Wąwolnica czeka na pielgrzymów. Jak co roku, w pierwszą niedzielę września i poprzedzającą sobotę (tym razem to 1 września i 31 sierpnia), w sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej odbędą się doroczne uroczystości z udziałem tysięcy wiernych. W ubiegłym roku tylko w odpustowy weekend przez miejsca związane z kultem Matki Bożej w Wąwolnicy i pobliskim Kęble, gdzie w 1278 r. miało miejsce objawienie, przewinęło się kilkadziesiąt tysięcy osób. Jak podliczyli duszpasterze, w ciągu dwóch dni rozdano ok. 50 tys. Komunii świętych.
Kustosz sanktuarium ks. Jerzy Ważny podkreśla, że Wąwolnica należy do miejsc chętnie odwiedzanych przez pielgrzymów. Poza wrześniowym odpustem, który jest największym zgromadzeniem wiernych na terenie archidiecezji, zorganizowane pielgrzymki najliczniej przybywają na wiosnę. Wówczas bywają takie dni, że sanktuarium jednocześnie nawiedza nawet tysiąc osób. Z kolei wakacje to czas indywidualnego i rodzinnego pielgrzymowania, a na parkingu pojawiają się rejestracje z całej Polski. – Każdy z nas potrzebuje wsparcia i pomocy, a gdzie ich szukać, jak nie u najlepszej Matki? Idziemy tam, gdzie umocnienie i pomoc są niezawodne, gdzie Maryi możemy zawierzyć swoje życie, radości i smutki – mówi ks. Jerzy Ważny. – Ludzie wiedzą o tym, że Matka Boża Kębelska jest bardzo skuteczna. Każdego roku zgłaszają się kolejne osoby, które otrzymały tu szczególne łaski. Ostatnio najwięcej jest tych związanych z poczęciem dzieci. Nie tak dawno do sanktuarium przyjechało małżeństwo z okolic Warszawy, by podziękować Maryi za dar potomstwa. Jak powiedzieli, lekarze nie dawali im żadnych szans. Małżonkowie przyjechali do Matki Bożej Kębelskiej, modlili się, a po niespełna miesiącu okazało się, że żona spodziewa się dziecka. Teraz przyjechali z maleńkim dzieciątkiem, by podziękować Maryi za pomoc i zaświadczyć, że ostatnie słowo zawsze należy do Pana Boga – dzieli się kustosz. Przywołuje też historię narzeczonych, którzy wkrótce w Wąwolnicy zawrą związek małżeński; wybrali to miejsce, bo kilka lat wcześniej matka narzeczonej tutaj została uzdrowiona z choroby nowotworowej. – Uzdrowienia czy dar potomstwa to najbardziej spektakularne łaski, ale tych niewidocznych jest o wiele więcej; to niezliczone nawrócenia, spowiedzi po wielu latach, czy też umocnienie w wierze. Tylu ludzi tu przyjeżdża ze swoimi sprawami i otrzymuje pomoc – mówi ks. Jerzy Ważny.
Tegoroczne uroczystości będą połączone z peregrynacją relikwii bł. Rodziny Ulmów. – Bohaterowie z Markowej, zapatrzeni w Świętą Rodzinę, byli zdolni do heroicznego czynu, do poświęcenia swojego życia. Uczą nas, że taką siłę można brać tylko od Jezusa i Jego Matki – mówi ks. Jerzy Ważny. Program dorocznego święta, wymodlony i wypracowany przez lata, zasadniczo się nie zmienia; będą nabożeństwa w bazylice, na błoniach i w Kęble, przy czym uroczystości rozpoczną się w sobotę już o godz. 12 powitaniem relikwii bł. Rodziny Ulmów. W programie znajdą się także wieczorne spotkanie młodzieży „Wąwolnica młodych” oraz procesja światła do Kębła. W niedzielę o godz. 12 sumie odpustowej przewodniczyć będzie abp Józef Michalik z Przemyśla.
Sanktuarium to miejsce święte, w którym niebo styka się z ziemią, gdzie tryska źródło Bożej łaski, gdzie Maryja wyprasza Boże błogosławieństwo, gdzie Boży Duch napełnia nas siłą i odwagą, abyśmy mogli dawać świadectwo wiary i miłości – powiedział abp Stanisław Budzik.
Rocznica koronacji łaskami słynącej figury Matki Bożej Kębelskiej zgromadziła w Wąwolnicy tysiące pielgrzymów. Do „lubelskiej Częstochowy” 3 i 4 września pątnicy przybyli z bliska i daleka, w pieszych i autokarowych pielgrzymkach oraz indywidualnie, by prosić Maryję we własnych intencjach oraz o pokój na Ukrainie. Maryjnym uroczystościom przewodniczył abp Stanisław Budzik; wzięli w nich udział również biskupi: Artur Miziński, Józef Wróbel i Mieczysław Cisło. Zaproszonego bp. Pawła Gonczaruka z diecezji charkowsko-zaporoskiej na Ukrainie, który musiał wyjechać do Rzymu, reprezentował ks. Wojciech Stasiewicz, dyrektor tamtejszej Caritas. Delegat jest rodowitym lublinianinem, który od 15 lat pracuje na Ukrainie, najpierw w Sumach, a od 5 lat w Charkowie. Przez ostatnie pół roku kapłan żyje na linii frontu, pod ostrzałem rosyjskich bomb i rakiet, w bezpośrednim zagrożeniu zdrowia i życia, ale nie chce opuścić mieszkających tam ludzi. Dobrowolnie służy bliźnim jako świadek Chrystusa, a do jego codziennej pracy należy m.in. rozdzielanie pomocy humanitarnej. – Modlimy się o pokój dla napadniętego kraju, o jego powrót do granic, o pełną swobodę i wolność. Prosimy Boga za wstawiennictwem Maryi o pokój na Ukrainie, o pokój naszych serc – powiedział abp Stanisław Budzik.
W niedzielę zmarła Ewa Dałkowska aktorka teatralna i filmowa, odtwórczyni roli Marii Kaczyńskiej w filmie „Smoleńsk” Antoniego Krauzego - podał Nowy Teatr. Jak podano w komunikacie Nowego Teatru, w piątek 13 czerwca o 12:00 odbędzie się pożegnanie aktorki w Kościele Św. Huberta w Zalesiu Górnym.
"Dzisiaj odeszła Ewa Dałkowska, wspaniała aktorka, Przyjaciółka. Od początku tworzyła zespół Nowego Teatru, współtworzyła jego sens" - poinformował na facebooku Nowy Teatr. "Będziemy pamiętać jej wielkie role: Ryfkę, Gonerylę, Elizabeth Costello, Henię Gelertner, Izoldę Regensberg. Jeszcze w kwietniu pracowała nad nową rolą" - dodano.
Drugi dzień pielgrzymowania zawsze bywa trudny. Po trudach dnia poprzedniego należy mocno się zdyscyplinować, aby nie pozwolić sobie na chwilę rozluźnienia. Zbyt późne wyjście na drogę może sprawić, że na trasie, w największy upał zabraknie sił. Tym razem jednak było inaczej.
Dzień drugi drogi przebiegł nader spokojnie. Zaskakujące były dwa momenty. Pierwszy, gdy ścieżka przechodziła pomiędzy leszczynami. A drugim był las przed Sutri, którego ścieżki wiodły przez bardzo dzikie, ale zarazem piękne miejsca. To była droga, która wymagała skupienia, aby po prostu się nie potknąć oraz, aby się nie zgubić. Dziś oznaczenia były dobre, ale nie takie szczegółowe jak dzień wcześniej. Dziś opuściliśmy gościnne siostry benedyktynki, a swoją drogę zakończyliśmy w Sutri, które kiedyś było samodzielną diecezją, a dziś połączona została z inną, dlatego też Eucharystię będziemy sprawować w miejscowej konkatedrze. Co do samej Sutri opisuje ją Francesco Petrarca, włoski pisarz i filozof żyjący w XIV wieku. Piszę on tak: Ze wszystkich stron kraj otaczają wzgórza, niezliczone, ani zbyt wysokie, ani zbyt trudne, ani o trudnej wspinaczce, ani nie przeszkadzające w roztaczaniu widoku, między którymi po wypukłych bokach otwierają się cieniste i chłodne jaskinie, a las wznosi się liściasto, aby osłonić ciepło słońca ze wszystkich stron, gdzie kopiec niższy od innych w otwartej dolinie rozwija się, przygotowując kwieciste mieszkanie dla pszczół. Tu szmer najsłodszych wód w płytkich wodach, tu jelenie, tamy i całe dzikie stado lasów błąkające się po otwartych wzgórzach, i nieskończony wachlarz ptaków, które opływają fale lub skaczą po gałęziach.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.