Reklama

Niedziela Legnicka

Kulturalnie w Lubinie

Świąteczne tradycje Dolnoślązaków były tematem 110. Salezjańskiego Kociołka Kultury.

Niedziela legnicka 8/2025, str. VI

[ TEMATY ]

Lubin

Marek Perzyński

Spotkania są przestrzenią nieskrępowanej wymiany myśli i źródłem wiedzy

Spotkania są przestrzenią nieskrępowanej wymiany myśli i źródłem wiedzy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gościem był Marek Perzyński, pisarz, dziennikarz, regionalista, pasjonat poznawania tajników dotyczących Dolnego Śląska, autor kilkudziesięciu książek o Dolnym Śląsku. Dolny Śląsk to region regionów, w którym po II wojnie światowej spotkały się różne tradycje Polaków osiadłych tu albo z własnej woli, albo zmuszonych do tego po tym, jak przymuszeni zostali do opuszczenia swej ojcowizny na Kresach, zagarniętych przez ZSRR. Często w tej samej wsi zamieszkali rodacy z Kresów, centralnej Polski, repatrianci z Bałkanów czy Rumunii, zatem mamy na Dolnym Śląsku też potomków górali czadeckich. Urzędy repatriacyjne celowo rozdzielały ludzi z jednego transportu, aby nie tworzyć jednorodnych skupisk, co miało utrudnić komunikację międzyludzką i tym samym ułatwić władzy oddziaływanie na poszczególne jednostki. Ale bywało, że ludzie rozdzielić się nie dali. Tak było m.in. z mieszkańcami obecnych Domanic koło Oławy. Transport osadników, przybyły z Kresów, stał na stacji we wrocławskim Brochowie 2 tygodnie, podczas których codziennie grupa wypuszczała się w okolicę, by znaleźć tak dużą wioskę, by mogli pomieścić się w niej wszyscy swoi. Był jeszcze jeden warunek – musiał być w tej wsi odpowiednio duży kościół, bo u Kresowian „bez Boga ani do proga”.

Nasze dolnośląskie Betlejem

Reklama

Osadnicy z tamtych czasów są często już po tamtej stronie, ale ich potomkowie kultywują tradycje przywiezione w bagażu osadniczym dziadków, często nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Są bowiem zapisane w ich kulturowym DNA. Ujawniają się na ogół podczas świąt, a te mają w polskich domach ogromną moc. Tak wielką, że każą choć na dwa dni wrócić z emigracji w rodzinne strony, gdzie rodzina czeka z opłatkiem. Tego dnia, gdy pierwsza gwiazda pojawia się na niebie i według tradycji rozpoczyna się wigilia Bożego Narodzenia, świat w Polsce na chwilę zamiera. Na stole pojawiają się tylko postne potrawy, bo tak każde tradycja. Jakże odmiennie wyglądało Boże Narodzenie na Dolnym Śląsku przed II wojną światową. Na stole wigilijnym Niemców, w większości zamieszkujących ten teren, stała biała kiełbasa, a gdy gospodarza było na to stać – pieczona gęś. Pieczono na ogół zwykle ciasteczka, bo pierniki były za drogie. Wbrew powszechnej opinii, Dolny Śląsk nie był krainą mlekiem i miodem płynącym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mamy swoje Betlejem

Po dawnych mieszkańcach Dolnego Śląska jednak wiele odziedziczyliśmy. To m.in. Betlejem – przysiółek Krzeszowa, do którego w dniu wigilii przybywali zakonnicy z pobliskiego opactwa, by sprawować pasterkę. W wielu pocysterskich kościołach stoją ołtarze Bożego Narodzenia (m.in. w Kamieńcu Ząbkowickim i Bardzie). A w wielu innych zobaczymy w ołtarzach kopie praskiego Dzieciątka Jezus. To echo barokowej pobożności okresu kontrreformacji, gdy w ramach dysputy religijnej z protestantami propagowano kult maryjny, eksponując szczególną rolę Maryi w dziejach zbawienia. Emblematycznym przykładem jest tutaj wspomniany Krzeszów. Dzieje Świętej Rodziny można prześledzić w kościele św. Józefa w cyklu fresków układających się w rodzaj barokowego komiksu. Maryi i Jej Synowi dedykowano kościół opacki (obecnie bazylika mniejsza), a ze wzgórza, z kaplicy, otula bliskich ochronnym płaszczem babcia Jezusa, św. Anna. Z kolei w Trzebnicy, w bazylice, zachowała się oryginalna srebrna kołyska Dzieciątka Jezus, którą tradycja łączy ze św. Jadwigą Śląską. Boże Narodzenie na Dolnym Śląsku to temat rzeka.

Lubiński Salezjański Kociołek Kultury aż bulgotał od tematów. To unikalne przedsięwzięcie w skali Polski. Jest przestrzenią nieskrępowanej wymiany myśli, nośnikiem wiedzy, ułatwia zrozumienie zachodzących procesów społecznych, pobudza do refleksji nad kondycją narodu.

2025-02-19 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Cud z Lubina

Niedziela legnicka 25/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

historia

Lubin

Marek Perzyński

jako jeden z pierwszych wystawę prezentująca kopię kart Kodeksu lubińskiego zwiedził prezydent tego miasta, Robert Raczyński

jako jeden z pierwszych wystawę prezentująca kopię kart Kodeksu lubińskiego 
zwiedził prezydent tego miasta, Robert Raczyński

Nazywana bywa Legendą obrazową o św. Jadwidze. Jako wspaniale ilustrowane dzieło stanowi nieocenione źródło ikonograficzne do dziejów Polski XIII-XIV wieku.

W piwnicy lubińskiego ratusza – części miejscowego muzeum historycznego – można obejrzeć kopie wszystkich 65 ilustracji z XIV wieku Kodeksu lubińskiego, wykonane przez mieszkańca Lubina, Stanisława Łękowskiego. Zaprezentowano też imitację średniowiecznego skryptorium. To niebywała okazja, bo oryginału Kodeksu lubińskiego nie udało się wypożyczyć do Polski nawet na wystawę 7 Cudów Wrocławia i Dolnego Śląska. Kodeks lubiński to księga poświęcona św. Jadwidze śląskiej, ufundowana w 1353 r. przez jej praprawnuka, piastowskiego księcia Ludwika I Brzeskiego.
CZYTAJ DALEJ

Manifest sprzed 800 lat

Niedziela Ogólnopolska 46/2023, str. 26-27

[ TEMATY ]

św. Franciszek

Fot. Grażyna Kołek

św. Franciszek, wizerunek z bazyliki w Asyżu

św. Franciszek,
wizerunek z bazyliki
w Asyżu

Reguła św. Franciszka nie jest nudnym i przestarzałym dokumentem Kościoła z czasów średniowiecza. Jest ponadczasowa – przekonuje o. prof. Zdzisław Kijas, franciszkanin konwentualny.

Maria Fortuna-Sudor: Od zatwierdzenia przez papieża Honoriusza Reguły św. Franciszka mija właśnie 800 lat. Jakie zgromadzenia żyją dzisiaj według tej reguły? O. prof. Zdzisław Kijas: Jeśli weźmiemy pod uwagę św. Franciszka i jego regułę, to w Kościele istnieje jeden zakon franciszkański, który dzieli się pod względem organizacyjnym na trzy gałęzie: Zakon Braci Mniejszych, Zakon Braci Mniejszych Konwentualnych, nazywanych też franciszkanami konwentualnymi, i Zakon Braci Mniejszych – kapucyni. Ale jest też liczna plejada mniejszych wspólnot – i męskich, i żeńskich – a ponadto nadal powstają nowe, które czerpią inspiracje z tego żywego korzenia, którym jest Reguła św. Franciszka i przykład jego życia.
CZYTAJ DALEJ

O. Dariusz Kowalczyk SJ: démarche MSZ-u do Watykanu pełen błędów, nieścisłości i manipulacji

2025-07-17 20:23

[ TEMATY ]

Watykan

Ministerstwo Spraw Zagranicznych

nota

Red.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych, na którego czele stoi Radosław Sikorski, przekazało Stolicy Apostolskiej notę zatytułowaną: „Démarche w sprawie krzywdzącej i wprowadzającej w błąd treści kazania bp. Wiesława Meringa oraz wypowiedzi bp. Antoniego Długosza”. Ten dwustronicowy tekst, noszący datę 14.07.2025, jest pełen błędów, nieścisłości i manipulacji. Wygląda, jakby pisał go ktoś w pośpiechu, pod wpływem emocji i w ideologicznym zacietrzewieniu, a jednocześnie ktoś po prostu niekompetentny - pisze w komentarzu dla KAI o. Dariusz Kowalczyk SJ - profesor teologii dogmatycznej na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie.

Démarche cytuje kilka wypowiedzi jedynie bpa Meringa, po czym stwierdza: „Takie wypowiedzi biskupów, którzy działając jako przedstawiciele Konferencji Episkopatu Polski i tym samym reprezentujący Kościół katolicki […] oczerniają rząd”. Jeśli się pisze: „takie wypowiedzi biskupów”, to wcześniej należałoby zacytować także bpa Długosza. Dużo większym błędem jest zrobienie z obydwu biskupów przedstawicieli KEP. Otóż to nie jest tak, że każdy biskup wypowiadając się publicznie reprezentuje KEP jako całość. KEP ma swoje struktury i procedury, których używa, by wypowiedzieć się oficjalnie jako KEP. Biskupi Mering i Długosz dotknęli bieżących spraw społeczno-politycznych na własną odpowiedzialność, aktualizując w ten sposób Społeczną Naukę Kościoła. Wielu Polaków jest im wdzięcznych za te słowa, choć trzeba przyjąć do wiadomości, że są także tacy, w tym katolicy, którzy mają inne opinie. W każdym razie nie ma to nic wspólnego z „oczernianiem rządu”. To po prostu krytyczne, podjęte w trosce o dobro wspólne, odniesienie się do działań rządu, do czego biskupi mają prawo jako biskupi i jako obywatele Rzeczpospolitej Polskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję