Reklama

Kultura

Utracone – odzyskane

W wyniku II wojny światowej Polska straciła ponad pół miliona dzieł sztuki. Właśnie odzyskaliśmy jedno z nich.

Niedziela Ogólnopolska 4/2025, str. 54-55

[ TEMATY ]

kultura

Łukasz Gizder/Muzeum Śląskie w Katowicach

Wyjazd na polowanie Józefa Brandta przed wojną znajdował się w kolekcji Muzeum Śląskiego w Katowicach

Wyjazd na polowanie Józefa Brandta przed wojną znajdował się w kolekcji Muzeum Śląskiego w Katowicach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obrazy autorstwa malarzy polskich i zagranicznych, rzeźby, tkaniny, grafiki, hafty, wyroby ceramiczne, zabytkowe księgi, meble i sprzęty, wyroby jubilerskie i wiele, wiele innych. Dzieła sztuki ze wszystkich powyższych kategorii łączy jedno: można je znaleźć wśród tych, które uznano za polskie straty wojenne.

Pod koniec grudnia ub.r. dzięki działaniom restytucyjnym Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego do polskich zbiorów powrócił cenny obraz Wyjazd na polowanie Józefa Brandta, który przed wojną znajdował się w kolekcji Muzeum Śląskiego w Katowicach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Restytucja

Na początek odrobina teorii. Restytucją nazywa się fachowo działania z zakresu poszukiwania i odzyskiwania utraconych dóbr kultury. W naszym kraju kwestią tą zajmuje się Wydział ds. Restytucji Dóbr Kultury w Departamencie Dziedzictwa Kulturowego MKiDN. Za straty wojenne uznajemy natomiast dobra kultury utracone w wyniku II wojny światowej z terenów Polski w jej granicach po 1945 r., pochodzące ze zbiorów prywatnych, publicznych i kościelnych.

70 tys. rekordów

Reklama

Katalog strat wojennych w MKiDN prowadzony jest od początku lat 90. ubiegłego wieku. Nie jest to lista ani oficjalna, ani zamknięta – prowadzona jest w celach badawczych i informacyjnych i sukcesywnie, na podstawie dobrowolnych zgłoszeń ze strony instytucji publicznych, związków wyznaniowych i osób prywatnych, pojawiają się na niej nowe wpisy. Obecnie baza liczy blisko 70 tys. rekordów, przy czym jeden rekord czasem jest równoznaczny z jednym obiektem, a w innym przypadku – z zespołem zabytków liczącym kilka, a nawet kilkadziesiąt obiektów.

Warto w tym miejscu dodać, że obok bazy strat wojennych istnieje Krajowy wykaz zabytków skradzionych lub wywiezionych za granicę niezgodnie z prawem, prowadzony przez Narodowy Instytut Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów. Jak czytamy na stronie serwisu skradzionezabytki.pl, wykaz „gromadzi dane o kradzieżach muzealnych powstałych po roku 1970, a od 1992 dokumentuje również straty poniesione przez związki wyznaniowe, kolekcjonerów prywatnych oraz inne instytucje”.

Straty w liczbach

Ile dóbr kultury Polska tak naprawdę straciła podczas II wojny światowej, trudno jednoznacznie oszacować. Po wojnie mówiło się o 516 tys. dzieł sztuki i ponad 22 mln woluminów, liczby te jednak odnoszą się wyłącznie do zbiorów znanych i oficjalnie zarejestrowanych. Ile straciliśmy realnie – nie wiadomo. Część z tych kilkuset tysięcy dóbr bezpowrotnie zniszczono, wiele jednak wciąż gdzieś jest – być może w czyjejś wartej miliony prywatnej kolekcji, a być może wśród piwnicznych rupieci, z czego ich właściciele nie zdają sobie sprawy – i istnieje realna szansa na ich odnalezienie i odzyskanie.

Reklama

Od początku działalności w tym zakresie MKiDN zdołało przywrócić do macierzystych zbiorów niemal 800 utraconych wytworów kultury. Tylko w ubiegłym roku resort rozpoczął blisko czterdzieści spraw restytucyjnych w ośmiu państwach. Szesnaście z nich zakończyło się sukcesem – w ich wyniku do Polski powróciło ponad siedemdziesiąt obiektów. Wśród nich m.in. Portret Marszałka Piłsudskiego Józefa Mehoffera z kolekcji Państwowych Zbiorów Sztuki i dobra kultury z wyposażenia Zamku w Malborku.

Podczas konferencji prasowej w Muzeum Śląskim, na której nastąpiło oficjalne przekazanie Wyjazdu na polowanie, minister kultury i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska podkreśliła, że obecnie resort prowadzi ponad 180 postępowań restytucyjnych w dwudziestu państwach. W swojej wypowiedzi zwróciła uwagę na bardzo istotną kwestię dialogu i porozumienia z dotychczasowymi posiadaczami odzyskanych dóbr: – Historie strat bywają fascynujące. Praca, jaka jest wykonywana w obszarze restytucji, to często lata delikatnych rozmów, dlatego każdy zwrot jest wyjątkowy i niezwykle cieszy.

Współczesne poszukiwania utraconych dóbr znacznie ułatwia internet. Osoby odpowiedzialne za restytucję stale monitorują m.in. aukcje dzieł sztuki, przeglądają zdigitalizowane kolekcje muzealne, poszukują zdjęć danych dzieł. Taki sposób działania sprawia, że sukcesywnie lokalizowane są kolejne zabytki z bazy dóbr utraconych. Następnym krokiem na długiej i często mocno wyboistej drodze restytucji jest podejmowanie działań polegających m.in. na koordynacji współpracy z odpowiednimi organami, delegowaniu ekspertów, którzy dogłębnie zbadają proweniencję danego dzieła i przeprowadzą kwerendę archiwów, na koordynacji badań poszczególnych obiektów i prowadzeniu negocjacji z ich obecnymi właścicielami. Sposób działań restytucyjnych reguluje w Polsce Ustawa o restytucji narodowych dóbr kultury z 25 maja 2017 r.

Z Monachium do...

Reklama

Wyjazd na polowanie pędzla Józefa Brandta (1841 – 1915), polskiego malarza batalisty, przywódcy tzw. monachijskiej szkoły malarstwa polskiego, pierwotnie znajdował się w kolekcji księcia Bawarii Luitpolda Wittelsbacha, który artystę znał osobiście i bywał w jego monachijskiej pracowni. Muzeum Śląskie weszło w posiadanie obrazu w 1928 r. za pośrednictwem krakowskiego kolekcjonera i antykwariusza Adolfa Schwarza. Wraz z rozpoczęciem II wojny światowej w 1939 r., jeszcze przed oficjalnym otwarciem nowo wybudowanego gmachu muzeum, Niemcy dokonali grabieży najcenniejszych zbiorów z jego kolekcji (w tym dzieła Brandta), które umieścili w Górnośląskim Muzeum Krajowym (niem. Oberschlesisches Landesmuseum) w Bytomiu. Cztery lata później część z tych zbiorów przetransportowano do innych placówek, a te, które pozostały w Bytomiu, skradziono i słuch po nich wszystkich na wiele lat zaginął.

Stan zachowania Wyjazdu na polowanie pozwala sądzić, że płótno najpierw pozbawiono pierwotnej oprawy, a następnie zwinięto w rulon (świadczy to o pośpiechu w trakcie dokonywania grabieży i o tym, że to konkretne dzieło nie było dla szabrowników celem samym w sobie, a stanowiło jeden z łupów). Na szczęście nie wpłynęło to zanadto na sam obraz, którego warstwa malarska nie uległa większym uszkodzeniom i którego ogólny stan eksperci określają jako dobry.

Dzieło Brandta za stratę wojenną zostało uznane w 1953 r. Teraz czeka je gruntowna renowacja, najprawdopodobniej w pierwszym kwartale br., po której będzie można je znów podziwiać w katowickim muzeum. Na fakt, jak ważny jest to obiekt, zwrócił uwagę p.o. dyrektor Muzeum Śląskiego dr Karol Makles. W jednej z wypowiedzi udzielonych mediom zaznaczył, że Wyjazd na polowanie został wybrany przez Tadeusza Dobrowolskiego, pierwszego dyrektora i założyciela katowickiej placówki, „jako jedno z kluczowych dzieł dla Kolekcji Malarstwa Polskiego” w muzeum.

*

Jak pokazuje przykład odzyskanego Wyjazdu na polowanie, działania restytucyjne MKiDN są na tyle skuteczne, że co jakiś czas opinię publiczną obiega wieść o kolejnym dziele, które zostało przywrócone do macierzystych zbiorów. Co istotne, każdy z nas może mieć w tych działaniach swój udział, wszak utracone dzieła znajdują się nie tylko za granicą, ale wcale nierzadko także w Polsce. Jeżeli tylko mamy wiedzę na temat miejsca przechowywania obiektu będącego polską stratą wojenną – np. znajdziemy jakiś obraz na aukcji czy... na strychu we własnym domu (bo takie przypadki też się zdarzały) – należy ten fakt niezwłocznie zgłosić Wydziałowi ds. Restytucji Dóbr Kultury.

2025-01-21 14:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Dwa królestwa” bł. bp. Grzegorza Chomyszyna

[ TEMATY ]

kultura

konferencja

Ewa i Tomasz Kamińscy

Prof. Osadczy, bp Buczek i prof. Ryba

Prof. Osadczy, bp Buczek i prof. Ryba

Bł. Grzegorz Chomyszyn (1867-1945) to postać wybitna - biskup stanisławowski od 1904 r., z determinacją pracujący nad przywróceniem należytego autorytetu Kościołowi Greckokatolickiemu, który, jak uważał, powinien porzucić funkcję ostoi narodowej, odseparowującej Rusinów od Polaków, a pod względem duchowości wyraźnie określić się jako katolicki. Propagował nabożeństwa eucharystyczne, pobożność maryjną i kult świętych katolickich. Wprowadził w diecezji kalendarz gregoriański oraz celibat kleru. Proroczo zwracał uwagę na nienawiść tkwiącą w antychrześcijańskiej ideologii „wypaczonego nacjonalizmu”, która w niedługim czasie doprowadziła do straszliwego ludobójstwa na Kresach. Ten apostoł jedności katolików obu obrządków i gorący patriota ukraiński, wyniesiony do chwały ołtarzy przez św. Jana Pawła II w 2001 r., jest marginalizowany, a nawet odrzucany przez wielu grekokatolików.

Spotkanie promujące dzieło „Dwa Królestwa”, prezentujące ocalałe z ognia jego pamiętniki, zorganizowane przez Instytut Pamięci i Dziedzictwa Kresowego, Centrum Ucrainicum KUL, Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” i Klub Inteligencji Katolickiej w Lublinie, odbyło się 3 listopada w wypełnionej po brzegi słuchaczami czytelni „Civitas Christiana” w Lublinie. Wojewoda lubelski Przemysław Czarnek podkreślił w słowie wstępnym, że w interesie Polski jest przyjazne naszemu krajowi silne państwo i społeczeństwo ukraińskie, a nasze wzajemne relacje muszą być oparte na prawdzie. - Poprzez próby fałszowania relacji polsko-ukraińskich, zwłaszcza z okresu najbardziej trudnego, mamy niepotrzebnie zafałszowaną wizję Kościoła Greckokatolickiego, nieraz bardzo negatywną - powiedział. Wyraził nadzieję, że książka „Dwa Królestwa” jest w stanie ten obraz odfałszować. Wojewoda wręczył ks. Ihorowi Pełechatemu i prof. Włodzimierzowi Osadczemu, redaktorom dzieła, specjalny adres dziękczynny w uznaniu za ich pracę.
CZYTAJ DALEJ

Wielka Brytania: ks. Glas uznany za winnego, diecezja Portsmouth przeprasza ofiarę

2025-04-10 22:39

[ TEMATY ]

ksiądz Piotr Glas

Red./ak/GRAFIKA CANVA

Pochodzący z Polski ksiądz Piotr Glas z angielskiej diecezji Portsmouth został wczoraj uznany winnym czynów lubieżnych wobec dziecka na tle fetyszu stóp. Ława przysięgłych w sądzie w Saint Helier na wyspie Jersey wydała orzeczenie w sprawie trzech zarzutów, uniewinniając oskarżonego z dwóch. Wcześniej sąd odrzucił trzy inne zarzuty. Do przestępstw doszło, gdy duchowny był duszpasterzem na tej wyspie w latach 2002-2008.

Biskup diecezji Portsmouth opublikował oświadczenie, w którym wyraził głębokie ubolewanie z powodu przestępstw popełnionych przez ks. Glasa, a także przeprosił ocalałego za wykorzystanie, jakiego doznał i cierpienie, które w jego wyniku musi w życiu znosić.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Otwarto pierwszy żłobek dla dzieci pracowników

2025-04-16 07:26

[ TEMATY ]

Watykan

Alterfines /pixabay.com

W Watykanie otwarty został pierwszy żłobek dla dzieci pracowników jego urzędów i instytucji. Opiekę dzieciom w wieku od trzech miesięcy do trzech lat zapewniają wychowawczynie mówiące po włosku i angielsku. To kolejna prorodzinna inicjatywa papieża Franciszka - wyjaśniono. Latem organizowane są tam półkolonie.

Patronami żłobka są święty Franciszek i święta Klara z Asyżu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję