatelniania”. Ponieważ powstający w ten sposób nowoczesny naród „winien jest sobie samemu obronę od napaści (...). Wszyscy przeto obywatele są obrońcami całości i swobód narodowych ojczyzny”. W kończącej dokument Deklaracji stanów zgromadzonych potwierdzono przekreślenie narzuconych wcześniej przez obce dwory praw, a więc i praw kardynalnych: „Wszystkie prawa dawne i teraźniejsze przeciwne niniejszej konstytucyi, (...) znosiemy”. Wyznaczono też datę – 8 maja, w święto św. bp. Stanisława, patrona Korony Polskiej, jako dzień dziękczynienia Bogu „za zdarzoną chwilę pomyślną, wydobycia Polski z pod przemocy obcej i nieładu domowego”.

Śmiertelne niebezpieczeństwo

Powstały na Sejmie Czteroletnim projekt polityczny musiał być dla państw ościennych, przyzwyczajonych do ręcznego sterowania sytuacją u ich pogrążonego w chaosie sąsiada, bardzo poważnym wyzwaniem. Dlatego Katarzyna II napisała: „Przemiana rządu w Polsce (...) nie może być korzystną dla jej sąsiadów; to rzecz niewątpliwa”. Caryca widziała w niej również niebezpieczny eksperyment społeczny. Dlatego Rosja i Prusy, niedawny sojusznik, nie pozwoliły na restytucję polskiej suwerenności, podpisując na początku 1793 r. traktat o II rozbiorze Polski.

Konstytucja majowa była wyrazem aspiracji tej części politycznie aktywnego narodu, która nie wyobrażała sobie dalszego życia w warunkach społecznych nierówności, wewnętrznego chaosu i zewnętrznej presji. Ustawa Rządowa była dojrzałą odpowiedzią na największe wyzwania stojące przed narodem i państwem, ale nie uratowała kraju z powodu błędów przeszłości oraz braku jedności ówczesnych polskich elit. Warto tę lekcję na nowo przemyśleć!

2024-04-23 12:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ordo Iuris: aborcja eugeniczna i inne formy zabijania dzieci łamią Konstytucję

[ TEMATY ]

aborcja

konstytucja

Fotolia.com

Trybunał Konstytucyjny wciąż nie rozpatrzył wniosku o stwierdzenie niekonstytucyjności przepisów dopuszczających aborcję eugeniczną. W przesłanej TK tzw. opinii przyjaciela sądu Instytut Ordo Iuris dowodzi, że przepisy ustawy aborcyjnej są niezgodne z Konstytucją. Mowa o regulacjach znoszących kary za zabicie dziecka nienarodzonego, jeżeli zachodzi „duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu”.

Temu zagadnieniu poświęcona była konferencja prasowa Ordo Iuris z udziałem Marii Madise (Voice of the Family, Society for the Protection of Unborn Children) oraz Hugo Bosa (Civitas Christiana). Ordo Iuris oraz zagraniczne organizacje pro-life walczą na arenie międzynarodowej i na forum krajowym o ochronę życia.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Zawalcz o pokój twego domu

2025-10-01 19:47

Archiwum organizatorów

Rekolekcje dla małżeństw poprowadzi ks. Łukasz Plata, ewangelizator, dr nauk teologicznych w zakresie teologii moralnej.

Rekolekcje dla małżeństw poprowadzi ks. Łukasz Plata, ewangelizator, dr nauk teologicznych w zakresie teologii moralnej.

Zapraszamy na rekolekcje charyzmatyczne dla małżeństw „Pokój Twemu domowi”, które poprowadzi ks. Łukasz Plata.

Rekolekcje odbędą się we Wrocławiu od 18 do 19 października w parafii Świętej Rodziny i skierowane są do wszystkich małżeństw – zarówno tych, które przeżywają trudności, jak i tych, które po prostu pragną umocnić swoją więź i odnaleźć nową radość ze wspólnego życia. – To przestrzeń, by zatrzymać się, zostawić na chwilę codzienny chaos i usłyszeć, że Bóg pragnie być źródłem pokoju w każdym domu – mówią współorganizatorzy Katarzyna i Tomasz Węgrzynowie. Podczas spotkania małżonkowie będą mieli okazję wysłuchać konferencji opartych na Dobrej Nowinie, uczestniczyć w Eucharystii, doświadczyć modlitwy wstawienniczej, a także skorzystać z wyjątkowych momentów, jak randka małżeńska czy szczera rozmowa z kapłanem podczas panelu „Zapytaj księdza o co tylko chcesz”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję