Reklama

Wiadomości

Fenomen Vannacciego

Świat na opak – rozsądek i normalność nabierają negatywnego znaczenia. Ostro krytykowany za ksenofobiczne i homofobiczne wypowiedzi generał komandosów zapowiada zmianę kursu w europarlamencie.

Niedziela Ogólnopolska 30/2024, str. 32-33

[ TEMATY ]

parlament europejski

Wikipedia.org

Gen. Roberto Vannacci

Gen. Roberto Vannacci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak było do przewidzenia, kontrowersyjny generał Roberto Vannacci nie zawiódł włoskich wyborców prawicowej Ligi do Parlamentu Europejskiego. Jeszcze rok temu nikt go nie znał. Wydarzeniem okazała się wydana własnym sumptem bestsellerowa publikacja Świat na opak, która wdarła się przebojem na rynek księgarski: ćwierć miliona sprzedanych kopii. Tytuł jest wymowny, nawiązuje do zdrowego rozsądku, znienawidzonej normalności, która wydaje się tracić sens, bo nabrała w dzisiejszych czasach wręcz negatywnego znaczenia.

Reklama

Książka stała się przedmiotem bardzo ostrych ataków politycznych. Porusza drażliwe tematy, takie jak przestępczość, migranci, podatki i środowisko; dotyka głębokich strun i odwiecznego niezadowolenia, które zawsze ogarnia Włochów w przededniu wyborów. Generał stał się obiektem krytyki niepoprawności politycznej, bo rozprawia się z wszelkimi „obcymi”: czarnymi imigrantami, feministkami, ekologami, „marksistami” i radykalną lewicą. Podczas kampanii podkreślał, że nie podoba mu się dzisiejsza Europa, bo nowy ład niszczy rodzimą kulturę, degraduje narodowe normy i wartości zachodniej demokracji. Vannacci potrafi mówić jasno i nazywać rzeczy po imieniu. Dyktat tolerancji, farsa wielokulturowości, kłamstwa o integracji wywołują wściekłość zwykłych ludzi. Wyniesiona na ołtarze „poprawność polityczna” przenika każdą sferę życia. Islam nie jest zgodny z modelem naszej egzystencji. Europa musi się obudzić. Często zaznacza: „Będę niezależnym kandydatem, który ma własną tożsamość i który odważnie będzie walczył o potwierdzenie swoich wartości, takich jak ojczyzna, tradycja, rodzina i suwerenność”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Prezydent Francji Emmanuel Macron wpadł na absurdalny, szalony pomysł wysłania europejskich żołnierzy gotowych walczyć i ginąć poza granicami Europy. Nie robi tego w moim imieniu – zauważa generał. – Różnimy się od Niemców czy Francuzów. Nie jesteśmy ani lepsi, ani gorsi, ale jesteśmy dumni z Włoch i chcemy takimi pozostać. Chcemy wysyłać życzenia na Wielkanoc i Boże Narodzenie, a nie na „święta zimy”, aby odsunąć wszelkie podejrzenia o faworyzowanie chrześcijaństwa. Rzym jest miastem wiecznym, ale Europa chce nam tę wieczność odebrać. Europa ma problem ze swoim społeczeństwem, musi wzbudzić w nim silne poczucie przynależności, którego brakuje. Prawa rodzicielskie dla tęczowych par są czymś tak samo nienaturalnym jak kanibalizm. Putin potrafi radzić sobie z obcymi, którym się nie podoba w jego kraju – odsyła ich tam, skąd przyszli, podczas gdy we Włoszech pozwala się, by gwałcono nasze kobiety. Niektórzy chcą burzyć posągi Krzysztofa Kolumba. Jeśli będziemy się wstydzić naszych korzeni, naszych bohaterów, naszej tożsamości, a nawet naszego postępu demonizowanego jako degradujący, zostaniemy zaprzepaszczeni. Zachód nie przetrwa, ponieważ reszta świata – Rosja, Chiny, świat arabski – zmierza w przeciwnym kierunku.

Reklama

Imigranci mający różne pochodzenie etniczne i kulturowe wywalczyli sobie na naszym kontynencie nieracjonalne przywileje, liderzy polityczni, wypierając się własnej tradycji, żeby przypadkiem nikogo nie urazić, ustąpili wobec islamu. Usuwają z przestrzeni publicznej chrześcijańskie symbole. Trudno jest tolerować fakt, że we Włoszech wydaje się więcej pieniędzy na nielegalnego imigranta niż na minimalną emeryturę rodaka; że ekstremalna obrona przed bandytą, który włamuje się do twojego domu, jest powodem postawienia ciebie przed sądem; że nazywanie siebie ojcem lub matką staje się „dyskryminujące, nieprzyjemne i ekskluzywne”, ponieważ drażni tych, którzy nie są ojcami czy matkami. Generał nie życzy sobie, aby jego dzieci dorastały w Europie wśród chińskich samochodów elektrycznych i wszechobecnych islamskich imigrantów stanowiących „piątą kolumnę”.

Zapowiada się, że gwiazda Vannacciego zaiskrzy na firmamencie europarlamentarnym – zdobył 500 tys. głosów. Jako „zawodowy sabotażysta”, jak sam się określa, znajdzie klucz, aby zreformować upadającą Europę. Wiele środowisk włoskich chętnie wysłałoby go na banicję. 56-letni generał – 37 lat w mundurze spadochroniarza, w amarantowym berecie, odznaczony medalami za waleczność – uczestniczył w najbardziej ryzykownych w ostatnich dziesięcioleciach misjach wojskowych: w Somalii, b. Jugosławii, Rwandzie, Iraku, a przede wszystkim w Afganistanie. Jako dowódca Task Force 45 odegrał wiodącą rolę w polowaniu na talibów, w fundamentalistycznych sanktuariach w pakistańskim Beludżystanie, skrzyżowaniu dróg handlu bronią i narkotykami. Jako żołnierz zyskał większe uznanie za granicą niż w kraju. Choć otrzymywał pochwały od wszystkich sojuszników, we Włoszech partie lewicowe podsycały wokół niego atmosferę skandalu.

Reklama

Vannacci nie owija w bawełnę, nie boi się niebezpiecznej postawy aspołecznej dyskryminującej pewne kategorie ludzi, często będących w ostrej mniejszości w społeczności. Jego homofobiczne, seksistowskie i ogólnie obraźliwe wypowiedzi w sprawie imigracji i homoseksualistów wywołały duży skandal i rozliczne dyskusje. Publiczność przyzwyczaiła się do jego zamachu na „dyktaturę mniejszości”, propagującą pochodzenie etniczne, religię, orientację seksualną, która chciałaby przeważyć nad koncepcją demokracji, w której decyduje większość, a reszta się dostosowuje. Vannacci twierdzi, że nie jest rasizmem ani dyskryminacją fakt, iż dzieli ludzi na białych i czarnych, bo w swoim życiu bronił ludności o różnym kolorze skóry, języku oraz różnej kulturze i ryzykował dla nich życie w zapalnych punktach na mapie świata. Nie jest homofobem, ponieważ ma wielu przyjaciół homoseksualnych – wyjaśnił na konferencji prasowej w Rzymie. „Nie przeszkadzają mi homoseksualiści – mówił – zwłaszcza jeśli tego nie manifestują publicznie”.

Stwierdza, że za każdym razem, aby wyrazić swoją opinię, trzeba najpierw zadeklarować się jako antyfaszysta, a potem dopiero przejść do tematu. Za każdym razem pytają go o „atest prawości”, potwierdzający, że nie jest faszystą. „Faszyzm skończył się wiele lat temu. Nie mam zamiaru wyciągać takich kwitów – oświadcza – bo to tak, jakbym mówił o kimś, kto jest antynapoleoński. Śmieszne rzeczy. Uważam za niestosowne nazywanie siebie antyfaszystą w instrumentalnym odniesieniu do dawnego okresu historycznego”.

Paola Egonu ma obywatelstwo włoskie, ale jasne jest, że jej cechy fizyczne nie odzwierciedlają jej włoskiej tożsamości. Urodzona w 1998 r. w okolicy Padwy, należy do jednych z najlepszych włoskich siatkarek. Córka dwojga nigeryjskich rodziców, która znalazła się na stronach książki Vannacciego, oskarżyła autora o obraźliwe słowa dyskryminacji. „Nie obraziłem Egonu, nie mam za co jej przepraszać” – powiedział zainteresowany w TV La7. – Uważam, że różnorodność w religii, kulturze i pochodzeniu etnicznym stanowi dobro społeczeństwa i nie powinna być błędnie przedstawiana w formie dyskryminacji. Nigdy nie miałem wątpliwości co do jej włoskiego obywatelstwa i jestem osobiście dumny, że reprezentuje naszą trójkolorową drużynę”. Przy okazji nie omieszkał stwierdzić oczywistości, że większość Włochów nie jest czarna, a ona ma cechy somatyczne, które nie występują u większości Włochów. Oskarżenie zostało odrzucone przez sąd w Luca, bo nie miało charakteru obraźliwego, chociaż można je uważać za „niezbyt stosowne”. 3 lipca generał został uniewinniony przed sądem wojskowym w Rzymie z zarzutów o podżeganie do nienawiści rasowej, nawoływania do nieposłuszeństwa prawu i popełniania innych przestępstw, na które powoływał się oskarżyciel, nawiązując do książki Świat na opak. „Wyrażam satysfakcję z decyzji sądu – skomentował Giorgio Carta, prawnik generała. – To kolejna archiwizacja, która potwierdza bezpodstawność oskarżeń licznych komentatorów mediów i środowisk politycznych, które przyczyniały się do oczerniania mojego klienta. W demokracji można upowszechniać opinie także najbardziej wątpliwe, które nieraz mogą być obraźliwe dla całych grup społecznych. Vannacci korzysta z tego prawa, zarzucając negatywne konotacje poprawności politycznej”.

2024-07-23 14:01

Ocena: +9 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Parlament Europejski: Proaborcyjny raport o „prawach seksualnych i reprodukcyjnych”

[ TEMATY ]

aborcja

parlament europejski

Artur Stelmasiak

Komisja Praw Kobiet i Równouprawnienia Parlamentu Europejskiego przyjęła raport na temat „zdrowia i praw seksualnych i reprodukcyjnych”. Ten ideologiczny termin nie został nigdy zaakceptowany przez społeczność międzynarodową, jednak w raporcie jest przedstawiany jako wiążący i stanowiący element praw człowieka.

Pod tym pojęciem próbuje się przeforsować prawną akceptację aborcji czy wprowadzenie wulgarnej edukacji seksualnej. Ponadto, Parlament Europejski nie ma kompetencji do stanowienia na temat polityki zdrowotnej krajów członkowskich.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł Juliusz Kulesza, powstaniec warszawski

2025-02-06 11:33

[ TEMATY ]

śmierć

powstaniec

Autorstwa Adrian Grycuk - Praca własna/ commons.wikimedia.org

Juliusz Kulesza

Juliusz Kulesza

Nie żyje Juliusz Kulesza pseudonim "Julek", żołnierz AK i Powstania Warszawskiego, był ostatnim żyjącym obrońcą reduty Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Miał 96 lat.

"Z ogromnym żalem informujemy, że na wieczną wartę odszedł Juliusz Kulesza ps ps. "Julek". Serdeczny przyjaciel Muzeum Powstania Warszawskiego. Grafik. Członek Związku Polskich Artystów Plastyków, Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Związku Powstańców Warszawskich i Polskiego Towarzystwa Historycznego" – napisało Muzeum Powstania Warszawskiego w czwartek na Facebooku.
CZYTAJ DALEJ

Brazylia: wskutek zawalenia się sufitu zabytkowego kościoła zginęła turystka

2025-02-06 16:19

[ TEMATY ]

turystyka

śmierć

wypadek

Brazylia

PAP/RAFAEL MARTINS

Pojazdy należące do policji federalnej zaparkowane przed kościołem św. Franciszka z Asyżu w Salvadorze, Brazylia, 05 lutego 2025 r.

Pojazdy należące do policji federalnej zaparkowane przed kościołem św. Franciszka z Asyżu w Salvadorze, Brazylia, 05 lutego 2025 r.

26-letnia turystka zginęła wskutek zawalenia się sufitu zabytkowego kościoła pod wezwaniem św. Franciszka z Asyżu w mieście Salvador, w brazylijskim stanie Bahia, na wschodzie tego kraju. W przekazanym przez lokalne władze komunikacie poinformowano, że ofiarą tragedii jest Brazylijka pochodząca ze stanu São Paulo.

Sprecyzowano, że w chwili zawalenia się sufitu świątyni w kościele przebywało kilkadziesiąt osób, z których sześć zostało rannych. Jak poinformował prefekt Salvadoru Bruno Reis, w czwartek uruchomione zostało śledztwo dotyczące tragedii. Urzędnik sprecyzował, że świątynia, w której miał miejsce wypadek była jedną z największych atrakcji turystycznych tego brazylijskiego miasta. Przekazując kondolencje bliskim ofiary oraz zapewniając o pomocy dla poszkodowanych Reis wyjaśnił, że wszczęte zostały analizy całej struktury kościoła św. Franciszka z Asyżu, która według niektórych architektów grozi zawaleniem.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję