Pielgrzymka rozpoczęła się Mszą św. w kościele św. Jana Pawła II w Biłgoraju, którą w intencji pielgrzymów sprawował ks. prał. Józef Flis. – Pragniemy modlić się za pielgrzymów, którzy za chwilę wyruszą na pielgrzymkowy szlak do św. Antoniego Padewskiego w Radecznicy. Chcemy prosić Pana Boga, aby była ona bezpieczna, a także przyniosła błogosławione owoce w życiu każdego pielgrzyma. Zanoście wasze modlitwy za cały Kościół Boży, za naszą Ojczyznę, za rodziny, dzieci, młodzież, studentów, chorych i wszystkich, którzy chorym posługują – powiedział.
Doświadczyć Bożej łaski
Reklama
– Chcemy zanosić św. Antoniemu wszystkie nasze prośby i troski dnia codziennego – wyjaśniał organizator i opiekun duchowy pielgrzymki ks. Michał Efner. – Sama idea pielgrzymowania jest obecna w Kościele od wieków, więc my się wpisujemy w tą tradycję Kościoła, że w ważnych momentach i przy ważnych wydarzeniach odbywają się pielgrzymki. A takim ważnym momentem był niedawny odpust u św. Antoniego w Radecznicy. Ze względu na to, że chciałem, żeby większa liczba osób mogła dotrzeć, zwłaszcza osób pracujących, osób młodych, które na co dzień nie mogą wyrwać się z tych obowiązków dnia codziennego, więc ta pielgrzymka odbywa się w sobotę. Dlaczego idziemy? Idziemy w różnych intencjach. Idziemy do św. Antoniego, bo jesteśmy przekonani, że ten, kto do świętego Antoniego idzie, doświadczy w swoim życiu wyjątkowego działania Pana Boga przez Jego wstawiennictwo, bo o tym nas sam święty Antoni zapewnia. I też Radecznica jest miejscem, gdzie jest oddawana chwała Panu Bogu na prośbę właśnie św. Antoniego, tak jak mówił w jedynych uznanych na świecie objawieniach właśnie tam, w Radecznicy. A pielgrzymka ma przede wszystkim charakter pokutny. To nie jest żaden piknik, to nie jest wycieczka, to nie jest okazja do tego, żeby od postoju do postoju korzystać z dobroci ludzi i coś zjeść. Idea pielgrzymowania takiego jednodniowego ma charakter przede wszystkim pokutny i polega na tym, że my mamy doświadczyć tego trudu, że idziemy po to, żeby poprzez ten trud ofiarowany oddać chwałę Panu Bogu, zbliżyć się do Niego, dać dowód też naszego zaangażowania, dowód miłości do Pana Boga – tłumaczył.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zbliżyć się do Boga
– Pielgrzymka to czas, kiedy możemy się zbliżyć do Pana Boga i drugiego człowieka – tłumaczyła Karolina Sobczak. – Ja nazywam siebie weteranem pielgrzymkowym i po prostu lubię tego ducha pielgrzymki, wspólnoty i takiego wzajemnego spotkania. Bo to często bywa tak, że rzadko możemy się spotkać w ciągu roku poza pielgrzymką do Częstochowy, a tutaj jest okazja. Pielgrzymka to też jest taki czas, kiedy właśnie możemy się zbliżyć do Pana Boga, duchowo się do Niego bardziej przyłączyć. Też poprzez trud, bo wiadomo, bywa czasami ciężko i nogi bolą i czasami duch też upada pod ciężarem tego zmęczenia. Ale myślę, że warto z jakąś intencją też ją zawierzyć i poprzez ten trud się modlić – zaznaczyła.
Pielgrzymi przeszli 34 km, zatrzymując się na postoje w Rapach Dylańskich, przy kaplicy w Ignatówce, przy źródełku św. Antoniego w Trzęsinach, w Komodziance Budach i Chłopkowie.