W 2004 r. bydgoskie Stowarzyszenie Wspólnota Duchowa „Iskierki” otrzymało w użyczenie od władz miasta budynek przy ul. Polnej. W otoczonym niewielkim ogródkiem domu członkowie stowarzyszenia zorganizowali świetlicę środowiskową, która dzięki prezes Krystynie Klateckiej, wolontariuszom i sponsorom stała się bezpieczną przystanią dla wszystkich poszukujących pomocy lub wsparcia, dla niepełnosprawnych, dla dzieci i młodzieży borykających się z problemami w szkole czy w rodzinie. Miejsce nazwano Domem Serca, a pomysłowość członków stowarzyszenia, ich charyzma i zaangażowanie zaowocowały wieloma przedsięwzięciami. Po 20 latach działalności w budynku znajdują się m.in.: reprezentacyjna aula im. Jana Pawła II, w której organizowane są wszystkie spotkania okolicznościowe i integracyjne, sale: dydaktyczna, komputerowa, plastyczno-ruchowa, siłownia i kuchnia. Wszyscy członkowie stowarzyszenia pracują w świetlicy społecznie. Są wśród nich m.in.: studenci, nauczyciele, psycholodzy, terapeuci, muzycy, plastycy i inni, którzy przychodzą, aby służyć swoim doświadczeniem w różnych dziedzinach. Dzięki tym osobom szybko ukształtowały się grupy zainteresowań od najmłodszych po seniorów. Dzieci i młodzież korzystają z sali plastyczno-ruchowej, gier i zabaw na świeżym powietrzu, pracowni komputerowej, grają w tenisa stołowego. Seniorzy, którzy często przychodzą w celu spotkania się ze sobą, przy okazji również dzielą się doświadczeniem i umiejętnościami z młodzieżą. Udzielano bezpłatnego wsparcia prawnego, były też konsultacje z kuratorem sądowym. Odbywały się także spotkania informacyjne z przedstawicielami Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej oraz cykliczne zajęcia z udziałem m.in. Anonimowych Alkoholików.
Dobro i wspomniane lata działalności stowarzyszenia były okazją do świętowania w kościele św. Jadwigi Królowej w Bydgoszczy, gdzie wikariuszem generalnym diecezji bydgoskiej i proboszczem wspólnoty jest ks. kan. Tomasz Cyl. Mszy św. przewodniczył biskup ordynariusz Krzysztof Włodarczyk. – Dziękuję, że ta miłość wypływa ze służby i troski o drugiego człowieka. Czerpiemy od Jezusa, którego Serce jest pełne miłości i dobroci – powiedział ksiądz biskup. Później odwiedził gościnne progi Domu Serca, gdzie otrzymał od dzieci i wolontariuszy pudełko w kształcie serca wypełnione karteczkami z krótkimi świadectwami. „Cieszę się, bo w Domu Serca uczę się gry na gitarze” – napisała jedna z dziewcząt. /i.c.
Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy, we współpracy z Polskim Związkiem Chórów i Orkiestr Oddział w Bydgoszczy, parafią katedralną świętych Marcina i Mikołaja, zaprosiło mieszkańców regionu na kolejną edycję Koncertów Maryjnych z Różą.
S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.
Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy,
dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa.
Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała
wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.
„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich
jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność
i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem
tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany
arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył
w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie
zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie
bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra
Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia.
Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy,
dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa.
Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała
wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem
jej głos.
„Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka.
Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy
się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ
już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie
dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe
miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo
gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się
tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich
spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się
w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle
usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód
pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno
się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam
w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych.
Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć
metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły
i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy
coraz głębiej się w niego zapadają.
Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało
ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej
chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad
fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam
prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając
na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko –
nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe
otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek,
szczęście.
Zdaniem maturzystów noc jest dobra nie tylko na naukę czy zabawę, ale i na modlitwę. Szczególnie mniejsze grupy klasowe, zwłaszcza z Polski wschodniej, wybierają nocne czuwania. Aż 700 km przejechali maturzyści z Włodawy, pielgrzymkę rozpoczęli od Apelu Jasnogórskiego, a zakończyli modlitwę dziś o 4 rano. Mówią o sobie, że „są do tańca i do różańca” i z optymizmem patrzą na stojące przed nimi wyzwania.
Z Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 i II Liceum Ogólnokształcącego we Włodawie w pielgrzymce uczestniczyło około setki uczniów z pięciu klas maturalnych (liceum i technikum) przygotowujących się do egzaminu dojrzałości. - Jeżeli ktoś zaśnie, to możemy liczyć, że koleżanka lub kolega obudzi. Zarwana noc do dla nas nie pierwszyzna - uśmiechali się przed czuwaniem.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.