Reklama

Kościół

POZNAŃ

Apostołka uśmiechu

Wzrastała w domu rodzinnym zbudowanym na fundamentach silnego patriotyzmu i głębokiej wiary. O kim mowa?

Niedziela Plus 34/2024, str. II-III

[ TEMATY ]

św. Urszula Ledóchowska

Zbiory Liceum Ogólnokształcącego Śióstr Urszulanek SJK w Pniewach

Kaplica z sarkofagiem św. Urszuli Ledóchowskiej w klasztorze w Pniewach

Kaplica z sarkofagiem św. Urszuli Ledóchowskiej w klasztorze w Pniewach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pradziadek św. Urszuli Ledóchowskiej – Antoni był posłem na Sejm Czteroletni. Dziadek Ignacy zasłużył się podczas wojen napoleońskich i uczestniczył w powstaniu listopadowym. Stryjem m. Urszuli był kard. Mieczysław Ledóchowski, prymas Polski, więziony w trakcie kulturkampfu za obronę polskości. Jej rodzona siostra – Maria Teresa, zwana „Matką Afryki” – od 1975 r. jest błogosławioną Kościoła katolickiego. Także brat Włodzimierz wybrał drogę powołania zakonnego i jako kapłan pełnił funkcję przełożonego generalnego Towarzystwa Jezusowego. Nie ma więc cienia przesady w stwierdzeniu, że to dom rodzinny stanowił dla św. Urszuli pierwszy nowicjat, w którym formowało się jej przyszłe powołanie.

Liczy się tylko powołanie

Reklama

Przyszła święta przychodzi na świat jako Julia Ledóchowska 17 kwietnia 1865 r. w miejscowości Loosdorf w Austrii. Rodzina ojca, Antoniego Augusta, wyemigrowała na te tereny po klęsce powstania listopadowego. Matka Urszuli – Józefina z domu Salis-Zizers jest z pochodzenia Szwajcarką. Kiedy w 1873 r. Ledóchowscy przeprowadzają się do miasteczka St. Pölten położonego bliżej Wiednia, młoda Julia wraz ze starszymi siostrami pobiera naukę w klasztorze Marienfried u Sióstr Loreto, w tzw. pensji Pań Angielskich. Uzyskuje tam wykształcenie o profilu humanistycznym. Jest nie tylko muzykalną, utalentowaną uczennicą, ale wykazuje również zdolność do nauki języków obcych. Z chwilą ukończenia szkoły w 1880 r. zna biegle języki: francuski, niemiecki i angielski oraz w mniejszym zakresie język włoski. Trzy lata później rodzina postanawia wrócić na ziemie polskie. Ledóchowscy osiedlają się wówczas w Lipnicy Murowanej, położonej obok Krakowa, na terenie zaboru austriackiego. Julia wykorzystuje ten czas na pogłębianie znajomości języka polskiego i opiekowanie się chorymi mieszkańcami miasteczka, w którym nie ma wówczas lekarza. Na początku 1885 r. bliskich przyszłej świętej dotyka tragedia: najpierw Maria Teresa, starsza siostra Julii, choruje na ospę i walczy o życie, a zaraz potem ojciec Antoni, 24 lutego, umiera wskutek ataku astmy. Traumatyczne doświadczenia nie zaburzają jednak życiowych planów Julii, w 1886 r. wstępuje bowiem do klasztoru Sióstr Urszulanek w Krakowie i przyjmuje imię Maria Urszula od Jezusa. W tym okresie pracuje w klasztornej szkole jako nauczycielka i wychowawczyni, a ponadto bierze lekcje malarstwa. Malowidłami i obrazami przyozdabia klasztorną kaplicę. W 1904 r. zostaje przełożoną krakowskiej wspólnoty zakonnej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Działalność misyjna

Istotny okres w życiu m. Urszuli Ledóchowskiej rozpoczyna się w 1907 r., kiedy wyjeżdża do Rzymu w celu omówienia zmian w konstytucji zakonu urszulanek. W Stolicy Apostolskiej spotyka się na audiencji z papieżem Piusem X i uzyskuje od niego błogosławieństwo, aby jeszcze w tym samym roku rozpocząć działalność misyjną w Sankt Petersburgu – stolicy carskiej Rosji. Tutaj zakłada szkołę z internatem dla studentek i prowadzi aktywną działalność. W ciągu kilku lat miejscowa wspólnota zakonna liczy już 24 siostry. W 1910 r. m. Urszula zakłada dom wspólnoty wraz z prywatnym gimnazjum żeńskim w Merentähti nad Zatoką Fińską. Wybuch I wojny światowej zmusza ją jako obywatelkę austriacką do opuszczenia Rosji. Przenosi się wówczas do Szwecji, a następnie do Danii. W Skandynawii rozpoczyna nowe dzieła, m.in. zakłada szkołę językową dla dziewcząt i ochronkę dla sierot po polskich emigrantach.

Owocna posługa w Polsce

Reklama

Do Polski m. Urszula Ledóchowska powraca na początku 1919 r. Rozpoczyna poszukiwania nowego miejsca dla osiedlenia wspólnoty sióstr urszulanek. Udaje jej się osiągnąć cel rok później dzięki pomocy konsula norweskiego – Stolt-Nielsena, który ofiarowuje środki na zakup majątku w Pniewach pod Poznaniem. Już w 1923 r. tutejszy klasztor uzyskuje pozwolenie Ojca Świętego Benedykta XV na to, aby przekształcić się w Zgromadzenie Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego. Wspólnota kultywuje odtąd tradycję pracy wychowawczej jako narzędzia ewangelizacji oraz działa aktywnie na rzecz ubogich. Siostry zakładają kolejne żłobki, szkoły wraz z internatami oraz domy studenckie, m.in. w Łodzi, Poznaniu, Sieradzu, Warszawie, Wilnie i Zakopanem. Powstają też domy dziecka i ośrodki kultury, a szybki rozwój zgromadzenia sprawia, iż zakłada ono placówki także poza granicami kraju – we Włoszech czy Francji. Praca i społeczna działalność m. Ledóchowskiej zostają dostrzeżone przez władze świeckie Rzeczypospolitej. Wszelkie dzieła przerywa niestety jej śmierć podczas wizyty w Rzymie – 29 maja 1939 r. Matka Urszula umiera w opinii świętości, a jej ciało zostaje pogrzebane na cmentarzu Campo Verano.

Droga ku świętości

Niemal natychmiast po odejściu do Pana m. Urszuli staje się jasne, że wkrótce będzie ona kandydatką na ołtarze. Ostatecznie beatyfikacji dokonuje 20 czerwca 1983 r. w Poznaniu Ojciec Święty Jan Paweł II podczas swej drugiej pielgrzymki do ojczyzny. W 1989 r., dokładnie 50 lat po śmierci bł. m. Urszuli Ledóchowskiej, jej zachowane doczesne szczątki zostają przewiezione do Polski i złożone w sarkofagu na terenie domu macierzystego urszulanek w Pniewach. Kaplica klasztorna staje się odtąd miejscem aktywnego kultu błogosławionej oraz centrum modlitw o jej rychłą kanonizację. Proces ten kończy się 23 kwietnia 2002 r. uznaniem cudu za wstawiennictwem bł. Urszuli, a już 18 maja 2003 r. podczas uroczystości w Rzymie m. Ledóchowska zostaje przez papieża Jana Pawła II ogłoszona świętą Kościoła katolickiego.

Trzy lata później władze Sieradza obrały ją za swoją patronkę. W 2016 r. to samo uczynił samorząd Pniew, gdzie po dziś dzień mieści się sanktuarium założycielki Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego.

Sanktuarium w Pniewach

Z broszury wydanej przy okazji kanonizacji św. Urszuli Ledóchowskiej dowiadujemy się, że wspólnota sióstr urszulanek rozlokowana w ok. 100 placówkach na terenie 12 krajów na całym świecie liczy ponad 900 sióstr. Siostry mają swe siedziby przede wszystkim w Europie (Francja, Niemcy, Włochy, Białoruś, Ukraina, Finlandia), ale też w tak odległych krajach jak Kanada, Brazylia, Argentyna czy nawet Tanzania i Filipiny. Najważniejszym centrum urszulańskiej duchowości pozostają jednak niewielkie podpoznańskie Pniewy. Tutaj również powstaje wiele dzieł, które po dziś dzień stanowią żywy pomnik oraz świadectwo niestrudzonej pracy św. Urszuli. Przetrwały one mimo licznych zawirowań politycznych. Utworzona jednocześnie z siedzibą zgromadzenia (1920 r.) szkoła gospodarcza realizowała edukacyjną misję do II wojny światowej. Wznowiła ją po 1945 r., ale już po 20 lipca 1962 r. nastąpiła kolejna przerwa w działalności, ponieważ komunistyczne władze upaństwowiły wówczas szkołę gospodarczą wraz z internetem. Wcześniej, bo w 1950 r., znacjonalizowano gospodarstwo rolne prowadzone przez siostry urszulanki. Antykościelne szykany nie ominęły nawet takich obiektów działalności zgromadzenia jak Koedukacyjne Gimnazjum Miejskie – założone w 1945 r. i przejęte przez państwo zaledwie po roku działalności. Także dom dziecka, uruchomiony przez siostry krótko po wojnie, zamknięto w 1957 r. Te liczne niepowodzenia nie załamały jednak kontynuatorek misji św. Urszuli. Zamykana wielokrotnie szkoła gospodarcza wznowiła działalność 3 września 1990 r., a więc po 28 latach przerwy. Święta Urszula Ledóchowska dekretem watykańskiej Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów z 31 października 1997 r. została ustanowiona współpatronką archidiecezji poznańskiej – razem ze św. Stanisławem Biskupem i bł. Bogumiłem. W Wigilię Bożego Narodzenia w 2003 r. kaplica w Pniewach z nadania abp. Stanisława Gądeckiego zyskała status diecezjalnego sanktuarium. Obecnie na terenie siedziby zgromadzenia sióstr urszulanek tradycje edukacyjno-wychowawcze kontynuuje liceum ogólnokształcące. W swojej działalności opiera się ono na głębokim przywiązaniu do wartości chrześcijańskich i patriotycznych. Postawa ta znajduje odzwierciedlenie w licznych konkursach i projektach, które aktywnie angażują młodzież szkolną. Sanktuarium św. Urszuli Ledóchowskiej buduje wewnętrzną duchowość nie tylko młodych pokoleń Polaków, ale też wiernych znajdujących się na różnych etapach życia. Szeroka działalność rekolekcyjna jest realizowana przez Dom św. Anieli, gdzie znajduje się baza noclegowo-konferencyjna, a także dzięki pustelni mieszczącej się w klasztornym ogrodzie, umożliwiającej odbywanie indywidualnych rekolekcji. Miejsce pracy i spoczynku św. Urszuli pozostaje ważne zarówno dla ludzi wierzących, jak i dla całej społeczności miasta Pniewy. Pozostaje ona orędowniczką nie tylko dla okolicznych mieszkańców, ale także dla każdego pielgrzyma szukającego tutaj pomocy i modlitewnego wyciszenia.

2024-08-20 16:00

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

29 maja – wspomnienie św. Urszuli Ledóchowskiej

[ TEMATY ]

św. Urszula Ledóchowska

Archiwum Sióstr Urszulanek SJK

M. Urszula Ledóchowska była matką dla zakonnic, ale też najlepszą opiekunką, zatroskaną jak matka o najmłodszych

M. Urszula Ledóchowska była matką dla zakonnic, ale też najlepszą opiekunką,
zatroskaną jak matka o najmłodszych

W kalendarzu liturgicznym Kościół wspomina 29 maja św. Urszulę Ledóchowską, założycielkę Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego (urszulanek szarych). Żyła na przełomie wieków (1865-1939) i czasów. Niemal na jej oczach zmieniała się karta historii europejskiej. W pracy apostolskiej matka Urszula niejednokrotnie decydowała się na rozwiązania awangardowe, na owe czasy wręcz rewolucyjne, które do dziś nie straciły na aktualności, przeciwnie – znalazły pełne potwierdzenie w tendencjach i zaleceniach II Soboru Watykańskiego.

Julia Ledóchowska urodziła się 17 kwietnia 1865 r. w Loosdorf w austriackiej diecezji Sankt Pölten. Jej rodzicami byli Antoni Ledóchowski, polski emigrant polityczny i Józefina ze szwajcarskiej rodziny Salis-Zizers. Uczęszczała do szkoły, prowadzonej przez Instytut Panien Angielskich w Sankt Pölten, tam też przyjęła pierwszą Komunię świętą oraz sakrament bierzmowania. Dzięki atmosferze domu rodzinnego miała szczęśliwe dzieciństwo. Pobierała lekcje malarstwa, literatury i języków obcych, lubiła sport, jeździła konno i na łyżwach, pływała, chętnie tańczyła. Co najważniejsze jednak, od najwcześniejszych lat doświadczała i uczyła się wzajemnej miłości, dobroci i radości. Z tym kapitałem weszła w dorosłe życie.
CZYTAJ DALEJ

Cierpienia młodego Polaka

[ TEMATY ]

depresja

Karol Porwich/Niedziela

Ponad 2,5-krotnie zwiększyła się liczba prób samobójczych podejmowanych przez polską młodzież na przestrzeni ostatnich 8 lat.

Okazuje się, że samobójstwa są jedną z najczęstszych przyczyn zgonów wśród młodych Polaków. Tylko w minionym roku każdego tygodnia co najmniej dwie młode osoby umierały w wyniku skutecznej próby samobójczej. Oznacza to, że ponad 100 dzieci i młodzieży w akcie desperacji odebrało sobie życie. Najmłodszy samobójca miał zaledwie 8 lat, ale psychologowie odnotowali myśli samobójcze już u 6-latków. Zazwyczaj jednak to osoby w wieku 13-18 lat targają się na swoje życie. Według szacunków badaczy, liczba prób samobójczych jest 10-15 razy większa niż samobójstw zakończonych zgonem, a jeszcze liczniejsza jest grupa osób, które pogrążone w czarnych myślach każdego dnia zastanawiają się nad odebraniem sobie życia, lecz z różnych powodów tego nie czynią. Są one potencjalnymi samobójcami, których przed ostatecznym krokiem chroni tylko ledwo tlący się płomień nadziei, że nie wszystko jest bez sensu, że jeszcze jest szansa na szczęśliwe życie. Co zrobić, aby ten płomień nie zgasł? Jak uratować osobę, która chce odebrać sobie życie?
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Jak oszukać zegar biologiczny?

2024-11-16 19:15

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

mat. prasowy

Człowiek podejmuje różne działania, aby oszukać śmierć, od kriokonserwacji w Arizonie po zabiegi kosmetyczne. Kiedyś mówiono że żeby dobrze przeżyć życie mężczyzna powinien zbudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna - wtedy wie, że coś/kogoś po sobie zostawił.

Te pragnienia i próby zachowania życia są jednak złudne i nietrwałe. Czy ludzkie próby zatrzymania czasu są odpowiedzią na tęsknotę za życiem wiecznym? Wydaje się, że im jesteśmy starsi tym bardziej tęsknimy do czegoś co nie przemija. Chcemy uczestniczyć w czymś co będzie trwać, chcemy zostawić coś po sobie. Czy wiara daje nam odpowiedź na to pragnienie nieśmiertelności i nieskończoności?
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję