Współcześni ateiści przekonują, że religie nie są człowiekowi do niczego potrzebne, że powinny stanowić margines życia, a nie jego centrum. Co na to wierzący?
Wszyscy mają jakąś religię. Zazwyczaj pojawia się mocne przekonanie, że człowiek jest i pozostaje istotą religijną, która jeśli nie wyznaje prawdziwego Boga, to otacza się bożkami, jak wykazał np. Max Scheler. Wielu innych myślicieli badających zjawisko religijne potwierdza to przekonanie i je uzasadnia. Jeśli chcemy jednak zareagować na propozycje współczesnych ateistów, którzy agresywnie sprzeciwiają się religii, zwłaszcza chrześcijańskiej, przyjrzyjmy się nieco szerzej temu zjawisku.
Nowożytne wizje ateizmu
Niereligijność (a dzisiaj także antyreligijność) jest rezultatem sytuacji typowo nowożytnej. W czasach nowożytnych człowiek zachodni spróbował wyobrazić sobie życie bez Boga, a z biegiem czasu w licznych przypadkach zdecydował się żyć tak, jakby Boga nie było. Postarał się przekształcić słynną formułę: etsi Deus non daretur („gdyby nawet Boga nie było”), początkowo mającą charakter czysto teoretyczny, w zasadę życiową. W ten sposób religia została sprowadzona do jakiegoś „wyboru”, jednego spośród wielu, bez większego znaczenia egzystencjalnego.
We Włoszech ukazała się książka zawierająca listy wymieniane między włoskim matematykiem i ateistą Piergiorgio Odifreddi a Benedyktem XVI. Naukowiec opisuje w niej także swoje spotkania z Papieżem Seniorem, poczynając od 2013 roku. We wstępie, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury, kard. Gianfranco Ravasi nazwał publikację „dialogiem między wiarą a nauką, w którym - choć z różnych pozycji - wyłania się wspólny cel, jakim jest poszukiwanie prawdy”.
Książka nosi tytuł „W drodze w poszukiwaniu prawdy”, a opublikowało je Wydawnictwo Rizzoli.
Wyjątkowy moment przeżywa wspólnota Franciszkańskiego Zakonu Świeckich, która działa przy parafii pw. św. Karola Boromeusza przy ul. Kruczej we Wrocławiu. Podczas Eucharystii brat Arno złożył profesję wieczystą.
– Osiem wieków temu św. Franciszek pokazał, że jest droga, którą można pójść bezpiecznie przez życie. Jego życie przypadło na trudny czas – wojny z Saracenami i kryzys Kościoła, przede wszystkim rozpasane duchowieństwo. A Biedaczyna z Asyżu rewolucję zaczął od siebie – kreślił kontekst działalności św. Franciszka przewodniczący Mszy św. wikariusz parafii o. Tadeusz. Podkreślił, że w krótkim czasie za św. Franciszkiem poszło 200 tys. naśladowców.
Wyjątkowy moment przeżywa wspólnota Franciszkańskiego Zakonu Świeckich, która działa przy parafii pw. św. Karola Boromeusza przy ul. Kruczej we Wrocławiu. Podczas Eucharystii brat Arno złożył profesję wieczystą.
– Osiem wieków temu św. Franciszek pokazał, że jest droga, którą można pójść bezpiecznie przez życie. Jego życie przypadło na trudny czas – wojny z Saracenami i kryzys Kościoła, przede wszystkim rozpasane duchowieństwo. A Biedaczyna z Asyżu rewolucję zaczął od siebie – kreślił kontekst działalności św. Franciszka przewodniczący Mszy św. wikariusz parafii o. Tadeusz. Podkreślił, że w krótkim czasie za św. Franciszkiem poszło 200 tys. naśladowców.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.