Reklama

Kultura

Arcydzieło Michała Anioła

W rozpoczynającym się Roku Jubileuszowym nasze kroki kierujemy do Rzymu. Jednym z obowiązkowych punktów zwiedzania są Muzea Watykańskie ze słynną Kaplicą Sykstyńską.

Niedziela Ogólnopolska 1/2025, str. 78-79

[ TEMATY ]

Bliżej Życia z wiarą

Michelangelo, Public domain, via Wikimedia Commons

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kaplica Sykstyńska to miejsce ważne dla historii Kościoła. Od początku przeznaczona była na ważniejsze uroczystości kościelne. To tu obradują kardynałowie podczas konklawe, dokonując wyboru nowego papieża. Ale kaplica to też miejsce sztuki i wiary. Dziennie odwiedza ją ok. 25 tys. osób różnych kultur i religii ze wszystkich stron świata.

Kaplica Sykstyńska została wybudowana w latach 1475-83 za pontyfikatu papieża Sykstusa IV – stąd jej nazwa. Nawet dzisiaj imponuje swoimi rozmiarami – jej długość wynosi 40 m, szerokość 13 m, a wysokość 20 m. Jej dekorację papież Sykstus powierzył najlepszym artystom z Umbrii i Toskanii. Wśród nich byli m.in.: Sandro Botticelli, Cosimo Rosselli i Pietro Perugino. Ale prawdziwy kunszt tej budowli nadał Michał Anioł. Jego freski na sklepieniu i Sąd Ostateczny uważane są za najwybitniejsze dzieła sztuki w historii ludzkości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Gdy wchodzimy do kaplicy, na bocznej ścianie po lewej stronie widzimy sześć scen z życia Mojżesza, zaś po prawej – tyle samo scen przedstawiających życie Jezusa. Sklepienie kaplicy początkowo ozdobił mało znany artysta Piermattea Serventi d’Amelia. Prace te nie spełniały jednak oczekiwań papieża Juliusza II, który postanowił zastąpić je nowymi. Zadanie ich wykonania otrzymał Michał Anioł.

Reklama

Papież Juliusz II chciał, aby Michał Anioł namalował na sklepieniu dwunastu Apostołów, a środkową przestrzeń ozdobił geometrycznymi ornamentami. Artysta miał jednak swoją wizję. Liczącą ponad 500 m2 powierzchnię sklepienia wypełnił scenami z Biblii, z Księgi Rodzaju, począwszy od stworzenia świata, przez grzech pierworodny, po sceny z życia Noego.

Warunki, w których artysta pracował, były bardzo trudne. Na ogół malował, leżąc na rusztowaniu mającym niemal 20 m wysokości, nic więc dziwnego, że farba spływała mu na twarz. Po namalowaniu pierwszych scen stworzenia zszedł z rusztowania i mógł obserwować swoje prace z dołu. Nie był zachwycony. Obrazy wydawały mu się za mało wyraziste. Postanowił więc ograniczyć kompozycję do głównych postaci.

Tuż po powrocie na rusztowanie namalował najdoskonalszy fresk z całej grupy, czyli Stworzenie Adama. Artysta ograniczył się do dwóch zasadniczych grup: Boga w otoczeniu aniołów i samotnego Adama na gołej ziemi. Bóg nie lepi Adama z gliny, jak we wcześniejszych tego typu przedstawieniach, tylko wyciąga w jego kierunku palec.

Stwarzanie świata w interpretacji Michała Anioła to nie powolny proces, lecz twórczy szał. W połowie pracy nad freskiem zmianie uległ pomysł na przedstawianie Boga Ojca. W Stworzeniu Ewy jest On zgarbionym staruszkiem w powłóczystych szatach, w późniejszych freskach przeobraził się w młodszą i znacznie dynamiczniejszą postać o atletycznej sylwetce.

Sceny Sądu Ostatecznego Michał Anioł zaczął malować w 1535 r. W środkowej części malowidła znajduje się Jezus Chrystus przychodzący w chwale, otoczony przez Apostołów i świętych. U Jego boku stoi Madonna. W postaci św. Bartłomieja, który w ręku trzyma swoją własną skórę, Michał Anioł ukrył swój autoportret. W prawym dolnym rogu malowidła znajdują się postacie potępionych.

Sklepieniu Kaplicy Sykstyńskiej Michał Anioł poświęcił aż sześć lat swojego życia. Pracę przypłacił nie tylko złamaną nogą, ale także depresją. Wiele razy wątpił w swoją pracę. Dzisiaj nikt nie ma wątpliwości, że Kaplicę Sykstyńską pokrywają freski ukazujące nie tylko majestat Kościoła, ale także wielkość i geniusz artysty.

2024-12-28 16:58

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wrócił do Boga

Niedziela Ogólnopolska 29/2024, str. 71

[ TEMATY ]

świadectwo

Bliżej Życia z wiarą

Super Festivals from Ft. Lauderdale/Wikimedia Commons

Alice Cooper

Alice Cooper

Nie było większego buntownika niż Jezus – mówi amerykański muzyk hardrockowy Alice Cooper.

Artysta był pionierem teatralnej odmiany hard rocka, która miała szokować. Czerpał z horrorów, wodewilu i garażowego rocka. Na scenie podczas koncertów pojawiały się krzesła elektryczne, gilotyny, sztuczna krew i boa dusiciele, pirotechnika. Te makabryczne przedstawienia były pełne wampirycznych, sadystycznych i okultystycznych symboli. Cecha charakterystyczna muzyka to mocny, groteskowy makijaż.
CZYTAJ DALEJ

Św. Kamil de Lellis

Niedziela sosnowiecka 34/2003

[ TEMATY ]

święty

martyrologium.blogspot.com/

Św. Kamil de Lellis, założyciel Zakonu Ojców Kamilianów. Urodził się 25 maja 1550 r. Rodzice przyjęli narodziny syna z radością, ale i z niepokojem, którego powodem był sen matki. Ujrzała chłopca stojącego na czele grupy rówieśników. Każdy z chłopców nosił na piersi czerwony krzyż. Takim krzyżem znaczono przestępców skazanych na karę śmierci. W wieku 17 lat Kamil poszedł wraz z ojcem na wojnę z Turkami. Nie trwało to długo, obydwu złamała choroba. Po śmierci rodziców jeszcze kilkakrotnie zaciągnął się do wojska, jednak wszystkie zarobione pieniądze tracił, uprawiając hazard. Taki styl życia doprowadził go do skrajnego ubóstwa. Pracując przy budowie klasztoru w Manfredonii, spotkał się po raz pierwszy z życiem zakonnym. Wtedy nastąpiło jego nawrócenie i radykalna odmiana życia. Wkrótce Kamil otrzymał upragniony habit franciszkański. Jednak zaniedbana rana na nodze otworzyła się na nowo i Kamil zmuszony był poddać się leczeniu. W szpitalu św. Jakuba w Rzymie spotkał się z ludzką niemocą i cierpieniem. Doświadczenie to spowodowało, że w 1586 r. założył Stowarzyszenie Sług Chorych, a papież Sykstus V nadał towarzystwu przywilej noszenia na zakonnym habicie czerwonego krzyża. 21 września 1591 r. papież Grzegorz XIV podniósł Towarzystwo do rangi Zakonu i nadał mu nazwę: Zakon Kleryków Regularnych Posługujących Chorym.
CZYTAJ DALEJ

Kapsuła Dragon z Polakiem Uznańskim-Wiśniewskim na pokładzie wylądowała w Pacyfiku

2025-07-15 11:36

[ TEMATY ]

Sławosz Uznański‑Wiśniewski

Screen Ekranu

Kapsuła Dragon Grace z załogą misji Ax-4, w tym Polakiem Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim, zgodnie z planem wodowała w Pacyfiku u wybrzeży Kalifornii ok. godz. 11.30 czasu polskiego.

Po wejściu w atmosferę kontakt z Dragonem był niemożliwy przez kilka minut – od ok. 11.18 do ok. 11.25 czasu polskiego. Ten tzw. „blackout period” jest spowodowany – jak tłumaczyła prowadząca transmisję Jessie Anderson – zakłóceniami wywołanymi przez plazmę (zjonizowaną materię, której wiele cząstek jest naładowanych elektrycznie).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję