Reklama

Niedziela Lubelska

Radosna wspólnota

Oaza to przestrzeń wspólnoty z Bogiem i z ludźmi – podkreśla ks. Jerzy Krawczyk, moderator Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Lubelskiej.

Niedziela lubelska 29/2024, str. I

[ TEMATY ]

Polichno

Paweł Wysoki

Młodzież z Oazy Nowej Drogi w Polichnie

Młodzież z Oazy Nowej Drogi w Polichnie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W pierwszej połowie lipca odbyły się cztery oazy wakacyjne, zorganizowane przez Ruch Światło-Życie Archidiecezji Lubelskiej. Oaza Nowej Drogi, Oaza Dzieci Bożych i Oaza Nowego Życia dla dzieci i młodzieży zgromadziły ok. 300 osób na 2-tygodniowych rekolekcjach w Nadrybiu, Dzierzkowicach, Polichnie i Siedlanowie. W tym samym czasie w Lublinie formowała się młodzież z archidiecezji krakowskiej. Wszyscy spotkali się na dniu wspólnoty w domu rekolekcyjnym Księży Sercanów w Pliszczynie, by dzielić się radością wiary.

W młodych ludziach jest entuzjazm, radość życia w bliskości z Panem Jezusem – powiedział ks. Jerzy Krawczyk. Moderator podkreślił, że oazowa młodzież jest zaprzeczeniem stereotypowego wizerunku młodego pokolenia, zamkniętego w wirtualnym świecie, z dala od Kościoła. Chętnie wybiera się w odwiedziny do poszczególnych wspólnot, by budować się ich wiarą. – Wakacje to najpiękniejszy czas w posłudze moderatora dla nawiązywania i utrwalania relacji – dzielił się duszpasterz. Jak poinformował, to dopiero wakacyjny półmetek; w dwóch kolejnych turnusach odbędą się kolejne oazy dziecięce i młodzieżowe w Nadrybiu, Polichnie i Siedlanowie oraz wspólna oaza młodzieżowa i Domowego Kościoła w Poznaniu. Nowością, a właściwie powrotem do źródeł, będzie oaza ministrancka, nawiązująca do rekolekcji organizowanych dla liturgicznej służby ołtarza przez ks. Franciszka Blachnickiego w latach 50. XX wieku.

Dzień wspólnoty w Pliszczynie był czasem świadectwa i wspólnej modlitwy. Julia Bujas z Myślenic, animatorka Oazy Nowego Życia III stopnia, zorganizowanej w Lublinie przez archidiecezję krakowską, podkreśliła, że oaza to czas odnajdywania drogi do Chrystusa i odkrywania swojego powołania. Studentkę dziennikarstwa Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie urzekło miasto i spotkani w nim ludzie. – Lublin ma włoski klimat, z mnóstwem uroczych uliczek i pięknych kościołów. Czuliśmy się tutaj jak w Rzymie – dzieliła się animatorka. Osobiście zachwyciła ją lubelska katedra, z mnóstwem odniesień do rzymskich bazylik, ale przede wszystkim ludzie. – Realizując program III stopnia Oazy Nowego Życia, u kresu formacji doświadczaliśmy radości spotkania z żywym Kościołem, poznając m.in. bp. Adama Baba, Teresę Kmieć (siostrę zamordowanej misjonarki Heleny Kmieć), skautów Europy czy panią z Instytutu Niepokalanej Matki Kościoła z Krościenka. Codzienna modlitwa i wspólnota wiary pomagały nam na nowo odkrywać Pana Boga – powiedziała Julia. Jak wyznała, wakacje bez rekolekcji oazowych to dla niej czas stracony. – Gdy widzę, jak Pan Bóg działa w życiu młodych ludzi i zmienia moich rówieśników w odważnych i pełnych radości chrześcijan, umacniam swoją wiarę, buduję trwałą relację z Chrystusem i z bliźnimi w Kościele. W dzisiejszym świecie nie jest łatwo być chrześcijaninem; to trudne wyzwanie, ale warto je podjąć – powiedziała z przekonaniem animatorka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2024-07-17 00:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bartolo Longo nie od zawsze był święty!

[ TEMATY ]

nowenna pompejańska

Bartolo Longo

Archiwum Sanktuarium w Pompejach

Każdy grzesznik, nawet najbardziej upadły, może znaleźć ocalenie w Różańcu – tę myśl zapisał bł. Bartolo Longo

Każdy grzesznik, nawet najbardziej upadły, może znaleźć ocalenie w Różańcu – tę myśl zapisał bł. Bartolo Longo

Dobrze znany scenariusz: pobożny syn wyjeżdża na studia, wpada w złe towarzystwo, oddala się od Boga i popełnia błędy. Najczęściej jednak nie osiągają one takich rozmiarów jak w przypadku Bartolo Longo, który przez lata żył jako satanistyczny kapłan.

Jak wielu świętych, Bartolo wychował się w gorliwej, katolickiej rodzinie. Pobożni rodzice z południowych Włoch, dr Bartolomeo Longo i Antonina Luparelli, codziennie odmawiali Różaniec. W 1851 r. mając zaledwie 10 lat, chłopiec stracił ojca. Był to przełomowy moment w życiu młodego Włocha. Od tego tragicznego wydarzenia Bartolo coraz bardziej oddalał się od wiary katolickiej. Rozpoczynając studia prawnicze na uniwersytecie w Neapolu, pod wpływem m.in. profesorów dołączył do antyklerykalnego ruchu.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Pizzaballa: możliwy nowy początek, nie tylko w Ziemi Świętej

2025-10-05 09:26

[ TEMATY ]

Ziemia Święta

Adobe Stock

Jerozolima, Stare Miasto

Jerozolima, Stare Miasto

Łaciński Patriarcha Jerozolimy kieruje w niedzielę 5 października list do wszystkich wiernych, w którym wyraża optymizm i nadzieję na długo oczekiwany pokój w Ziemi Świętej. „Możliwy koniec tej strasznej wojny, który wydaje się już bliski, może wreszcie oznaczać nowy początek dla wszystkich - nie tylko Izraelczyków i Palestyńczyków, ale także dla całego świata” - pisze w liście kard. Pierbattista Pizzaballa.

W związku z pojawiającą się szansą na zaakceptowanie przez strony konfliktu planu pokojowego w Ziemi Świętej patriarcha łaciński Jerozolimy pisze, że po raz pierwszy po dwóch latach tragedii docierają wiadomości o możliwej nowej, pozytywnej karcie: o uwolnieniu izraelskich zakładników, części więźniów palestyńskich oraz o zakończeniu bombardowań i ofensywy militarnej.
CZYTAJ DALEJ

Tak dla życia, tak dla rodziny!

2025-10-05 20:47

Magdalena Lewandowska

Marsz przeszedł przez centrum Wrocławiu.

Marsz przeszedł przez centrum Wrocławiu.

Kilkaset osób wzięło udział we Wrocławiu w Marszu dla życia i rodziny, w tym roku pod hasłem „Przyszłość dzieci w naszych rękach”.

Marsz rozpoczął się Eucharystią w Bazylice Garnizonowej, a po niej na wrocławskim Rynku można było wysłuchać świadectw rodzin, które doświadczyły cudu przy narodzinach swoich dzieci. – U mojego syna Tomka na bardzo wczesnym etapie ciąży zostało zdiagnozowane wodogłowie. Diagnozy były coraz gorsze. Nie wiedzieliśmy nawet, czy przeżyje poród. Kiedy się urodził, jego mózg miał zaledwie 1 cm, a teraz ma 6 lat, chodzi, mówi, rozwija się. Jest tutaj ze mną – opowiadał Michał Zyznarski. Tłumaczył, że Tomek jest uzdrawiany przez Boga stopniowo, a każdy dzień jest dla rodziny cudem: – Diagnozy i rekomendacje od lekarzy nie były krzepiące, ale aborcja, którą nam proponowano, nie wchodziła w grę. Nie byliśmy i nadal nie jesteśmy w tym sami. Mamy przyjaciół i wspaniałych lekarzy wokół siebie. I dzisiaj świadczymy, że życie jest cudem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję