Woda widocznie podziałała, skoro po dziś dzień przybywają tu pielgrzymi, wierząc w jej cudowne właściwości, a jeszcze bardziej – w pomoc, opiekę i wstawiennictwo św. Rocha.
Świętość przyciąga
Każdego roku w niedzielę po 16 sierpnia na pamiątkę jego śmierci uroczyście obchodzimy w Brzezinku odpust ku jego czci. Gromadzi on rzesze wiernych z gronowskiej parafii i okolicznych miejscowości. Pielgrzymi przybywają pieszo i samochodami. Wielu przyjeżdża z daleka, aby odwiedzić swe rodzinne strony i powspominać odpusty sprzed lat. Sami mieszkańcy Brzezinka są dumni, że mają takiego patrona i wkładają wiele serca i pracy w przygotowanie i przebieg uroczystości. Tak było również w tym roku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Piękna pogoda sprzyjała świętowaniu i pieszemu pielgrzymowaniu. 18 sierpnia z radością powitaliśmy wśród nas pątników z Gostkowa, do których dołączyli pielgrzymi z innych miejscowości, m.in. Kiełbasina, Kowalewa, Torunia, Wąbrzeźna. Przewodził im ks. Paweł Borowski, który przewodniczył również sumie odpustowej i wygłosił na niej kazanie. W oparciu o Słowo Boże zachęcał do częstego przyjmowania Komunii świętej, abyśmy byli święci jak Roch. Doszedł on do świętości miłując i przebaczając. Postępował na co dzień jak Jezus, a przede wszystkim żył z Nim w wielkiej zażyłości i dlatego osiągnął chwałę nieba.
Wspólnotowe świętowanie
Reklama
Uroczystość odpustową uświetniła orkiestra kościelna z Lubicza Górnego. O liturgiczną oprawę Mszy św. i procesji eucharystycznej zadbali ministranci, strażacy z Brzezinka i członkowie ruchów i stowarzyszeń katolickich działających przy gronowskiej parafii. O poczęstunek pielgrzymów zatroszczyły się Rada Sołecka i Koło Gospodyń Wiejskich z Brzezinka. Przybyli również kapłani z dekanatu kowalewskiego i okolicznych parafii, w tym emerytowany proboszcz parafii św. Mikołaja w Gronowie ks. kan. Feliks Wnuk-Lipiński.
W procesji z darami zostały przyniesione modlitewniki do św. Rocha. Znalazłem w nich miedzy innymi prośbę, abyśmy czcząc go i wzywając pomocy świętego, „od wszelkich chorób ciała, a przede wszystkim od grzechu, wolnymi byli”.
Trochę historii
Kaplica św. Rocha w Brzezinku – około 3 km na południowy zachód od Gronowa – znajduje się na sztucznie usypanym wzgórzu, które powstało z przesypanych wapnem kości ofiar cholery – zarazy szalejącej w tych stronach w 1831 r. Pierwotnie było tu grodzisko, potem drewniana kaplica wybudowana w 1600 r. przez benedyktynki. W 1884 r. starą budowlę zastąpiono nową, w stylu neogotyckim. Wewnątrz kaplicy wisi obraz św. Rocha z II połowy XIX wieku. Przedstawia on patrona kaplicy z nieodłącznym psem i odsłoniętą spod habitu nogą ukazującą rany.
Nasz patron żył we Francji w XIV wieku. Jest uważany za obrońcę ludzi przed epidemicznymi chorobami. Zasłynął z poświęcenia się pielęgnowaniu chorych podczas zarazy. Posługując zadżumionym, sam zaraził się tą chorobą. Aby nie zarazić innych, schronił się w lesie, gdzie wytropił go pies właściciela pobliskiego gospodarstwa. Gospodarz zaopiekował się chorym aż do wyzdrowienia. Roch udał się w dalszą podróż, jednak w przygranicznym miasteczku aresztowano go pod zarzutem szpiegostwa. Poddany ciężkim torturom, uwięziony, wycieńczony chorobą zmarł w wieku zaledwie 32 lat.